Nabrzeże rzeki Elbląg w zeszłym tygodniu zostało ostatecznie otwarte i oddane do użytku publicznego. Inwestycja swym zakresem objęła przebudowę dwóch mostów, a także modernizację wschodniego brzegu rzeki Elbląg. Projekt zakładał zmianę wyglądu architektonicznego bulwaru Zygmunta Augusta, modernizację konstrukcji nabrzeża, remont nawierzchni drogowych i wprowadzenie zieleni i elementów małej architektury. Nabrzeże od kilku dni cieszy już oczy mieszkańców, ale jego ostateczny kształt odbiega nieco od pierwotnej wizualizacji. Zwracają na to uwagę elblążanie, zwracają też i radni.
Na różnice w dokumentacji i pracach, jakie zostały wykonane na nabrzeżu zwracał uwagę radny Zdzisław Olszewski (PiS). Na ostatniej sesji RM pytał on, dlaczego drzewa nie zostały np. zasadzone w gruncie, tak jak to było w wizualizacji i dokumentacji, tylko na podwyższeniach. Zdaniem radnego takie rozwiązanie się nie sprawdzi, zwłaszcza gdy rozrosną się korzenie. Radny PiS-u pytał także o ławki, które nie maja oparć co, jego zdaniem, nie sprzyja całkowitemu wypoczynkowi. Te również mają być inne niż w wizualizacji – Ta wizytówka jest bardzo ważna, a różnice sprawdzimy - odpowiedział na zapytanie Zdzisława Olszewskiego prezydent miasta, Jerzy Wilk. - W ogóle drzew nie ma na starym mieście, więc warto aby ta zieleń się pojawiała. Na pewno sadzenie drzew w gruncie jest lepszym rozwiązaniem niż drzewka w donicach.
Prawda jest, że pierwotnie wizualizacja nabrzeża rzeki Elbląg zawierała pomysł nasadzenia drzew w gruncie. Na dołączonym poniżej zdjęciu, pomysły projektanta zawierały też ustawienie altanek z pergolami, po których pnie się bluszcz. Mała architektura wyposażona jest również ławki z pełnym oparciem, na którym można wygodnie odpocząć.
Jednak jak wyjaśnia nam Łukasz Mierzejewski z Biura Prasowego Urzędu Miejskiego w Elblągu, co innego wizualizacja na etapie tworzenia całej koncepcji, a co innego projekt stworzony przez projektantów - Sam projekt tej firmy, która go przygotowała, zawierał pomysł nasadzenia drzew w donicach. Zadecydowały względy bezpieczeństwa, ponieważ pod ziemią znajduje się infrastruktura techniczna, i żeby w przyszłości te rozrastające się drzewa nie naruszyły jej, padła propozycja, by posadzić je w donicach - wyjaśnia Łukasz Mierzejewski.
Jeśli zaś chodzi o same drzewa, są to raczej formy skarłowaciałe, które - zgodnie z tym co przekazał nam pracownik Biura Prasowego prezydenta - są specjalnie dobrane do donic, i na pewno nie będę się one rozrastały w tak szybkim tempie, by naruszyło to strukturę ich korzeni - Także korona drzew będzie cyklicznie przycinana i formowana, aby się nie rozrastała, a i sama donica jest już formą ograniczenia rozrostu tych drzew - tłumaczy Łukasz Mierzejewski.
Ławki pomiędzy donicami drzew mają sprzyjać intymności
Same ławki, które w fazie końcowej znacznie odbiegają od tych, zawartych w wizualizacji, jak mówi Łukasz Mierzejewski to również kwestia przyjętej koncepcji architektonicznej. Zapytaliśmy mieszkańców Elbląga jak podoba im się nowa infrastruktura nabrzeża i w większości przeważają głosy bardzo pozytywne. Kilku z nich zwracało jednak uwagę na to, iż usytuowanie ławek pomiędzy dwiema donicami znacznie ogranicza widok na pięknie zmodernizowane nabrzeże - Czy rzeczywiście ławki trzeba było wciskać między kloce tych donic? - pyta jedna z elblążanek.
- Nie wiem, czy te donice rzeczywiście tak bardzo mocno ograniczają widok do samej rzeki, ale założeniem projektanta było to, żeby wpisać pomiędzy te donice właśnie ławki, ażeby została zachowana strefa intymności, i można było sobie spokojnie przysiąść, w zaciszu i półcieniu i nie być wystawionym na widok wszystkich dookoła - wyjaśnia Łukasz Mierzejewski.
I jak dodaje, to idea intymności miała wpisać ławki na nabrzeżu pomiędzy donice, a przy okazji wypoczywający tam elblążanie i turyści będą się mogli schronić w cieniu drzew nasadzonych w donicach.
Poniżej przedstawiamy jedną z pierwszych wizualizacji wyremontowanego, obecnie, nabrzeża:
naprawdę za taką kasę a zrobione jest beznadziejnie i kto wymyślił drzewa w donicach przecież to za pare lat popęka, i proszę zobaczyć kostkę drewnianą na mostach!!!!, przecież to skandal kto to robił a kosztowało to dużo.!!!!
ale nic nie napisaliście o pięknych widokach na drugim brzegu a jest co podziwiać SYF jakich mało .
ciezko bylo zrobic lawki z oparciami? ;/ i w ogole czemu przez ta lawke przechodzi jakis pret?;/
czepiacie się, jak przyjdzie mgła, brzegu naprzeciw nie widać, w nocy też nie go nie widać, jak przyjdzie zima kostkę na mostach przykryje śnieg i nie będzie jej widać, ławki zaraz powyrywają dzieci wychowywane bezstresowe i nie będzie ich widać, donice zaraz wymalują graficiarze i nic nie będzie widać, ... i poco biadolić? trochę optymizmu:)
Caly bulwar i mosty zostaly zaprojektowane przez byle kogo, zrobione przez byle kogo i z byle czego. Oczywiscie ze mozna bylo zrobic to taniej, np te lampki ktore sa umieszczone w kostce kolo mostu gornego kosztowaly 1000 zl od sztuki. Policzcie ile ich jest i pomnozcie. GDYBY NIE ZPROWADZANO ICH Z WLOCH a kupiono w polsce to koszt wynosilby 60 zl od sztuki. Kto to zatwierdzil? powinien skonczyc w pudle. Na nowo budowanej drodzo klo alsztomu juz zle zrobili droge dla rowerow, znowu jest ona z kostki i z wysokimi karweznikami, to samo na skrzyzowaniu teatralna/robotnicza kolo tego kosciola z cegly, wysokie krawezniki. Co na to oficer rowerowy?
@turban - nie znam sie ale sie wypowiem ...
akurat te ławki - to jedna z najlepiej zaprojektowanych rzeczy w Elblągu (dot. tzw. małej architektury). Ale co ja będe się wypowiadał na temat wzornictwa przemysłowego - przecież się nie znam. A ławki - już nimi interesują się pewne serwisy dot. designu.
te tzw "donice" to istne szkarady, które zupelnie do niczego nie pasują i w dodatku wyglądają jak wystające bunkry. Jest to ochydne i wyrzucone m.in. moje pieniądze. Co to architekt i kto zatwierdził taki projekt i jego wykonanie? Myślę, że mieszkańcom należy się ta wiedza i proszę o podanie nazwy firmy i nazwisko projektanta.
bulwar nie jest sferą intymności to ma być w założeniu centrum aktywności publicznej i turystycznej, komuś się coś popie....
ławki naprawdę bez oparć są bardzo niewygodne. Nowoczesne nie zawsze znaczy wygodne.