Poseł Prawa i Sprawiedliwości został znieważony przez mieszkańca Elbląga? Chodzi o "list otwarty" z ubiegłego roku, wymierzony w Andrzeja Śliwkę, kandydującego wówczas na prezydenta Elbląga. Sprawa trafiła do sądu.
Przed Sądem Rejonowym w Elblągu stanął mieszkaniec miasta Mariusz L., oskarżony o znieważenie i zniesławienie posła Andrzeja Śliwki. Polityk PiS wytoczył elblążaninowi sprawę z oskarżenia prywatnego. Chodzi o "list otwarty do Andrzeja Śliwki", opublikowany przed wyborami samorządowymi w 2024 roku m.in. w mediach społecznościowych. Autor "listu" w bardzo ostrych słowach skrytykował posła, który był jednym z kandydatów na prezydenta Elbląga, nazywając go m.in. politykiem nadbezczelnym i szmondakiem i zarzucając mu liczne działania na szkodę miasta.
Nie można bezkarnie kogoś obrażać, pomawiać, mówić o nim nieprawdę, jak zrobił pan Mariusz L. wobec mnie w swoim "liście otwartym". Za takie przestępcze działania powinien ponieść odpowiedzialność karną. Dlatego zdecydowałem się skierować tę sprawę do sądu
- mówi poseł Andrzej Śliwka.
Dziś, przed elbląskim sądem odbyła się pierwsza rozprawa. Sprawa toczy się za zamkniętymi drzwiami.
Warto dodać, że oskarżony mężczyzna nie przyznaje się do winy i sam zamierza dochodzić swoich praw w sądzie. Kilka dni temu złożył do sądu pozew przeciwko Andrzejowi Śliwce. Jak poinformował Mariusz L. w liście skierowanym do redakcji info.elblag.pl, zarzuca on politykowi m.in. "że w okresie kampanii wyborczej w wyborach samorządowych z roku 2024 występując jako kandydat partii politycznej Prawo i Sprawiedliwość na urząd Prezydenta Miasta Elbląga stosował w prowadzonej kampanii wyborczej wobec mnie, jako wyborcy dezinformacje polegającą na uporczywym ukrywaniu miejsca swojego zamieszkania oraz że dopuścił się wobec mnie pomówienia o to, że prowadziłem kampanię wyborczą na rzecz jednego z jego kontrkandydatów – obecnego prezydenta Elbląga Michała Missana określając mnie mianem „hejtera"".
Warto dodać, że elblążanin we wrześniu ubiegłego roku został ukarany karą grzywny przez Sąd Rejonowy w Elblągu, za prowadzenie agitacji wyborczej. Sąd ustalił, że mężczyzna w dniu wyborów samorządowych, 7 kwietnia ubieglego roku, w kilku lokalach wyborczych zostawił ulotkę - „list otwarty do Andrzeja Śliwki”.
Oczywiście , wszystko ma swoją miarę, tak samo jak nie można bezkarnie mobbingować i nie ponosić za to kary
Prawdopodobnie , z powodu nadchodzącego lata, chłopcy kupili sobie krótkie spodenki, łopatkę, taczkę, grabelki. Śliwka kompletnie się odkrył jako dziwny facet. Co w tym liście MaRyjuszka jest obrazą? Bądźmy poważni - Śliwka w ten sposób chce zaistnieć. Gdyby miał nabiał (ten po 1,50 zł /szt.), to by w trybie wyborczym sprawę rozstrzygnął a nie ośmieszał się teraz. A MaRyjuszek? Jak on wymyślił te "obraźliwe" słowa Śliwki? Myślałem że mamy tylko jednego MaRyjuszka, ale mamy ich dwóch i obaj lubią istnieć w ośmieszający IQ sposób. Wszyscy obecni na targowisku miejskim czy "stadionie" kopaczy powinni pozywać się nawzajem kilkanaście razy dziennie. Nie lubię pisistów i Śliwka to uczucie ugruntowuje, ale wyobrażałem sobie Śliwkę lepiej, mimo jego zachowań w sejmie.
Myślę, że można pomawiać, szykanowac i nic z tego nie będzie, był taki tu pamiętny hejt bez konsekwencji dla winnych więc ten w porównaniu z tamtym to zaden hejt , a dziś mają się chłopcy dobrze -:))
Polacy słynęli z pieniactwa sądowego. Jest to częsty motyw polskiej literatury.
hejt równa się mobbing więc sprawa jak najbardziej do sądu tych , tym którzy to robili
Panowie w Elblągu trzeba ustalić co jest hejtem co jest wyrażaniem opinii i ustalić kto pisze prawdę a kto kłamie. Skoro Sąd już ustalił że nie prowadziłem kampanii na rzecz Michała Missana a prowadziłem anty-agitacje wobec Posła Andrzeja Śliwki to jest ustalone że dokonał błędnej interpretacji treści publikacji . Człowiek uczciwy widząc że się pomylił – przeprasza. Polityk – dyskredytuje oskarżyciela. Tak samo walczono z Wyklętymi potem z Solidarnością podczas Stanu Wojennego teraz ta sama metoda jest stosowana wobec mnie. Tyle że ja się przed groźbami i pomówieniami nie cofam. Nazywanie krytyki hejtem jest kłamstwem i zamierzam to udowodnić co do litery.
A kiedy rozliczenie niegospodarnych szkodliwych polityków którzy największy basen w Europie doprowadzili do ruiny, którzy doprowadzili do ruiny kolej nadzalewowa, którzy blokowali budowę portu Państwowego w Elblągu? Przecież to trzeba rozliczyć!
A o mostku elewów onuco nic?
Kiedy rozliczenie mobberów za zawodowe I zdrowotne niszczenie pracowników z powodu swojego widzimisię, wlasnych chorych fobii, zawiści, zazdrości , msciwosci i ze wszystkiego co nie było związane z wykonywaniem pracy tylko własnych urojeń???? Nadal udawanie, że tego nie robili I trzymanie na stołkach?
Czy to oznacza, że bezkarnie można puszczać ulotki pomawiające i szkalujące innych ?? Myślę, że nie, niezależnie od naszych partyjnych upodobań i politycznej histerii!!!