W ciągu ostatnich dwóch lat, pomiędzy trzema elbląskimi szpitalami, na mocy zawartego porozumienia, dokonano roszad miedzy oddziałami w poszczególnych placówkach. Zmian nie przeprowadzono do końca, efektem czego m.in. w Szpitalu Miejskim jedno skrzydło placówki stoi puste, a szpital rokrocznie liczy z tego tytułu straty. Na wczorajszym (23 czerwca) posiedzeniu Komisji Zdrowia prezydent Jerzy Wilk tłumaczył radnym, czy porozumienie ma szansę zostać zrealizowane do końca i na ile realna jest koncepcja połączenia dwóch szpitali: miejskiego i dawnego wojskowego.
W 2012 roku dyrektorzy trzech elbląskich szpitali: Elżbieta Gelert (WSZ w Elblągu), Mirosław Gorbaczewski (Elbląski Szpital Specjalistyczny – dawny „wojskowy”) oraz Wiesława Lech (Szpital Miejski) podpisali porozumienie, na mocy którego dokonano roszad miedzy oddziałami w poszczególnych placówkach. Od tego czasu nastąpiły zmiany: ze szpitala miejskiego została wyprowadzona interna i rehabilitacja, które przeszły do dawnego szpitala wojskowego. Z placówki przy Żeromskiego przeniesiona miała zostać także ortopedia i traumatologia, ale jak podkreślał wczoraj dyrektor dawnego szpitala wojskowego Mirosław Gorbaczewski, te ostanie nie zostało do tej pory zrealizowane.
Porozumienie zakładało także, że położnictwo i ginekologia ze szpitala wojskowego trafi do Szpitala Miejskiego, a oddział neurologiczny z dawnego szpitala wojskowego zostanie przeniesiony do szpitala wojewódzkiego. Z kolei z WSZ do Szpitala Miejskiego w całości miał zostać przeniesiony oddział pediatrii. Te ostatnie nigdy nie doszło do skutku, a szpitalowi miejskiemu z tego tytułu pozostaje wolna przestrzeń w postaci 1000 m kw powierzchni, która po oddaniu dwóch oddziałów stoi pusta i niezagospodarowana, z roku na rok dokładając placówce dodatkowych kosztów utrzymania.
Radni zaniepokojeni stanem finansowym przede wszystkim szpitala miejskiego, który nadal generuje dług, stawiali wielokrotnie pytania o przyszłość miejskich placówek zdrowotnych. W felietonach, które opublikowaliśmy na łamach naszego dziennika – linki poniżej - pytali o to radni zarówno Platformy Obywatelskiej jak i Prawa i Sprawiedliwości. Prezydent Jerzy Wilk zauważa, że w sprawie dalszej kontynuacji porozumienia, o którym piszemy wyżej, jest wola wszystkich trzech dyrektorów – Odbyły się dwa spotkania rozmowy; wszyscy są zgodni co do tego, by przenosiny oddziałów zawarte w porozumieniu zrealizować do końca – mówi Jerzy Wilk. - Chodzi o to, żeby ze sobą nie rywalizować, a uzupełniać się (…). Ja też uważam, że nie ma się co boczyć i dyskutować, kto zyskał, a kto stracił; trzeba kontynuować te działania.
Kwestią sporną jest w tym wszystkim oddział pediatrii; jak wynika z informacji przedstawionych przez prezydenta, nikt już nie upiera się przy tym, żeby oddział ten znalazł się w Szpitalu Miejskim, który według dawnej koncepcji miał być przecież Centrum Matki i Dziecka – Nie oszukujmy się: na to są potrzebne zbyt duże nakłady finansowe, natomiast rzeczywiście, dla rodziców ważne jest to, żeby wiedzieli gdzie mają zawieźć chore dziecko – mówi prezydent.
W tej chwili bowiem odział pediatrii funkcjonuje w WSZ i w szpitalu miejskim; placówki więc dyżurują naprzemiennie - Trzeba jasno powiedzieć, że o wiele większy jest oddział pediatrii funkcjonujący w szpitalu wojewódzkim i to tam znajduje się cała aparatura; w dniach, kiedy Szpital Miejski pełni rolę dyżurującej placówki, to często się zdarza, że przyjęte tu dziecko i tak jest przewożone do WSZ, przez co narażone jest na niedogodności, a rodzice są zaniepokojeni transportami. I rzeczywiście dyrektorzy doszli do wniosku, że najlepiej, żeby pediatria była w jednym miejscu – mówi Jerzy Wilk.
To szpital wojewódzki jest bardziej przygotowany do tego, by pediatrę przenieść tam w całości - Prowadzimy rozmowy, żeby ta wymiana – jeśli do niej dojdzie - była transakcją wiązana – dodaje prezydent.
Radny Michał Missan (PO) w tym miejscu wskazywał, że jeśli pediatria rzeczywiście miałaby w całości zostać rozwinięta w WSZ, a co za tym idzie także i chirurgia dziecięca, to naturalną rzeczą musi tu także powstać oddział Intensywnej Opieki Medycznej dla dzieci – W tej chwili taki oddział znajduje się najbliżej w Gdańsku lub w Olsztynie; dzieci są często narażone na ponad 100 km transport pod respiratorem, na oddechu zastępczym. Także apeluję, byśmy zwrócili na to uwagę – mówił radny.
Radni pytali wczoraj także o to, czy nadal istnieją dalsze plany ewentualnego połączenia dawnego szpitala wojskowego i szpitala miejskiego w jeden zespól. Przypominamy, że gdy w zeszłym roku Jerzy Wilk przejmował w mieście stery po swoim poprzedniku, zaproponował m.in. koncepcję połączenia dwóch miejskich placówek szpitalnych tak, by powstał Zespół Szpitali Samorządowych, prowadzony przez jednego zarządzającego. Po roku ponownie stają pytania o to, czy ta koncepcja może być kontynuowana – Zobaczymy, nic nie jest przesądzone; w tej chwili oba szpitale funkcjonują samodzielnie, ale sugestia nasuwa się sama: jeśli chodzi o koszty, łatwiej byłoby, gdyby był to Zespół Szpitali Miejskich pod jednym kierownictwem – mówi Jerzy Wilk.
Połączenia placówek – jak zauważył prezydent na wczorajszej komisji - nie wyklucza się.
W 2012 roku dyrektorzy trzech elbląskich szpitali: Elżbieta Gelert (WSZ w Elblągu), Mirosław Gorbaczewski (Elbląski Szpital Specjalistyczny – dawny „wojskowy”) oraz Wiesława Lech (Szpital Miejski) podpisali porozumienie, na mocy którego dokonano roszad miedzy oddziałami w poszczególnych placówkach. Od tego czasu nastąpiły zmiany: ze szpitala miejskiego została wyprowadzona interna i rehabilitacja, które przeszły do dawnego szpitala wojskowego. Z placówki przy Żeromskiego przeniesiona miała zostać także ortopedia i traumatologia, ale jak podkreślał wczoraj dyrektor dawnego szpitala wojskowego Mirosław Gorbaczewski, te ostanie nie zostało do tej pory zrealizowane.
Porozumienie zakładało także, że położnictwo i ginekologia ze szpitala wojskowego trafi do Szpitala Miejskiego, a oddział neurologiczny z dawnego szpitala wojskowego zostanie przeniesiony do szpitala wojewódzkiego. Z kolei z WSZ do Szpitala Miejskiego w całości miał zostać przeniesiony oddział pediatrii. Te ostatnie nigdy nie doszło do skutku, a szpitalowi miejskiemu z tego tytułu pozostaje wolna przestrzeń w postaci 1000 m kw powierzchni, która po oddaniu dwóch oddziałów stoi pusta i niezagospodarowana, z roku na rok dokładając placówce dodatkowych kosztów utrzymania.
Radni zaniepokojeni stanem finansowym przede wszystkim szpitala miejskiego, który nadal generuje dług, stawiali wielokrotnie pytania o przyszłość miejskich placówek zdrowotnych. W felietonach, które opublikowaliśmy na łamach naszego dziennika – linki poniżej - pytali o to radni zarówno Platformy Obywatelskiej jak i Prawa i Sprawiedliwości. Prezydent Jerzy Wilk zauważa, że w sprawie dalszej kontynuacji porozumienia, o którym piszemy wyżej, jest wola wszystkich trzech dyrektorów – Odbyły się dwa spotkania rozmowy; wszyscy są zgodni co do tego, by przenosiny oddziałów zawarte w porozumieniu zrealizować do końca – mówi Jerzy Wilk. - Chodzi o to, żeby ze sobą nie rywalizować, a uzupełniać się (…). Ja też uważam, że nie ma się co boczyć i dyskutować, kto zyskał, a kto stracił; trzeba kontynuować te działania.
Kwestią sporną jest w tym wszystkim oddział pediatrii; jak wynika z informacji przedstawionych przez prezydenta, nikt już nie upiera się przy tym, żeby oddział ten znalazł się w Szpitalu Miejskim, który według dawnej koncepcji miał być przecież Centrum Matki i Dziecka – Nie oszukujmy się: na to są potrzebne zbyt duże nakłady finansowe, natomiast rzeczywiście, dla rodziców ważne jest to, żeby wiedzieli gdzie mają zawieźć chore dziecko – mówi prezydent.
W tej chwili bowiem odział pediatrii funkcjonuje w WSZ i w szpitalu miejskim; placówki więc dyżurują naprzemiennie - Trzeba jasno powiedzieć, że o wiele większy jest oddział pediatrii funkcjonujący w szpitalu wojewódzkim i to tam znajduje się cała aparatura; w dniach, kiedy Szpital Miejski pełni rolę dyżurującej placówki, to często się zdarza, że przyjęte tu dziecko i tak jest przewożone do WSZ, przez co narażone jest na niedogodności, a rodzice są zaniepokojeni transportami. I rzeczywiście dyrektorzy doszli do wniosku, że najlepiej, żeby pediatria była w jednym miejscu – mówi Jerzy Wilk.
To szpital wojewódzki jest bardziej przygotowany do tego, by pediatrę przenieść tam w całości - Prowadzimy rozmowy, żeby ta wymiana – jeśli do niej dojdzie - była transakcją wiązana – dodaje prezydent.
Radny Michał Missan (PO) w tym miejscu wskazywał, że jeśli pediatria rzeczywiście miałaby w całości zostać rozwinięta w WSZ, a co za tym idzie także i chirurgia dziecięca, to naturalną rzeczą musi tu także powstać oddział Intensywnej Opieki Medycznej dla dzieci – W tej chwili taki oddział znajduje się najbliżej w Gdańsku lub w Olsztynie; dzieci są często narażone na ponad 100 km transport pod respiratorem, na oddechu zastępczym. Także apeluję, byśmy zwrócili na to uwagę – mówił radny.
Radni pytali wczoraj także o to, czy nadal istnieją dalsze plany ewentualnego połączenia dawnego szpitala wojskowego i szpitala miejskiego w jeden zespól. Przypominamy, że gdy w zeszłym roku Jerzy Wilk przejmował w mieście stery po swoim poprzedniku, zaproponował m.in. koncepcję połączenia dwóch miejskich placówek szpitalnych tak, by powstał Zespół Szpitali Samorządowych, prowadzony przez jednego zarządzającego. Po roku ponownie stają pytania o to, czy ta koncepcja może być kontynuowana – Zobaczymy, nic nie jest przesądzone; w tej chwili oba szpitale funkcjonują samodzielnie, ale sugestia nasuwa się sama: jeśli chodzi o koszty, łatwiej byłoby, gdyby był to Zespół Szpitali Miejskich pod jednym kierownictwem – mówi Jerzy Wilk.
Połączenia placówek – jak zauważył prezydent na wczorajszej komisji - nie wyklucza się.
poczekamy, zobaczymy... - oto plan strategiczny pana Wilka na organizację elbląskiej ochrony zdrowia;
Na wszystko jest taki sam plan. Poczekamy. Czekaj tatka latka.
Wilk rządzi prawie rok - nadal nie ma decyzji w sprawie szpitala,a sytuacja finansowa coraz gorsza , nastroje pracowników także.Przed wyborami obiecał wiele .Tak to jest kiedy uprawiało się nagonkę na poprzedników .Co z bezrobociem ,co z wielomilionowym zadłużeniem ZBK,co pozyskiwaniem inwestorów,co z mieszkaniami
Jerzy Wilk jest prezydentem dopiero rok . Na tego typu poważne zmiany zwłaszcza w tak delikatnej i newralgicznej dziedzinie jaką jest służba zdrowia potrzeba czasu i szeregu roztropnych decyzji. Brawo dla prezydenta za podjęcie tematu bo konsolidacja szpitali daje oszczędności i powoduje większy komfort dla pacjenta.
SUPER i wywalić Gelertową !!!!!
Za niszczenie majątku miasta, w tym i szpitala miejskiego, który powinien być chlubą miasta Elbląg, a jest kulą u noki, począwszy od ekipy Słoniny, POprzez ekipę Nowaczyka, po obecnych władających miastem, wszyscy powinni SIEDZIEĆ DZIŚ W PUDLE na Halickiej.
kiedy powywalacie aparatczyków PO z posadek ? ile jeszcze będą nas okradać ?
Ta blondynka to zakała całej Rady Miasta. Babsko tylko na kasę leci, bo drugi dom w budowie ma.
I tak wszystko w rękach pani Gelert, co dla niej bardziej opłacalne a nie co dla mieszkańców i miasta. Zamiast walczyć o majątek miasta władze posłusznie robią to co chce pani Gelert.Miał być szpital Matki i Dziecka wyprowadzono wszystkie oddziały, ale pani Gelert powiedziała nie i szpital miejski z super wyremontowanym położnictwem stoi z pustymi piętrami i generuje długi. Czy nie ma nikogo, kto by podjął konstruktywne decyzje? Jeśli był projekt, to należy go doprowadzić do końca a nie jak wygodniej dyrektorom jeśli reprezentują partię, która aktualnie rządzi. elblążanka
Tak... i połączą dwa szpitale , który jest dobrze zarządzany stąd zyski z tym co regeneruje długi , rezultat będzie taki , że z czasem w długi zaczną popadać oby dwa . Chyba , że miejski zostanie dofinansowany z miasta celem kapitalnego wyremontowania go i wyposażenia inaczej , j nic z tego dobrego nie wyjdzie . A wiadomo , że kasy nie ma .