Ratownicy medyczni borykają się z różnymi problemami. Niektóre z nich można jednak szybko rozwiązać przy odrobinie chęci. Czy tak właśnie będzie z kwestią szlabanów, do których w większości ratownicy nie mają dostępu, a także z kwestią wcześniejszego informowania ich o planowanych robotach drogowych?
Na łamach info.elblag.pl poruszaliśmy problem, jakim niewątpliwie jest brak informowania przez Urząd Miasta ratowników medycznych o planowanych zmianach w organizacji ruchu. - Z przykrością muszę powiedzieć, że w 90 procentach remontów realizowanych na zlecenie Miasta informacji albo wcale nie otrzymujemy, albo dostajemy ją już w trakcie trwania przebudowy. Ewentualnie dowiadujemy się z mediów. Zwracałem na to uwagę i myślałem, że dobry zwyczaj będzie przez Miasto kultywowany, ale niestety tak nie jest - mówił Michał Missan,
Łukasz Mierzejewski z biura prasowego UM zapewnia, że informacje dotyczące utrudnień w ruchu drodowym związane z organizowaniem imprez masowych są na bieżąco wysyłane również do ratownictwa medycznego. - Służby – policja i straż pożarna informowane są standardowo o zgromadzeniach i imprezach masowych. O tego typu wydarzeniach informacje otrzymuje również ratownictwo medyczne, ponieważ w sprawie organizacji imprez lub zgromadzeń wystawia swoją opinię – mówi. - W przypadku modernizacji, remontów dróg i przygotowanych na ten czas objazdów - projekt organizacji ruchu na czas remontu każdorazowo opiniuje policja.
Czy w takim razie to grono zostanie również poszerzone o ratowników medycznych?
W związku z sygnałami, że informacje o objazdach mogły nie dotrzeć do służb ratownictwa medycznego, Referat Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego UM zwrócił się o aktualizację adresów mailowych - bezpośrednio do punktów kierowania poszczególnymi służbami. Baza adresów mailowych Referatu Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego UM została już zaktualizowana tak, aby informacje przekazywane były na bieżąco i trafiały do właściwych osób
– zapewnia Łukasz Mierzejewski.
Kolejnym problemem, z którym borykają się ratownicy medyczni to szlabany. - Prosiłem, aby Miasto skoordynowało wszystkie mechanizmy. Niestety na dzień dzisiejszy takich działań nie ma. Ten temat trwa od 2-3 lat. Składałem w tej sprawie interpelacje i wnioski – mówił w rozmowie z nami Michał Missan.
Czy w tej sprawie coś się ruszyło? - Referat Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego UM po informacjach przekazywanych przez służby miejskie o problemach z dojazdem do posesji w związku z funkcjonującymi szlabanami, przeprowadził w minionych latach wśród administratorów i zarządców rozpoznanie dotyczące ilości i lokalizacji tychże szlabanów. Następnie powstał wykaz szlabanów, który przekazany został służbom działającym na terenie miasta – informuje Łukasz Mierzejewski. - Ponadto w piśmie kierowanym do administratorów i zarządców przez Referat Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego UM zwrócono uwagę, że przy montażu nowych szlabanów należy zapewnić możliwość dojazdu służbom do budynków.
Zarząd Budynków Komunalnych, by wyeliminować utrudnienie z dostaniem się na teren w umowach z dzierżawcami wprowadził zapis „w przypadku montażu szlabanu lub zamykanych bram wjazdowych ograniczających dostęp do terenu, dzierżawca zobowiązany będzie do uzgodnienia tego faktu z zarządcą sąsiedniej wspólnoty, jak również ze służbami ratowniczymi i technicznymi w zakresie sposobu dostępu do budynków przez teren stanowiący teren umowy poprzez wprowadzenie i udostępnienie kodów do zamontowanego szlabanu” oraz „informacje o dokonaniu tego uzgodnienia dzierżawca przekaże do Urzędu Miejskiego do Referatu Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego UM”
Michał Missan proponował rozwiązanie – zintegrowanie wszystkich systemów, by ratownicy medyczni posiadali jeden czytnik (w postaci karty bądź pilota), który otworzyłby każdy szlaban.
Na spotkaniu z przedstawicielami spółdzielni i zarządców organizowanym przez Referat Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego UM, które miało miejsce kilka lat temu wskazano na potrzebę stworzenia jednolitego systemu otwierania szlabanów służbom działającym na terenie miasta. Część zarządców i wspólnot informowała wówczas, że z uwagi na dodatkowe koszty związane z dostosowaniem szlabanów do jednolitego systemu nie są skłonne dokonywać tych zmian
– dodał Łukasz Mierzejewski.
Temat ucichł, jednak problem pozostał. Czy trzeba poczekać aż dojdzie do tragedii, by zacząć działać w tej sprawie?
byłem w tym roku w elbląskim szpitalu. To najgorszy okres w moim życiu. Ale było coś jeszcze gorszego...przejazd karetką. Byłem cały połamany a Klient zapieprz...ał po dziurach. Wyłem z bólu a on krzyczał, że to nie jego wina, że są dziury.
Czegoś nie kumam?! Co ma UM do spółdzielni mieszkaniowych i wspólnot i dlaczego ratownicy medyczni nie wybrali właśnie ich jako adresata tylko UM czyżby problem był o zabarwieniu politycznym?!
No właśnie, widać, ze czekają urzędasy na tragedię! Wprowadzić zapis, że wszystkie szlabany mają mieć jeden kod albo pilota dla służb ratowniczych (straży pożarnej też to powinno dotyczyć) - ci prezesi spółdzielni, wspólnot, którym sięto nie podoba nakazać likwidację szlabanów i problem rozwiazany. CZEKACIE NA TO AŻ KTOŚ PRZEZ WAS ZGINIE!??!!?
om - współczuje Ci, a tą karetką przez progi zwalniające przypadkiem nie jechałeś??? To są właśnie skutki progów zwalniających poza drogami wewnętrznymi, potem ludzie w karetkach poszkodowani, połamani cierpią.
do OM: jakby jechał wolno, to byś krzyczał że Cię boli i czemu się tak wlecze. On ma Cię dowieźć jak najszybciej do szpitala, aby w pełni zdiagnozować,prześwietlenie, tomograf itp. każda sekunda się liczy. A że dziury są w jezdniach to już nie jego wina.
No wszystkiemu winne są SZLABANY . Panie Michał Missan niech pan przestanie już biadolić i narzekać na szlabany i wjazd do nieruchomości służbom ratowniczym i Policji. Nie wiem czy pan wie, że te służby pracują, a przynajmniej powinny pracować w nie takich trudnych warunkach ekstremalnych. Każdy inny za wyjątkiem szlabanów, dojazd do pacjenta jest niejednokrotnie trudniejszy, a może nawet bardzo utrudniony, jak gdzieś w warunkach wiejskich gdzie droga jest utrudniona lub nie ma przejazdu do chorego. Pamiętajmy o tym, że strażak, policjant przechodzą różne szkolenia aby dawać sobie radę w trudnych warunkach gdzie trzeba dotrzeć do chorego lub do pożaru. Uważam, że jest to tylko zwykłe lenistwo osób, którzy muszą dotrzeć do chorego lub pożaru oraz nieprzemyślane tłumaczenie się tego stanu.
szlaban to zło!
Panie Missan Pan podobnie jak Pan Rudnicki wypowiadacie się zupełnie nie do właściwych adresatów , lub poruszacie tematy na których się nie do końca znacie a nawet wcale , jak w przypadku wice Rady Miejskiej W. Rudnickiego . Co sam się przyznał np : przy połączeniu szpitali miejskich . Pytam się PO co , to robicie ???
Szałachowski ten prezes z Sielanki ma w rodzinie producenta szlabanów, i jemu "zleca przetargi". Towarzysz Wróblewski ma w.....e na wszystko, przykład, protes tramwajarzy. Niby protestują a tramwaje jeżdżą. TE zaostrzyć protest w strajk, Ropuch sie obudzi.
Problem ..masz rację . Dojechać na prowincji do niektórych miejsc to jest dopiero jazda . Ale ten problem jest mało medialny i nie da sukcesu w wymiarze głosów podczas wyborów samorządowych ale za to zapewne , cyklicznie do zanudzenia na śmierć powtarzany ?? Tak jak turlejowe ścieżki rowerowe . I to są samorządowcy ??