Fajnie ze Pani napisała o tym problemie.Ja rowniez chodze z psem i dziecmi na spacerki po bazantarni i spotykam sie z wielka nienawiscia do mojego malego pieska wielkosci jamnika ktoremu rzucamy kijka.Mam wrazenie ze bardzo przeszkadzamy tatejszym rowerzystom i biegaczom :( A tak apropo pytanie czy w bazantarni na rowerach mozna jezdzic wszedzie ? wczoraj kobieta na rowerze o malo nie wjechala w mojego 4 letniego synka i miala pretensje do mnie ze mam dzieciaka pilnowac itp. szok
mozesz isc nawet i do bazantarni z nim biegac, wystarczy zebys go mial na smyczy i mozesz sobie z nim biegac do upadłegoa jak chcesz bez smyczy to kup sobioe ogrodzona dzialke i tam go wypuszczaj niech sobie lata. w kazdym badz razie psa trzeba wypuszczac tak zeby nikomu krzywdy nie zrobil. ale jesli masz psa i zadajaesz takie pytania tos głupis jak but. kto tobie dal tego psa skoro takie pytania zadajesz? generalnie pies puszczony luzem to nie wypada. na takiego biegacza,narciarza czy rowerzyste moze sie natkac wszedzie, na jeleniej dolinie, w lesie na mierzeji wislanej. itd. wiec jesli twoj pies sie rzuca na takich ludzi to go trzymaj na smyczy.pomniał?
tek: śmiało do bażantarni szlak żółty(dębica)->niebieski->czerwony->zielony i pies na smyczy, mojemu owczarkowi w zupełności wystarczy, ewentualnie krótsza trasa żółty (nadleśnictwo) ->zielony. Jeśli nie jesteś właścicielem husky"ego to w zupełności wystarczy, jeżeli jesteś to 1) gratuluję wyboru, "nie wiem jak umożliwić mu wybieganie, ale pasuje do mebli" 2) rower, smycz do roweru i jeździsz (proponuje poćwiczyć w miejscu opuszczonym). Pies powinien być na smyczy. Tu nie są problemem psy ułożone, problem pojawia się przy psach takich jak ten z artykułu. Zawsze widząc małe, szczekające coś szukam właściciela i proszę, żeby założył mu smycz, miałem sytuacje kiedy takie "coś" podbiegło i zostało zdmuchnięte przez mojego psa. Paniusia oczywiście z krzykiem do mnie, że psa nie pilnuje.
tek: śmiało do bażantarni szlak żółty(dębica)->niebieski->czerwony->zielony i pies na smyczy, mojemu owczarkowi w zupełności wystarczy, ewentualnie krótsza trasa żółty (nadleśnictwo) ->zielony. Jeśli nie jesteś właścicielem husky"ego to w zupełności wystarczy, jeżeli jesteś to 1) gratuluję wyboru, "nie wiem jak umożliwić mu wybieganie, ale pasuje do mebli" 2) rower, smycz do roweru i jeździsz (proponuje poćwiczyć w miejscu opuszczonym). Pies powinien być na smyczy. Tu nie są problemem psy ułożone, problem pojawia się przy psach takich jak ten z artykułu. Zawsze widząc małe, szczekające coś szukam właściciela i proszę, żeby założył mu smycz, miałem sytuacje kiedy takie "coś" podbiegło i zostało zdmuchnięte przez mojego psa. Paniusia oczywiście z krzykiem do mnie, że psa nie pilnuje.
do Iza.
Rowerzyści jak i biegacze to święte krowy... mogą jeździć i biegać jak i gdzie im się podoba... miałaś ogromne szczęście że Twoje dziecko nie dostało gazem po oczach bo przecież cała bażantarnia należy do nich a inni to już tylko problem. Proponuje kupić gaz lub żel ewentualnie pałkę teleskopową i na każde zaczepki reagować nawet z wyprzedzeniem.... jak to się mówi lepiej dmuchać na zimne.
Pozdrawiam
tek: śmiało do bażantarni szlak żółty(dębica)->niebieski->czerwony->zielony i pies na smyczy, mojemu owczarkowi w zupełności wystarczy, ewentualnie krótsza trasa żółty (nadleśnictwo) ->zielony. Jeśli nie jesteś właścicielem husky"ego to w zupełności wystarczy, jeżeli jesteś to 1) gratuluję wyboru, "nie wiem jak umożliwić mu wybieganie, ale pasuje do mebli" 2) rower, smycz do roweru i jeździsz (proponuje poćwiczyć w miejscu opuszczonym). Pies powinien być na smyczy. Tu nie są problemem psy ułożone, problem pojawia się przy psach takich jak ten z artykułu. Zawsze widząc małe, szczekające coś szukam właściciela i proszę, żeby założył mu smycz, miałem sytuacje kiedy takie "coś" podbiegło i zostało zdmuchnięte przez mojego psa. Paniusia oczywiście z krzykiem do mnie, że psa nie pilnuje.
U siebie na ogrodzonej dzialce bez kaganca i bez smyczy pr bardzo, w innych miejscach smycz+kaganiec. Pomniał?
nie, poza prywatną działka... to ty idz sobie pobiegaj na bieżnie albo boisko ? pomial?
Autorko, sama prosisz się o mandat. I mam nadzieję, że go zapłacisz.
Fajnie ze Pani napisała o tym problemie.Ja rowniez chodze z psem i dziecmi na spacerki po bazantarni i spotykam sie z wielka nienawiscia do mojego malego pieska wielkosci jamnika ktoremu rzucamy kijka.Mam wrazenie ze bardzo przeszkadzamy tatejszym rowerzystom i biegaczom :( A tak apropo pytanie czy w bazantarni na rowerach mozna jezdzic wszedzie ? wczoraj kobieta na rowerze o malo nie wjechala w mojego 4 letniego synka i miala pretensje do mnie ze mam dzieciaka pilnowac itp. szok
mozesz isc nawet i do bazantarni z nim biegac, wystarczy zebys go mial na smyczy i mozesz sobie z nim biegac do upadłegoa jak chcesz bez smyczy to kup sobioe ogrodzona dzialke i tam go wypuszczaj niech sobie lata. w kazdym badz razie psa trzeba wypuszczac tak zeby nikomu krzywdy nie zrobil. ale jesli masz psa i zadajaesz takie pytania tos głupis jak but. kto tobie dal tego psa skoro takie pytania zadajesz? generalnie pies puszczony luzem to nie wypada. na takiego biegacza,narciarza czy rowerzyste moze sie natkac wszedzie, na jeleniej dolinie, w lesie na mierzeji wislanej. itd. wiec jesli twoj pies sie rzuca na takich ludzi to go trzymaj na smyczy.pomniał?
tek: śmiało do bażantarni szlak żółty(dębica)->niebieski->czerwony->zielony i pies na smyczy, mojemu owczarkowi w zupełności wystarczy, ewentualnie krótsza trasa żółty (nadleśnictwo) ->zielony. Jeśli nie jesteś właścicielem husky"ego to w zupełności wystarczy, jeżeli jesteś to 1) gratuluję wyboru, "nie wiem jak umożliwić mu wybieganie, ale pasuje do mebli" 2) rower, smycz do roweru i jeździsz (proponuje poćwiczyć w miejscu opuszczonym). Pies powinien być na smyczy. Tu nie są problemem psy ułożone, problem pojawia się przy psach takich jak ten z artykułu. Zawsze widząc małe, szczekające coś szukam właściciela i proszę, żeby założył mu smycz, miałem sytuacje kiedy takie "coś" podbiegło i zostało zdmuchnięte przez mojego psa. Paniusia oczywiście z krzykiem do mnie, że psa nie pilnuje.
tek: śmiało do bażantarni szlak żółty(dębica)->niebieski->czerwony->zielony i pies na smyczy, mojemu owczarkowi w zupełności wystarczy, ewentualnie krótsza trasa żółty (nadleśnictwo) ->zielony. Jeśli nie jesteś właścicielem husky"ego to w zupełności wystarczy, jeżeli jesteś to 1) gratuluję wyboru, "nie wiem jak umożliwić mu wybieganie, ale pasuje do mebli" 2) rower, smycz do roweru i jeździsz (proponuje poćwiczyć w miejscu opuszczonym). Pies powinien być na smyczy. Tu nie są problemem psy ułożone, problem pojawia się przy psach takich jak ten z artykułu. Zawsze widząc małe, szczekające coś szukam właściciela i proszę, żeby założył mu smycz, miałem sytuacje kiedy takie "coś" podbiegło i zostało zdmuchnięte przez mojego psa. Paniusia oczywiście z krzykiem do mnie, że psa nie pilnuje.
do Iza. Rowerzyści jak i biegacze to święte krowy... mogą jeździć i biegać jak i gdzie im się podoba... miałaś ogromne szczęście że Twoje dziecko nie dostało gazem po oczach bo przecież cała bażantarnia należy do nich a inni to już tylko problem. Proponuje kupić gaz lub żel ewentualnie pałkę teleskopową i na każde zaczepki reagować nawet z wyprzedzeniem.... jak to się mówi lepiej dmuchać na zimne. Pozdrawiam
do właściciel psa. Dziekuje za konkretną odpowiedz na temat.
tek: śmiało do bażantarni szlak żółty(dębica)->niebieski->czerwony->zielony i pies na smyczy, mojemu owczarkowi w zupełności wystarczy, ewentualnie krótsza trasa żółty (nadleśnictwo) ->zielony. Jeśli nie jesteś właścicielem husky"ego to w zupełności wystarczy, jeżeli jesteś to 1) gratuluję wyboru, "nie wiem jak umożliwić mu wybieganie, ale pasuje do mebli" 2) rower, smycz do roweru i jeździsz (proponuje poćwiczyć w miejscu opuszczonym). Pies powinien być na smyczy. Tu nie są problemem psy ułożone, problem pojawia się przy psach takich jak ten z artykułu. Zawsze widząc małe, szczekające coś szukam właściciela i proszę, żeby założył mu smycz, miałem sytuacje kiedy takie "coś" podbiegło i zostało zdmuchnięte przez mojego psa. Paniusia oczywiście z krzykiem do mnie, że psa nie pilnuje.