To jedno z wielu "dziwadłów" w tym mieście stwierdził rowerzysta z Gdańska i na dowód zamieścił zdjęcie elbląskiej ścieżki rowerowej wytycznonej w okolicy przejścia przez ulicę Tysiąclecia. "To nawet ciężko nazwać ścieżką rowerową", "To się nazywa dopiero śmieszka" - komentują internauci.
Na elbląskich rowerzystów coraz częściej narzekają piesi i kierowcy. Okazuje się jednak, że ich życie wcale nie jest łatwe i usiane krętymi ścieżkami. Tak krętymi, że wprawiają w osłupienie rowerzystów spoza Elbląga.
Czasem się zdarza, że narzekamy w Gdańsku na ścieżki rowerowe... dziś chwilę pojeździłem po Elblągu... to dopiero masakra jest - wąskie, nierówne, pełne kałuż, różnej nawierzchni... Tu jedno z wielu dziwadłów w tym mieście... Może warto czasem się zastanowić nad narzekaniem
- pan Grzegorz z Gdańska, krótko skomentował stan ścieżej w Elblągu i na dowód zamieścił zdjęcie tej przy ul. Tysiąclecia.
Rzeczywiście w tym przypadku ciężko dzieło drogowców nazwać ścieżką, wygląda raczej jak praca dziecka lub osoby nietrzeźwej. W efekcie mamy slalom między słupami z sygnalizacją świetlną.
Okazuje się jedna, że to jest wersja poprawiona. Kilka lat temu było jeszcze gorzej. Ścieżka była wytyczona tak, że słupy znajdowały się dokładnie w środku. Wtedy tłumaczono to błędem pracowników, którzy oznaczali ścieżkę. Ten został poprawiony.
Co na ten temat sądzą Czytelnicy info.elblag? Elbląskie ścieżki rowerowe obfitują w tego typu absurdy i naszemu miastu należało się ostra ocena gdańskiego rowerzysty? Może jednak nie mamy powodów do narzekania?
pedalarze to chyba najbardziej roszczeniowa grupa społeczna, wiecznie narzekania i coś im nie pasuje.
nie ma innych problemów w tym kraju?
https://www.youtube.com/watch?v=zBFFrsvgu1Y
Jeżeli w UM ścieżkami rowerowymi i ich budowa zajmują się ludzie którzy na rowerze nie jeżdżą lub ich mad dystans to 20 km w niedzielne popołudnie do bazantarni to dla tego tak to wygląda jak wygląda. Tak samo z green velo które projektował ludzie którzy na rowerze nie jeżdżą ...
dobrze, że nie widział kontrapasa, to już nawet nie dziwadło tylko pomysł na mordowanie rowerzystów, kontrapasa prowadzi ich wprost na jednokierunkowa ulicę pod prąd, dzieło niejakiego oficera rowerowego wersja elbląska, ...to miasto ginie
elbląskie ścieżki rowerowe są jednymi z najgorszych w całym kraju. W innych miastach buduje się tylko ścieżki asfaltowe, a w Elblągu powstają tylko z polbruku ! Nie licząc 2 wyjątków na Fromborskiej i na Królewieckiej (krótki 200m odcinek) ....
Spytajcie się w UM co o tym sądzą. Pani Krysia z Zarządu Dróg powinna coś wiedzieć
Żeby zaprojektować taką ścieżkę to trzeba być artystą od projektowania . Dzieci w przedszkolu takie rysunki uważają za bubel , a dorośli za cud . Jazda rowerem między słupami , może to piramida AMBER GOLD , KTO WIE CO TEN ARTYSTA MIAŁ NA MYŚLI .
Na południowej stronie Grunwaldzkiej przy dworcu kolejowym ścieżka rowerowa omija drzewo tak, że nie sposób nie zadumać się nad zdrowiem psychicznym projektanta, wykonawcy, nadzorcy i zleceniodawcy wybudowania takiej "omijanki".
Czyli gł.. Y projektanci i wykonawcy ścieżek . Wstyd i żenada.