Od lat podczas posiedzeń Komisji Bezpieczeństwa i Spraw Społecznych poruszany jest temat szlabanów, które uniemożliwiają karetkom pogotowia i wozom strażackim w dotarciu do celu. Dlaczego służby ratownictwa nie mogą doprosić się rozwiązania tego problemu?
Radni wielokrotnie rozmawiali o tym, że przez szlabany karetki oraz wozy strażackie mają utrudniony dostęp do budynków. W 2015 r. podczas posiedzenia Komisji Bezpieczeństwa mówił o tym m.in. st. bryg. Mariusz Kołecki, ówczesny zastępca komendanta Komendy Miejskiej PSP w Elblągu.
Mądry Polak po szkodzie. Jeżeli dojdzie do wyłamania takiego szlabanu, to może ktoś pomyśli nad innym rozwiązaniem. Nasze podejście jest jednoznaczne. Jeżeli mamy konieczność podjęcia interwencji i jest to niezbędne, by szybko zadziałać, taki szlaban zostanie przez nas szybko zdemontowany przy użyciu narzędzi np. do cięcia karoserii samochodowych
- mówił Kołecki.
Od tego czasu coraz więcej szlabanów zaczęło pojawiać się w naszym mieście. W 2017 r. Michał Missan, który wówczas był radnym Platformy Obywatelskiej (obecnie pełni funkcję wiceprezydenta Elbląga) zapewniał podczas posiedzenia Komisji Bezpieczeństwa, że nie raz zwracał uwagę Władz Miasta na tę sprawę. - Prosiłem, aby Miasto skoordynowało wszystkie mechanizmy. Niestety na dzień dzisiejszy takich działań nie ma. Ten temat trwa od 2-3 lat. Składałem w tej sprawie interpelacje i wnioski – ptwierdził.
Zapewniano mnie, że oczywiście Miasto będzie coś robić po czym nic się nie działo. Trzeba głośno mówić o tym, że to wydłuża czas dotarcia do pacjenta. Doskonale wiemy, że przy zatrzymaniu krążenia każda sekunda jest ważna. Po czterech minutach dochodzi do nieodwracalnych zmian w mózgu spowodowanych niedotlenieniem
- zaznaczył w 2017 r. Michał Missan.
Lata mijały, a problem pozostawał wciąż ten sam. W 2019 r. podczas jednego z posiedzeń Komisji Bezpieczeństwa radny Platformy Obywatelskiej Robert Turlej przyznał, że zarządcy powinni się wstydzić tego, że nie współpracują z Miastem, by rozwiązac tę sytuację.
Możemy jedynie przez media apelować, żeby było wstyd zarządcom za to, co robią. Większość mieszkańców nie ma pojęcia, że służby nie podjadą pod ich klatkę w momencie, kiedy będą potrzebowali pomocy. Zróbmy listę wstydu, czyli wszystkich osiedli, gdzie służby nie dojadą. Niech mieszkańcy dowiedzą się, że do nich karetka czy wóz strażacki nie dojedzie. Może wówczas sami mieszkańcy będą działać na swoich zarządców. Musimy mówić jednym głosem o zagrożeniu. Ludzie chcą być bezpieczni w miejscu, w którym mieszkają
- stwierdził wówczas Robert Turlej.
- Zarządcy strasznie mocno dbają o mienie mieszkańców, a nie dbają o ich zdrowie. Wyjątkiem jest Sielanka, gdzie współpraca układa się wzorcowo. Sielanka ma ok. 40 szlabanów, a my mamy dostęp do wszystkich jednym pilotem. W mieście jest jeszcze z drugie tyle szlabanów, do których nie mamy dostępu - dodał w 2019 r. Michał Missan.
Podczas wczorajszego (17.02.) posiedzenia Komisji Bezpieczeństwa ponownie powrócono do tematu szlabanów. - Rozpoznaliśmy rynek i okazało się, że jest firma z Trójmiasta, która jest zainteresowana systemem ujednolicenia otwierania szlabanów. Firma obsługuje, serwisuje szlabany w największej spółdzielni mieszkaniowej. Zaproponowali rozwiązanie, które nie naruszałoby dotychczasowego serwisowania szlabanów przez inne podmioty, które proponowało zarówno możliwość przejścia serwisowego do firmy z Trójmiasta, jak i dołączenia nakładki technicznej, która pozwalała na to, aby ktokolwiek, kto jest administratorem szlabanu mógł otwierać wszystkie szlabany za pomogą jednego pilota - wyjaśniał Tomasz Świniarski, kierownik Referatu Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego.
Trwała dyskusja, jaka forma obsługi byłaby najlepsze: karta, pilot, a może aplikacja w telefonie? - Zdecydowano, że pilot będzie najlepszym rozwiązaniem - zapewniał Tomasz Świniarski.
Kluczowa była cena.
Miasto nie ma prawa przekazywać środków na potrzeby konkretnych administracji. Ustawa o finansach publicznych na to nie pozwala. Proponowane przez nas rozwiązanie jest rozwiązaniem, gdzie na nas spoczywać będzie tylko koszt pilota za 1 zł. Pozostałymi kosztami obciążeni zostaną administratorzy, zarządcy spółdzielni
- wyjaśniał Tomasz Świniarski.
Jaka była reakcja zarządców? - Administratorzy przyjęli taką możliwość i kwotę w okolicach 500 zł. Chociaż nie wszyscy. Niektórzy powiedzieli, że poczekają. Rozpoczęły się wtedy prace nad namawianiem administratorów do montażu tego sytemu - opowiadał Tomasz Świniarski. - Firma z Trójmiasta wysłała propozycję do zarządców, którzy bardzo, bardzo to wszystko przeciągają.
Z tego co wiem wynika to z problemów technicznych, które dostarczają dotychczasowi serwisanci i producenci. Z tego co mi przekazano to potrzeba informacji na temat kodów, rozwiązań informatycznych, które pozwolą tej nakładce wejść do właściwego systemu, których wykonawcy do tej pory nie chcieli dostarczyć. Mam cichą nadzieję, że kiedy system ruszy to mieszkańcy wymuszą na nich, że będą musieli to zrobić, bo będą zainteresowani swoim bezpieczeństwem
- podkreślił Tomasz Świniarski.
W piątek (19.02.) Tomasz Świniarski ma spotkać się z przedstawicielem firmy z Trójmiasta. - Mamy umówić datę przekazania pilotów dla służb, które będą obejmować znaczną część szlabanów w mieście - dodał kierownik Referatu.- Naszym zadaniem będzie naciskanie dalej na tych administratorów, którzy nie włączyli się jeszcze do systemu. Tańszego rozwiązania nie znajdą.
Skoro temat jest ruchany od lat i nie ma efektu, to źle świadczy o ruchającym ten temat. Skoro jest tak trwały na poziomie Elbląga niczym aborcja w skali kraju, to warto go od czasu ruchać aby lud wyborczy mógł podziwiać wybranych członków z małą nieruchomością (szlabanu).
"Czy stawiane na osiedlach szlabany utrudniają działania służb ratunkowych? "W razie konieczności, możemy je wyłamać" 25.10.2016, 12:30:32 ". To się w pale nie mieści.
Na Pionierskiej 12, wspólnota zabarykadowała się 1,5 metrowym płotem , aby wjechac na teren widziałem jak baba wysiadła z auta zajęła cały przejazd do garaży i poszła otworzyć bramę, bo nie mają szlabanu i pilota tylko ręcznie otwierają bramę. Co na to niepełnosprawni?
jakoś nawalone elbląskie dresy wyłamują i nie ma problemu
A ten przy szlabanie dlaczego blokuje non stop wjazd do garażu podziemnego. A ta spółdzielnia dlaczego nie zamontuje daszka nad wjazdem do garażu podziemnego.Ciekawe ktora osoba ze spóldzielni zapłaci odszkodowanie za zniszczony samochód.W przypadku gdy samochód bezwładnie zjedzie na wjeżdziedo garażu.Bo nie odsnieżone.
A ten kierowca z tego WW gdzie brał nauki na prawa jazdy że nie wie że na chodniku i wjazd do garazu nie blokuje sie. TU nie wioska.
p.Wróblewski walczy ze szlabanami od 2014r.Czyżby liczył na następną kadencję w wyborach 2023 ???
Bardzo dobrze info wytykajcie wszystko. Mam nadzieję ze to dopiero początek. Czas na koniec pańskich rządów
p.Tomczyński jest lepszy.On walczy prawie nieprzerwanie ze szlabanami od 2005r.
Zezwolenie na budowę nowego osiedla po zatwierdzeniu projektu deweloperskiego i konsultacjach z jednym ze swoich departamentów wydaje Prezydent Miasta. W wydanej zgodzie powinna być zawarta klauzula (jeśli przewidziano szlaban) wymuszająca na deweloperze kontakt z kierownikiem Referatu Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego w sprawie umożliwienia służbom wjazdu na teren osiedla. Jeśli deweloper tego nie zrobi to powinien być karany, a odbiór osiedla opóźniony. W przypadku już istniejących osiedli czy kilku budynków gdzie na wniosek mieszkańców zainstalowano szlabany odpowiedzialnym za udostępnienie służbom wjazdu musi być zarządca (ZBK, ZBM, Spółdzielnia Mieszkaniowa).