Montowane coraz częściej przy wjazdach na osiedla mieszkaniowe szlabany, mają swoje plusy i minusy - uważają przedstawiciele służb ratowniczych. Z jednej strony spowalniają i utrudniają dojazd w miejsce akcji, ale z drugiej na terenach gdzie są ustawione, łatwiej się ratownikom manewruje. O problemie szlabanów i stanu dróg dojazdowych do wysokich budynków mieszkalnych, mówili elbląscy radni na wczorajszej Komisji spraw społecznych i samorządowych.
W ostatnim czasie strażacy przeanalizowali w Elblągu stan dojazdów do 64 wysokich budynków mieszkalnych (od 9 kondygnacji wzwyż). Jako zdecydowany pozytyw podkreślili chęć do współpracy największych elbląskich spółdzielni, które konsultują ze strażą plany modernizacji swoich dróg osiedlowych.
Stan dróg pożarowych i dojazdów do wysokich budynków mieszkalnych jest zadowalający. Nie jest może idealnie, ale nie jest też tragicznie. W zeszłym roku mieliśmy tylko jeden przypadek, w którym mieliśmy problem z dojazdem w trakcie akcji. Prowadzone przez zarządców i spółdzielnie modernizacje dróg osiedlowych powodują, że przybywa miejsc postojowych i parkingów, a tym samym udrożniają się nam drogi pożarowe
- zauważa st. bryg. Mariusz Kołecki, zastępca komendanta Komendy Miejskiej PSP w Elblągu.
W latach 2012-2016 w budynkach wysokich odnotowano 69 miejscowych zagrożeń oraz 43 małe pożary (głównie dotyczyły zadymienia i przypalonych potraw pozostawionych na kuchence). Zdaniem strażaków, największy problem przy tego typu akcjach stanowią parkujące wzdłuż wąskich dróg pożarowych pojazdy. Zjawisko to występuje zwłaszcza na dużych i starych osiedlach tj. Zawada.
Stojące wzdłuż dróg dojazdowych samochody utrudniają nam manewrowanie podczas akcji. Najgorsze jest to, że my jako strażacy nie mamy narzędzi do tego, aby usuwać te samochody. W tym przypadku kuleje oznakowanie dróg znakami mówiącymi, że jest to droga przeciwpożarowa. Dają one podstawę służbom porządkowym do tego, aby skuteczniej interweniować. Z dobrym projektem i oznakowaniem dróg mamy do czynienia w zasobach spółdzielni Sielanka. Nieco gorzej wygląda to na innych osiedlach np. na Zawadzie
- zauważa kpt. Przemysław Siagło, rzecznik prasowy KM PSP w Elblągu.
Nie do końca z tą tezą zgodzili się policjanci z wydziału ruchu drogowego Komendy Miejskiej Policji w Elblągu. Funkcjonariusze zaznaczyli, że na większości osiedli ustawione są znaki wprowadzające strefę zamieszkania. Oznaczają one, że parkowanie w nich dopuszczone jest tylko w miejscach do tego wyznaczonych. Według nich, głównym powodem takiego stanu jest więc brak wystarczającej ilości miejsc postojowych.
Dodatkowe oznakowanie tych miejsc bardziej wyrazistymi znakami zakazu nie zmieni postaci rzeczy. Mieszkańcy dokładnie wiedzą, że postój odbywa się nieprawidłowo. My jako policja czy straż miejska, nie damy rady wszędzie zainterweniować, bo byśmy musieli się skupić tylko na tym, kosztem innych rzeczy związanych z bezpieczeństwem. Problem jest więc bardziej złożony. W miejscach gdzie są szlabany, postój pojazdów jest bardziej uporządkowany
- uważają policjanci z elbląskiej drogówki.
Radni z Komisji spraw społecznych i samorządowych byli ciekawi, czy mnożące się na potęgę szlabany stanowią duże utrudnienie dla służb ratowniczych.
Tak naprawdę te szlabany nam nie przeszkadzają. W chwili konieczności możemy sobie z nimi poradzić np. wyłamując je lub wycinając. Warto się jednak zastanowić, żeby nowe szlabany montować z systemem, który dałoby radę otworzyć je przy pomocy jednego pilota
- zaproponował kpt. Przemysław Siagło.
- W Opolu wprowadzili szlabany, które otwierają się reagując na sygnały pojazdów uprzywilejowanych. Jest to co prawda kosztowne, ale wyłamanie szlabanu też kosztuje - dodali od siebie policjanci z ruchu drogowego.
- Mądry Polak po szkodzie. Jeżeli dojdzie do wyłamania takiego szlabanu, to może ktoś pomyśli nad innym rozwiązaniem. Nasze podejście jest jednoznaczne. Jeżeli mamy konieczność podjęcia interwencji i jest to niezbędne, by szybko zadziałać, taki szlaban zostanie przez nas szybko zdemontowany przy użyciu narzędzi np. do cięcia karoserii samochodowych - podkreślił st. bryg. Mariusz Kołecki.
No cóż... samochodów przybywa , ktoś kiedyś projektował osiedla, jak np : Zawadę , Nad Jarem . Ale wtedy nie było tyle samochodów , więc i parkingów mało . A i pewnie spore koszty realizacji .Teraz , to każdy nowy budynek jest z parkingiem podziemnym . Takie czasy , lepsze .
W czym mają przeszkadzać jak maja piloty?!
W Polsce jest więcej samochodów jak w niemczech Polska miała biedę samochodową , za poprzedniego systemu na samochód trzeba było najpierw w płacić i czekać 20 lat , a dziś sprzedawcy proszą się , oferują , opisują tylko zona jezdziła do sklepu i z dziećmi do szkoły .Samochód super, cena 800 złotych do negocjacji Dziś emeryt za jedną emeryturę może kupic 3 auta i co jest żle . AMERYKA Niemiec mówi do Polaka musisz mieć dobrą emeryturę ze kupiłeś aż 3 samochody . a Polak odpowiada mogłem kupic jeszce jeden ,ale przestałem negocjować .
i co w tym złęgo? widać, że tylko elbląskie portale informacyjne mają największe problemy ze szlabanami.. generując tym samym pożywkę dla troli.