Jedną z zasadniczych kwestii społecznych w Elblągu jest funkcjonowanie placówek ochrony zdrowia – szpitali miejskich. Publiczny sektor ochrony zdrowia w Polsce znajduje się w trudnej sytuacji finansowej. Wielkość środków przeznaczonych na finansowanie świadczeń medycznych jest niewystarczająca, a system ochrony zdrowia cechuje wysoki poziom kosztów i nieefektywność podejmowanych działań.
Podmiotami w bezpośredni sposób odczuwającymi efekty trudnej sytuacji w ochronie zdrowia są jednostki samorządu terytorialnego, które są organami założycielskimi dla większości samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej. Ryzyko płynące z sektora ochrony zdrowia dla samorządów dotyczy głównie: zobowiązań, poręczeń, pożyczek, dotacji na działalność inwestycyjną i remontową. Panująca sytuacja jest przyczyną do podejmowania przez samorządy w Polsce, działań zmierzających do zwiększenia efektywności w podległych podmiotach oraz poprawy nadzoru nad nimi.
Pan Prezydent nie podjął żadnych działań, które byłyby kontynuacją prac poprzednika. Podejmowane wcześniej działania miały obejmować formę łączenia szpitali miejskich. Pan Wilk wielokrotnie upominał Prezydenta Nowaczyka, że restrukturyzacja szpitali idzie zbyt wolno. Krytykował każdą decyzję zmierzającą do uporządkowania kwestii funkcjonowania szpitali miejskich w Elblągu.
Idąc do przedterminowych wyborów samorządowych mówił Pan Panie Prezydencie o potrzebie konsolidacji obu szpitali miejskich jak również o ściśle związanej z tym przedsięwzięciem potrzebie dokończenia uporządkowania rynku usług medycznych, zgodnie z podpisanym przez dyrektorów szpitali porozumieniem.
Od czasu wyborów nic nie zmieniło się w tym zakresie. Pan Prezydent jak i radni PIS działają w sposób bardzo krótkowzroczny i nastawiony jedynie na wynik wyborów samorządowych, nie podejmują żadnych działań reformujących lokalną ochronę zdrowia, zaniechano wszelkich zmian, odsuwane są postulaty personelu szpitala, by tylko dobrnąć do listopada i zawładnąć miastem na kolejne 4 lata.
Tymczasem bardzo szybko zbliża się koniec roku 2016, która to data dla szpitali będzie miała zasadnicze znaczenie, ponieważ zgodnie z istniejącymi przepisami, po tym terminie placówki niedostosowane pod względem technicznym i organizacyjnym będą zamykane. Czy w 2016 roku pan Wilk chce zamknąć szpitale miejskie i winą za to obarczyć innych ?
Jak zatem wygląda aktualnie sprawa połączenia obu placówek? Dlaczego Pani dyrektor Szpitala im. Jana Pawła II nie realizuje podpisanego porozumienia, a jedynie zadłuża szpital na niebotyczne kwoty. To, co zostało uporządkowane, jest obecnie systematycznie niszczone. Nasuwa się pytanie, komu na tym zależy, by ludzie stracili miejsca pracy? Dlaczego Pan, Panie Prezydencie pozwala marnotrawić publiczne pieniądze?
Podstawowym celem zaniechanego projektu połączenia miejskich placówek medycznych działających na terenie Elbląga: Elbląskiego Szpitala Specjalistycznego z Przychodnią SPZOZ w Elblągu i Samodzielnego Publicznego Specjalistycznego Zakładu Opieki Zdrowotnej im. Jana Pawła II była poprawa jakości i dostępności do świadczeń udzielanych w zakresie ochrony zdrowia. Celem bezpośrednim realizacji było dostosowanie placówek do wymogów określonych w Rozporządzeniu Ministra Zdrowia.
Kilkadziesiąt milionów złotych może kosztować dostosowanie elbląskich szpitali do europejskich standardów. Czas gra na naszą niekorzyść.
O problemach Szpitala im. Jana Pawła II w Elblągu wiadomo nie od dziś. Aby placówka mogła nadal trwać i pełnić funkcję lecznicy, a nie obiektu zabytkowego, do 2016 roku musi dostosować się do wymogów Ministra Zdrowia, przy jednoczesnym bilansowaniu działalności bieżącej. To będzie kosztowało kilkadziesiąt milionów, stać nas na to? Krótkowzroczność jest wadą, ale wadą którą można skorygować. Czarny scenariusz dla niedostosowanych szpitali to likwidacja. Czarny scenariusz, ale, niestety, całkiem możliwy. Kto weźmie za to odpowiedzialność?
Gdy jako radny krytykował pan wszelkie posunięcia poprzednika, podobno miał pan gotowy plan na uzdrowienie elbląskiej ochrony zdrowia. Gdzie jest ten plan?
Czy naprawdę nie widzi pan i nie słyszy tego, co mówi się w szpitalu na temat rządów Pani Dyrektor. Przecież związki zawodowe wywiesiły transparent – Pani Dyrektor dla niektórych pracowników – wilkiem. Czy znów wszyscy się mylą, a Pan wie lepiej
Małgorzata Adamowicz
Przewodnicząca Klubu Radnych PO
Łączenie szpitali , spowodowało by upadek oby dwóch a nie jednego . Taka prawda.
PO zostawiło bajzel i teraz obwinia obecnego prezydenta. A gdzie byliście wcześniej????
To niech pani radna poda jakiś magiczny sposób na uratowanie szpitala, bo jakoś o sposobach jak temu zapobiec nic nie napisała.
Jak PO rządziło to jedynym sposobem na uratowanie szpitali miejskich był pomysł prywatyzacji. Oni wszystko by sprzedali a z ludzi zrobili niewolników.
Bo pan Wilk ma prolemy z podejmowaniem decyzji.
hahaaha kosecka sie zblaźniła doszczętnie, to teraz nowa POwalona radna przejeła pałeczkę w bełkotaniu na portalu ;P Ps. tusk rozwala szpitale od lat, robi wszystko aby upadły, a potem się prywatyzowały za darmoche (takie plany już przecież para POwcow na południu POlski miała - sawicka z resztą wiedziała o czym gada, jak gderała o "kręceniu lodów" na slużbie zdrowia) i teraz taka POwalona radna ma czelność jeszcze tym bajzlem obarczać innych... - Partia Obłudy
Pani Radna bardzo słusznie zapytała Prezydenta czy ma plan poprawy funkcjonowania służby zdrowia. Każdy z Was powinien to pytanie zadawać publicznie i głośno ba za kilka lat jak nie będziecie mieli dostępu do dobrych publicznych placówek ochrony zdrowia to będzie po wszystkim. A pomysłu na zmiany jak nie było tak nie ma. Wygląda na to że nie tylko brak wiedzy ale też strach przed podjęciem decyzji powoduje że wszyscy wola ten gorący temat omijać do wyborów .Ale dłużej się nie da bo za chwilę i tak trzeba będzie likwidować bo z budżetu już nie ma co dokładać .Przypuszczalnie taki stan rzeczy przetrwa do końca obecnej kadencji ale po wyborach bez względu na to kto je wygra rozpocznie się strzyżenie .
Pani autorko jest jak jest ponieważ.....Prezydent Wilk nie został wsparty pomysłem rozwiązania problemu przez elbląskiego kamerzystę Mariusza, który zawsze i na wszystko ma receptę. Inna sprawa proszę zwrócić uwagę na ławkę PISu w Elblągu i zastanowić się w czym oni mogą sobie dać radę....tylko w przeprowadzeniu referendum i doborze "...gnid i wesz..." Zdumiewa bezczynność i obojętność choćby w tym temacie partii lewicowych jak SLD i grupy Wróblewskiego. Gdzie dzisiaj są wszyscy związani z GR którzy są wyjątkowo bezkrytyczni do obecnej władzy PISu?
wilk przyjął metodę " na leniucha do wyborów " tyle tylko że oprócz bycia u władzy dla samego bycia są jeszcze zwykli ludzie, którzy tu żyją, mieszkają, wychowują dzieci, chcą mieć pracę itd., itd., można Nowaczykowi zarzucać nieskuteczność w działaniu, ale w wielu przypadkach nie zależną od niego, ale chciał zmieniać Elbląg, miał pomysły i chciał poprawiać wiele rzeczy, natomiast wilk nie ma pomysłu na rządzenie, nie wie co ma robić błądzi jak dziecko we mgle( od mieszkańców dowiaduje się o problemach naszego miasta, co jest żałosne) a to jak zachowuje się w stosunku do szpitali miejskich to jest arogancja najwyższa i ewidentny przykład nie liczenia się z ludżmi.....
patriota.....artykuł ten, to próba przedstawienia problemu, który za dwa lata może byc traumą dla elblążan. Powiedz mi chłopcze gdyby tak ktos twoja mamę nazwał powaloną - jaka byłaby reakcja z twojej strony?Życzę zdrowia ;)