Od sierpnia ub.r. rozpoczęły się spotkania Prezydenta Elbląga, Witolda Wróblewskiego z dyrektorami Szpitala Miejskiego im. Jana Pawła II oraz Elbląskiego Szpitala Specjalistycznego. - Mamy przygotowaną kompleksową propozycję połączenia – mówił podczas zwołanej dziś konferencji prasowej Prezydent Elbląga.
Nad tą koncepcją pracował 31-osobowy Zespół ds. optymalizacji funkcjonowania miejskich szpitali, który został powołany w lutym br. W jego skład wchodzili radni (8 osób), przedstawiciele Wojewody Warmińsko-Mazurskiego (2 osoby) przedstawiciele pięciu związków zawodowych działających na terenach obu szpitali, kierownictwo obu szpitali (6 osób), lekarze (6 osób), przedstawiciele Prezydenta Miasta (4 osoby).
Odbyło się 6 posiedzeń. - Zwieńczeniem tych prac było wypracowanie modelu, który zakłada, że najkorzystniejszym wariantem jest połączenie obu szpitali – zaznaczył Witold Wróblewski. - Za połączeniem szpitali głosowało 19 osób, 5 było przeciw, 3 wstrzymały się od głosu.
Powstała koncepcja została przekazana związkom zawodowym. Trzy z pięciu wydały pozytywną opinię. - Sytuacja finansowa jednego ze szpitali jest trudna. Na dzisiaj w Szpitalu Jana Pawła II jest 7,5 mln zł zobowiązań wymagalnych, a w Elbląskim Szpitalu Specjalistycznym ich nie ma. Strata z lat ubiegłych w Szpitalu Jana Pawła II to jest ponad 17 mln zł, a w Elbląskim Szpitalu Specjalistycznym w latach ubiegłych strat nie było – podkreślił Witold Wróblewski. - Strata za 2015 r. w Szpitalu Jana Pawła II to 3, 6 mln zł, a w Elbląskim Szpitalu Specjalistycznym ponad 1,2 mln zł.
Prezydent podkreślił, że od wielu lat Szpital im. Jana Pawła II nie posiada kapitału zapasowego, zaś drugi szpital miejski posiada go w kwocie 7, 7 mln zł.
Dofinansowanie Miasta jest do obu szpitali. Od 2000 r. na Szpital Jana Pawła II Miasto dołożyło 41 mln zł, do Elbląskiego Szpitala Specjalistycznego 10, 3 mln zł
– dodał Witold Wróblewski.
Na 7 czerwca zapowiedziano zwołanie Nadzwyczajnej Sesji Rady Miasta, w której radni rozpatrzą projekt uchwały dotyczący połączenia obu szpitali. - Czynnikami warunkującymi podjęcie działań naprawczych jest m. in. pogarszająca się sytuacja finansowa jednostek, zaostrzenie zasad odpowiedzialności za ujemny wynik finansowy SP ZOZ, obowiązek dostosowania pomieszczeń i urządzeń podmiotów leczniczych do nowych wymogów sanitarnych, ogólno przestrzennych i instalacyjnych, sporządzanie regionalnych map potrzeb zdrowotnych w Polsce - czytamy w uzasadnieniu projektu uchwały. - Argumenty za połączeniem obu miejskich szpitali to m.in.: silna, wielospecjalistyczna placówka medyczna, lepsza pozycja w procesie kontraktowania usług, zwiększona konkurencyjność na rynku podmiotów leczniczych, bardziej optymalne wykorzystanie istniejących zasobów, wpisanie się w mapę potrzeb zdrowotnych.
Z punktu widzenia Miasta najważniejsze jest zachowanie bezpieczeństwa dla pacjentów. Obydwa szpitale są niezbędne w naszym mieście. Nie wyobrażam sobie, żeby któryś szpital przestał funkcjonować. Aby do tego nie doszło trzeba połączyć szpitale. Trzeba doprowadzić do ustabilizowania naszych szpitali, żeby zatrzymać wzrost strat
– mówił Witold Wróblewski.
Niebawem opublikujemy szczegóły dotyczące proponowanej przez Prezydenta koncepcji połączenia.
Najwyższa pora na dobre zarządzanie jednostkami medycznymi. Duży może więcej. Pozdrawiam.
a o co chodziło temu Wilkowi z tym wstrzymywaniem się, pani redaktor nie miała czasu zapytać?
O tym poinformujemy w kolejnym materiale. pozdrawiam
~ 100% elblążanin " Duży może więcej " jasne Centrum Zdrowia Dziecka , ogromny szpital, moloch z 360 mln długiem . Jeden szpital powiatowy to brak konkurencji , więc będzie byle jakość funkcjonowania , bo jedynego na pewno nigdy nie sprywatyzują , więc nie będzie zagrożenia likwidacji . Połączenie zdrowego organizmu z chorym, to i tak chory pacjent . Dług, zawsze pozostanie .
"Obydwa szpitale są niezbędne w naszym mieście" rzekł Wróblewski , a likwidujecie jeden ?? Nowy dyrektor, pewnie ze specjalistycznego , będzie zmuszony z czasem zlikwidować usługi na Żeromskiego , koszty utrzymania tego obiektu , jego stan techniczny ...zbyt wielkie koszty i ciągły deficyt na koncie . Już widzę, jak co roku będzie zmieniany dyrektor a to i tak nic nie da . A miasto nie będzie miało z czego dofinansowywać , bo już kasa miejska świeci pustkami a komisarz puka do drzwi .
Dlaczego konisarz puka do drzwi? Coś powinniśmy wiedzieć?
Tak , faktycznie coś musi być na rzeczy . Te nerwowe przenoszenia w UM , łączenie na gwałt szpitali , wysprzedaż miejskich działek za grosze , patrzeć jak zaraz wróci do tematu łączeń szkół . Co jest ???
31 osób w komisji, szkoda że nie 86
Ich już nie trzeba będzie łączyć, bo same zlikwidują się. Jak nie będzie uczniów, to i nie będzie szkoły.