Wtorek, 24.12.2024, Imieniny: Adam i Ewa
Nie masz konta?
Zarejestruj się »
Ta mała, bezbronna kotka trafiła do schroniska mając zaledwie 3 miesiące. Już wtedy los jej nie oszczędzał – lewa... »
Copyright © 2004-2024 Elbląski Dziennik Internetowy. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Znowu pies ważniejszy od człowieka. Jeśli ide z dzieckiem na rowerek a co krok obszczekuje go jakiś piesek który "musi się wybiegać" a ma ząbki i wykazuje agresję, to ja mam czekać aż coś się stanie dziecku ? Od razu należy pryskać psu po oczach a to jest najmniej szkodliwy sposób obrony. Jeśli Pani piesek ma się wybiegać to prosze sobie kupić działkę i ogrodzić teren. Pewności czy pies zrobi krzywde innemu człowiekowi, nie ma. Może Pani piesek się bawi ale może ktoś inny "walczy o życie".
Ten pan z gazem dobrze postąpił. Widocznie juz nie jednokrotnie zwracał uwage na problem ludzi ktorzy nie trzymaja swoich smierdzących psow na smyczy i wzioł sprawy we własne ręce. Brawo dla tego pana. Z debilami nie ma co dyskutować.
Pies nigdy nie powinien biegać luzem, a jeżeli jest duży w kagańcu.
Może w końcu dotrze do słabych umysłów właścicieli "milusich" piesków, do czego służy smycz. Ja mieszkam we Wrocławiu i często jeżdżę na rolkach wzdłuż Odry. Pałęta się tam sporo psów bez kagańca i bez smyczy. Niektóre wielkości małego konia (kto normalny trzyma takie bydle w domu?). Kiedyś byłem świadkiem, gdy dziewczyna jadąc na rowerze ścieżka rowerową, zderzyła się z biegnącym "luzem" owczarkiem. Efektem była wywrotka i złamana ręka. Właścicielka została ukarana mandatem. Od tego czasu jeżdżę z gazem i nożem. I nie zawaham się ich użyć.
aaaa japa bo lanie dostaniesz jak wrócisz do domu
Trafiłem na ten artykuł, bo właśnie zamierzam kupić porządny gaz na takie "grzeczne pieski" po ostatniej wycieczce rowerowej. Niestety lata temu, miałem niemiłą przygodę jadąc na rolkach. Pies do mnie podbiegł (był bez smyczy), niby sobie tylko szczekał , a nawet nie wiem kiedy złapał mnie za łydkę, a raczej porządnie ugryzł, tak,że cała rolka była w krwi. Na szczęście pies był szczepiony, ale bez odwiedzenia szpitala się nie obyło, a bliznę mam do dnia dzisiejszego. Tak więc autorka powinno następnym razem mocno się zastanowić prze puszczaniem pieska, tam gdzie nie powinna
Wiekszosc psow wyglad ana milusich i spokojnych. a moj pies juz 5 razy przez te "milusie psy" zostal dotkliwie pogryziony! nic nam nie wynagrodiz jego niepsokojnych nocy, bolu zranionych miejsc - piszczenia podczas wycierania lap a przecie zmusze wytrzec ublocone lapy po powrocie ze spaceru, stresu jaki teraz obserwuje u psa gdy widzi samca... Niestety, pies zorbil sie osowialy i lekliwy. Z dzis w parku pies ktory bardzo pogryzl mojego psa znow biegal luzem bez kaganca. coz, kupie gaz i jesli tylko zblizy sie do nas ten pies to poczuje co to gaz. i bede dzownic na policje! gdyby nie to ze mam raka, to nie wachalabym sie wniesc tez sama sprawy do sadu o odszkodowanie. wiem, powinnam. powinnam tym bardziej ze wlasiciele psa nic sobie nie robia z tego ze ich pies jest agresywny i dalej igno
Tym razem racje mial biegacz, poniewaz pies do niego podchodzil. Pies niech sobie biega bez smyczy, skoro nigdy nikogo nie ugryzl to i bez kaganca. ale pies NIE MA PRAWA PODCHODZIC DO OBCYCH LUDZI - ,to wlasciciel powinien tego dopilnowac. czlowiek ma prawo bronic sie przed podchodzacym do niego psem. moze panicznie bac sie psow (tak jak ludzie boja sie pajakow czy wysokosc, tmoga bac sie psow) nie lubic ich, czy tez nie chciec kontaktu z nieznajomymi psami. tak, wina jest wlasciciela psa. i w sadzie to wlasciciel psa musialby placic odszkodowanie i poniesc koszty sadowe. widocznie wlasciciel tego psa nie powinien go spuszczac ze smyczy bez kaganca skoro nie potrafi panowac nad psem i zdarzajacymi sie sytuacjami. I jeszcze jedno: wlasiciele psow agresywnych tlumacza sie tak samo
Ode mnie dostałby takie kopy że aż by kwiczał jak świnia
Skoro wszędzie same zakazy, to powinny być też miejsca typowe dla psów, tak jak w innych normalnych krajach.