Być albo nie być w II lidze. W sobotę mecz o wszystko

Bardzo nie chcieliśmy doczekać się takiego rozwoju wydarzeń. Przed nami ostatni mecz sezonu i niestety dopiero teraz poznamy najbliższą przyszłość Olimpii Elbląg. Emocje, które towarzyszą tej sytuacji są zbliżone do tych sprzed dwóch lat z Torunia, lecz dla dobra ogółu życzylibyśmy zdobycia pewnych trzech punktów w trakcie 90 minut, bez trzymania w napięciu do ostatnich sekund doliczonego czasu gry.

Piłkarze Jacka Trzeciaka sami nawarzyli sobie piwa, a teraz muszą je wypić. W wyniku ostatniej porażki ich brzuchy są nienasycone i głodne, lecz wypełnić je wcale nie będzie łatwo, choć bardzo chcielibyśmy, aby wygrana nad KKS-em Kalisz była dla nich bułką z masłem. Ale podarujmy sobie tej dookoła kulinarnej nomenklatury i omówmy ostatni mecz sezonu nieco poważniej, bo przecież ważą się losy utrzymania Olimpii Elbląg na poziomie centralnym.

W środę (9 czerwca) na portalu 90minut.pl ukazała się (jak co roku) analiza spadków i awansów z eWinner 2. Ligi, która w odniesieniu do ekipy Jacka Trzeciaka przedstawia się następująco:

OLIMPIA ELBLĄG spadnie z eWinner II ligi, jeśli:
- przegra, a Błękitni nie przegrają
LUB
- przegra, a Olimpia Grudziądz nie przegra
LUB
- zremisuje i zajdą co najmniej trzy z czterech poniższych warunków:
a) Lech II nie przegra
b) Olimpia Grudziądz wygra
c) Znicz nie przegra
d) Błękitni wygrają
- Lech II, Znicz i Olimpia Grudziądz wygrają, Błękitni nie wygrają, a Olimpia Grudziądz odrobi dziewięć bramek straty do Olimpii Elbląg

Ryzyko spadku z eWinner II ligi:
Bytovia 100%
Olimpia Grudziądz 68,36%
Błękitni 55,35%
Olimpia Elbląg 40,46%
Lech II 22,57%
Znicz 13,26%

Jak widać warunków jest kilka. Oczywiście jest to pesymistyczne spojrzenie i wcale nie trzeba brać go pod uwagę. Małym plusikiem jest fakt, że wszystko zależy zawodników i na nic zdadzą się powyższe obliczenia, jeśli Olimpia po prostu ten mecz wygra. Ten „komfort”, to zasługa drużyny Wigier Suwałki, która podczas minionej kolejki wywiozła remis z Grudziądza, dzięki bramce Martina Dobrotki w 89. minucie. Jeszcze zanim padła wspomniana bramka, Związkowi znajdowali się w strefie spadkowej i zapewne wtedy procentowe obliczenie ryzyka spadku wynosiłoby znacznie więcej niż 40.46%, a przecież przed rozpoczęciem meczu z rezerwami Śląska Wrocław mówiliśmy o 27,62%.

Najbliższy rywal Olimpii Elbląg ma za sobą bardzo udany sezon i chyba nikt nie zakładał, że te rozgrywki zakończy na 5. miejscu uprawniającym do gry w barażach o Fortuna 1. Ligę. Beniaminek z Kalisza dużo strzela, dobrze broni dostępu do własnej bramki, a w ciągu ostatnich dziesięciu spotkań tylko dwukrotnie doznawał smaku porażki. Nikogo nie powinno zdziwić, jeśli także w barażach uda im się napsuć trochę krwi faworytom lub nawet dotrzeć do finału. Jak dalej potoczą się ich losy przekonamy się już 15 czerwca (wtorek), bo właśnie wtedy zmierzą się w I rundzie z Wigrami Suwałki.

Ten sukces jest zasługą trenera Ryszarda Wieczorka, który akurat z Olimpią miłych wspomnień mieć nie może. Do tej pory czterokrotnie mierzył się przeciwko Żółto-biało-niebieskim w roli szkoleniowca i jeszcze nigdy nie cieszył się ze zdobycia trzech punktów. Remisował prowadząc Legionovię Legionowo, Kotwicę Kołobrzeg oraz Wisłę Puławy, natomiast w tegorocznych rozgrywkach jego KKS przegrał w Elblągu 1:0 po golu Wojciecha Zyski.

Przed sobotnim meczem zmartwieniem trenera gospodarzy może być absencja dwóch podstawowych zawodników – Filipa Kendzi oraz Michała Boreckiego, natomiast w obozie Jacka Trzeciaka cieszy powrót Sebastiana Kamińskiego oraz Dawida Jabłońskiego. Ten drugi pojawił się na boisku w trakcie meczu z drugą drużyną Śląska Wrocław, a więc mamy pewność, że swój uraz zdołał już wyleczyć. Z kolei Kamiński odcierpiał karę za żółte kartki i na pewno wróci do podstawowego składu, co powinno uradować nie tylko sympatyków klubu z Elbląga, ale także kolegów z szatni. W końcu mówimy o najlepszym asystującym zawodniku Olimpii.

Nie pozostaje nam nic innego, jak życzyć sobie, kibicom, a przede wszystkim drużynie udanego występu w Kaliszu okraszonego upragnionym utrzymaniem. Dopóki piłka w grze, wszystko jest możliwe, a my będziemy bacznie obserwować boiskowe wydarzenia trzymając kciuki w nadziei za korzystny rezultat. Naprzód Olimpia!

Mecz „o wszystko” zobaczycie za darmo w aplikacji mobilnej eWinner. Transmisja także na platformie SPORTIZE.pl, po wykupieniu miesięcznej subskrypcji (23,99 zł). Abonament obejmuje wszystkie mecze eWinner 2. Ligi.