Uniknęliśmy dramaturgii z Torunia, a przede wszystkim widoku degradacji Olimpii z poziomu centralnego. Dzisiaj w Kaliszu spotkanie zakończyło się podziałem punktów, lecz wobec niekorzystnych rezultatów Błękitnych Stargard i Olimpii Grudziądz, już w trakcie drugiej połowy mogliśmy się spodziewać szczęśliwego zakończenia. Gola na wagę remisu zdobył w 70. minucie nie kto inny, jak Janusz Surdykowski.
Na stadionie KKS-u nie działo się zbyt wiele, a jeśli mielibyśmy wyróżnić jakąkolwiek akcję na plus, to warto wspomnieć uderzenie z okolic 16. metra Klaudiusza Krasy, z którym duże kłopoty miał golkiper. Drużyna z Kalisza również zagroziła bramce Witana, ale w dogodnej sytuacji nie trafił czysto w futbolówkę zawodnik gospodarzy.
Brak emocji zrekompensowały nam pozostałe spotkania. W pierwszej odsłonie meczu w Kaliszu goli nie było, natomiast po jej zakończeniu Motor Lublin prowadził 1:0 z Olimpią Grudziądz, a rezerwy Śląska Wrocław wygrywały 2:1 nad Błękitnymi Stargard.
Druga połowa już przyniosła ze sobą bramki. Wynik meczu strzałem głową otworzył w 68. minucie Mateusz Majewski, lecz radość nie trwała długo, gdyż po upływie 3. minut stan rywalizacji wyrównał Janusz Surdykowski, który zachował czujność w polu karnym rywala i wykorzystał zamieszanie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego.
W tamtym momencie rezerwy Śląska prowadziły już 4:1, taki sam wynik utrzymywał się w Lublinie, a więc musiałby wydarzyć się istny cud, żeby Związkowi zakończyli sezon spadkiem.
Na szczęście kampania 2020/21 była dla Olimpii łaskawa i Żóło-biało-niebiescy utrzymali w Elblągu poziom centralny, dzięki bardzo udanej końcówce. W ciągu 6 ostatnich meczów uzbierali na swoim koncie 11 „oczek” i tylko raz doznali smaku porażki.
W przyszłym sezonie Związkowi będą zespołem z najdłuższym stażem w 2. Lidze. Jak przełoży się to na wyniki przekonamy się za jakiś czas, lecz miejmy nadzieję, że nie będzie to podobny sezon do aktualnie zakończonego. Gratulujemy utrzymania!
KKS 1925 Kalisz 1:1 (0:0) ZKS Olimpia Elbląg
1:0 – Mateusz Majewski (68min)
1:1 – Janusz Surdykowski (71min)
Olimpia: 27. Andrzej Witan - 7. Sebastian Kamiński, 2. Tomasz Lewandowski, 5. Kamil Wenger, 16. Tomasz Sedlewski - 8. Michał Ressel (57min - 17. Dawid Jabłoński), 10. Sebastian Bartlewski (63min - 94. Wojciech Zyska), 6. Patryk Burzyński, 22. Klaudiusz Krasa, 25. Eryk Filipczyk (46min - 9. Marcin Bawolik) - 28. Janusz Surdykowski.
II liga - sezon 2020/2021 - aktualna tabela, wyniki, terminarz
W tamtym roku był cud ,w tym roku też cud. Na przyszły sezon poleca bo grać to trzeba i wygrywać w każdym meczu. Nie bimbac.
Poziom rozgrywek został utrzymany, ale czy w przyszłym sezonie znajdą się finanse ?
Ale Dramat!! Kiedy to się skończy?
Od lat, sukcesem Olimpii jest utrzymanie się w lidze, na końcu tabeli.
I po co to było ? Dla kogo ?
Zakończyć w 100% finansowanie tego badziewia- tych pseudo kopaczy, przecież to jest dno dna.
Utrzymanie zespołu na centralnym szczeblu rozgrywek to szczęście, czy tragedia dla elbląskiego klubu ?
Grali piach i dalej będą taki poziom utrzymywać. Odciąć finansowanie z budżetu miasta.
@ Jaś Fasola, po co piszesz takie głupoty? 2 lata temu Olimpia otarła się o baraże o 1 ligę, ale księciunio nie chciał aby klub awansował.
Z czego tutaj się cieszyć ? Z tego, że grajki bez ambicji i umiejętności gry utrzymali się w 3 lidze, tak ? Panie Prezydencie Wróblewski starczy już tego finansowania zespołu seniorskiego Olimpii, proszę pieniądze mieszkańców przeznaczyć na inne dyscypliny oraz sport dzieci i młodzieży. Obiekt przy Agrykola przerobić na lekkoatletyczny. Na mecze tych grajków chodzą już tylko okoliczne pijaki. Klub istniej od 1945 roku a nie ma żadnych osiągnięć sportowych. Czas skończyć z finasowaniem szpanerów i nieudaczników.