Poznawali tajemnice Starego Miasta i głównych ulic Elbląga. Przeszli szlakiem Komnicka, wysłuchali historii rodziny Schichaua i Ziesse… Spacerowali wraz z nurtem dzikiej Kumieli, ścieżkami zielonej Bażantarni, a w parkach i zieleńcach drzewa szumiały im o dawnym Elblągu. Dostąpili skupienia w kościołach i na cmentarzach. Wszystkich przez pół roku łączyły spotkania z cyklu „Sobota z przewodnikiem”. Wyjątkowych, bo oprócz niewątpliwego waloru, jakim była możliwość zgłębienia historii naszego miasta, ważnych także ze względu na zawarte nowe przyjaźnie. Wyjątkowych także dlatego, bo wpisujących się w jubileusz 777-lecia powstania Elbląga. Wczoraj (25 października) podsumowano czwartą już edycję tych spotkań.
Podczas 15. wycieczek, od kwietnia do października, mieszkańcy oraz turyści zwiedzili najciekawsze miejsca w Elblągu. Tradycyjnie każde ze spotkań rozpoczynało się o godz. 10 w określonym miejscu i związane było tematycznie z zabytkami i historią Elbląga - A jest o czym słuchać i co oglądać; nasze miasto posiada bardzo ciekawą historię; wielu zaś zna tylko tę po 1945 roku, kiedy Elbląg w ogromnej większości został zniszczony w trakcie działań wojennych - mówi Jerzy Wilk, prezydent miasta. - Dlatego cieszę się, że znalazła się grupa pasjonatów, którzy w ramach akcji społecznej przybliżyła nam tę bardziej odległą historię miasta.
Przez pół roku uczestnicy spacerów zwiedzili m.in. Górę Świętej Anny w Parku Traugutta, szukali śladów wielkich elblążan: Ferdynanda Schichaua, Carla Ziesse i Franza Komnicka, zachwycali się bogactwem zieleni i wielorakością kwiatów w dawnym Ogrodzie Różanym - obecnym Parku Kajki, wspólnie typowali siedem cudów elbląskiego, Starego Miasta, wędrowali szlakami Bażantarni i wielu elbląskich ulic, odkrywając ich dawne tajemnice - W spotkaniach brało udział od 60 do nawet 100 osób; łącznie przez 15 sobót było z nami 1130 osób. To rekord wszystkich czterech edycji – mówi prezes przewodników i pilotów PTTK w Elblągu, Leszek Marcinkowski.
Już podczas pierwszego spotkania, które odbyło się 12 kwietnia, uczestnicy spacerów zostali zaopatrzeni w specjalny indeks, w którym gromadzili stemple potwierdzające ich obecność na spotkaniach. Na wczorajszym, uroczystym podsumowaniu nagrodzono najbardziej aktywnych uczestników spacerów.
Organizatorem 4 edycji „Sobót z przewodnikiem” był PTTK Oddział Ziemi Elbląskiej i Urząd Miejski w Elblągu. Na przyszły rok planowana jest kolejna, 5. edycja spotkań.
Otóż dzięki przewodnikom dowiadujemy sie prawdy o Elblągu.
130 tyś. miasto, ok 60 zainteresowan... STOP. Nie. Więcej! Pisałem o tym wielokrotnie, zwykle odpowiadano szydząc. Jeśli ktoś przyjmuje, że najlepszą porą na tak interesujące wycieczki jest sobota i to jeszcze o takiej godzinie, gdzie każdy normalny człowiek jest w pracy to jest w bardzo, ale to bardzo głębokim błędzie. Stąd tak, ośmielę się napisać, skromne zainteresowanie. Nie liczę na uwzględnienie mojej uwagi, jak ma to zresztą miejsce od 2 lat;( Aż przykro
Ja się dzisiaj osobiście, a wraz ze mną zawieszenie mojego auta, zaznajomiłem z ul. Nitschmanna. Położona w samym centrum miasta, tuz obok Ratusza ulica stanowi niezapomnianą atrakcję a przejechanie jej krótkiego odcinka daje doznania survivalu. Dziury i wybrzuszenia nawierzchni, a w połowie jej biegu metalowa mulda, ciekawe po co, skoro nikt tam nie bedzie gnał prędzej niż 20 km/h, chyba że pragnie wymiany wahaczy albo amortyzatorów. Niecodzienny klimat ulicy dopełniają brudne elewacje domów zaprojektowanych z finezją bunkrów w Gierłoży k. Kętrzyna albo mostków Nowaczyka na Kumieli w parku Dolinka, vel XXV lecia PRL. Ale nie narzekam, chwile potem jechałem ulicami Leszno, Janowską i Szkolną i tam dopiero odkryłem Meksyk! Czasami warto jest zapoznać się z ulicami w centrum Elbląga.
Ależ prezydent wilk pięknie wręcza upominki i przecina wstęgi. A może by tak coś dla Elbląga zrobić panie PREZYDENCIE? Jak na taką pensję przy tak ograniczonych umiejętnościach to wręczanie kwiatów..... trochę mało.