Sytuacja finansowa elbląskich szpitali miejskich, podsumowanie akcji zapewnienia letniego wypoczynku dzieciom z rodzin potrzebujących oraz sprawozdanie z realizacji wprowadzonego od stycznia 2013 roku Nowego Programu Mieszkaniowego - nad tymi kwestiami debatowali dziś radni i członkowie skupieni wokół Komisji Zdrowia i Spraw Społecznych.
Jedną z najistotniejszych spraw w czasie zebrania Komisji było niewątpliwie sprawozdanie finansowo-rzeczowe za pierwsze półrocze 2013 roku Szpitala Miejskiego, Elbląskiego Szpitala Specjalistycznego z Przychodnią oraz Centrum Rehabilitacji - Sprawozdanie ma nam pokazać jak w szpitalach miejskich realizowane są wszystkie zadania, co jest dla nas bardzo ważne przy późniejszej ocenie działalności danej placówki - mówiła radna Halina Sałata - Niestety szpital na Żeromskiego (szpital miejski - przyp. red.) nie wykonał w 100 proc. swego planu. Z niewielkim zyskiem - ale jednak z zyskiem - półrocze zamknął natomiast były szpital wojskowy, co bardzo nas cieszy.
Cieszy także fakt, że szpital miejski zamknął pierwsze półrocze wprawdzie ze stratą, ale zdecydowanie mniejszą, niż np. w zeszłym roku, gdzie ubytki placówki sięgały prawie 1,5 mln zł - Na dzień 30 czerwca była to strata na poziomie 226 tys. zł i uważam, że na ten wynik wpływ miała ogromna praca wielu osób i pracował na to ciężko cały szpital - mówiła dziś p.o. dyrektora placówki, Ewa Pietryka.
Idą ciężkie czasy dla placówek lecznictwa polskiego?
Na dzisiejszej Komisji rozmawiano dużo o przyszłości szpitala przy Żeromskiego. Radnych interesowało np. niewykonanie wobec planu w szpitalu miejskim, które wynika ze świadczeń oddziału ginekologiczno-położniczego. Niekorzystną sytuację wyjaśniała p.o. dyrektora szpitala, Ewa Pietryka - Jeśli chodzi o oddział ginekologiczno-położniczy to my czynimy w tej kwestii starania, blokadą jest tu brak środków pieniężnych na inwestycję. My w projekcie norweskim, gdzie ubiegamy się o stworzenie oddziału geriatrycznego, poradnię geriatryczną przewidujemy też inwestycje w zakresie utworzenia poradni ginekologiczno-położniczej przy ul. Żeromskiego.
Radna Sałata pytała, czy słuszną decyzją było zatem przeniesienie do szpitala miejskiego samego oddziału położniczo-ginekologicznego, zostawiając poradnię przy dawnym szpitalu wojskowym, na ul. Komeńskiego - Ja myślę, że te poradnie powinny być na ul. Żeromskiego, by pacjentki trafiały do szpitala miejskiego. Stąd taki mój wniosek bo nie wiem, jaka przyszłość czeka te dwa szpitale - dodała radna.
Z powyższym nie chciał się zgodzić dyrektor byłego szpitala wojskowego, Mirosław Gorbaczewski - Na terenie Elbląga jest ponad 20 poradni ginekologiczno-położniczych. Dlaczego to właśnie nasza miałaby przejść do szpitala miejskiego, a nie jakakolwiek inna? - pytał - Myśmy w naszą poradnię włożyli ok 200 tys. zł. Problemem w oddziale ginekologicznym jest brak współpracy lekarzy z oddziału z innymi poradniami. Często się zdarza, że pacjentki, które są wysyłane z naszej poradni do szpitala miejskiego są odsyłane z różnych dziwnych powodów i my musimy je wtedy kierować do szpitala wojewódzkiego, przez co placówka przy Żeromskiego traci pacjentki.
Na Komisji dyrektorzy szpitali wskazywali też na ciężką sytuację, jaka może dotknąć lecznice w naszym mieście w przyszłym roku - Istnieje wiele takich zagrożeń; w przyszłym roku wszystkie szpitale będą musiały wykupić dodatkową polisę od zdarzeń medycznych, to jest kolejne 300 tys zł wyłożonych środków - wskazywał Mirosław Gorbaczewski. - Nie wiem, czemu ta polisa ma służyć, bo przecież my jesteśmy ubezpieczeni od wszystkich zdarzeń. Dodatkową rzeczą, która być może nas spotka od przyszłego roku jest zmiana VAT-u na wyroby medyczne (z obecnych 8 proc na 23 proc. -przyp. red.). To będą wydane kolejne setki tysięcy złotych - dodaje.
Więcej dzieci na letnich koloniach w mieście
Komisja podsumowała dzisiaj także akcję zapewnienia wypoczynku letniego i wyżywienia dla dzieci z rodzin dysfunkcyjnych - lato 2013 - Każde dziecko, które potrzebowało dożywienia w okresie letnim miało je zapewnione, w formach kolonii, półkolonii, albo indywidualnie na stołówkach - wskazywała dziś Mirosława Grochalska, dyrektor elbląskiego MOPS-u. - Skierowaliśmy w tym roku 878 dzieci na dożywianie, przeznaczając na to prawie 110 tys. zł. Nie było w tym roku żadnych skarg rodziców, że półkolonie są nieatrakcyjne, wszyscy byli zadowoleni. Natomiast rodzice dzieci, które nie korzystały z powyższych form, mogli się starać o indywidualne dofinansowania.
Półkolonie letnie były też w tym roku organizowane w sześciu placówkach oświatowych: SP nr 1, 12, 18, Zespole Szkół nad Jarem, Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym nr 2 i w SP nr 16. Uczestniczyło w nich 602 uczniów. Radni i członkowie Komisji zwrócili też uwagę na to, że podobną pomocą trzeba także objąć uczniów szkół gimnazjalnych.
Informacje na temat realizacji Programu Mieszkaniowego oraz podsumowania programu Realizacji Świadczeń Wzajemnych, ulg dochodowych do czynszów i odpracowywania długów, przedstawił dyrektor ZBK, Artur Adamczuk - W okresie od stycznia do września 2013 roku złożono 2079 wniosków przez mieszkańców, którzy kwalifikowali się do udzielenia ulgi czynszowej - wyjaśniał - Łączna ilość udzielonych ulg za ten okres wynosi 1 365 tys. zł. 513 osób przystąpiło też do programu oddłużeniowego, w ramach którego w ciągu roku dany wnioskodawca był zobowiązany do odpracowania swoich zaległości. Kwota objęta tymi wnioskami wg. stanu na koniec marca ur. wynosiła 7 714 tys. zł.
Jedna roboczo-godzina odpracowywanego długu zamykała się w kwocie między 5 a 13 zł.
Zenada-POPIS trwa-kampania w toku
trudny rok dla lecznictwa ale z pewnością nie dla pani Gelert i panów doktorów
co do odpracowywania długów przez mieszkańców ZBK to stawka 13zł/h to nieźle przesadzona jak na elbląskie realia 160h miesięcznie x 13zł/h=2080zł....kto tyle zarabia w elblążkowie?!?!
Lecznictwo rozwalone jest od 1990 roku.Cały czas nowe rzady zmierzaja do celowej degrengolady lecznictwa, żeby wprowadzic prywatna służbe zdrowia.Oczywiscie na tych placówkach się uwłaszczyc , które myśmy budowali,nasi ojcowie i dziadowie.
olsztyn buduje a Elbląg upada.
To nieprawda co mówi pan Gorbaczewski na temat odsyłania pacjentek z Oddziału Ginekologiczno-Położniczego Szpitala Miejskiego. Nigdy żaden lekarz bez powodu nie odesłał pacjentki kierowanej z byłego 110 Szpitala ( Por. K ). A poradni nie chcą nam oddać z wiadomych przyczyn - ŻADNA PORADNIA K NIE PRZYNOSI STRAT A ZARABIA :)