Pani Urszula od 40 lat, wraz z mężem, mieszka na Zawadzie. Za dwupokojowe mieszkanie o powierzchni 47,7 m kw. w 10-piętrowym bloku płaci czynsz w wysokości 470 zł. Dwa lata temu Spółdzielnia Zakrzewo wymieniła im liczniki na wodę, które odczytywane są zdalnie. Okazuje się, że system zawiódł, a Spółdzielnia oczekuje, że to lokatorzy pokryją niedopłatę. W przypadku pani Urszuli to kwota w wysokości prawie 700 zł. - Odwołaliśmy się, bo przecież jest firma, która niby monitoruje stan liczników. Spółdzielnia jednak odrzuciła nasze pismo i straszą nas sądem - mówi elblążanka.
W 2018 r. Spółdzielnia wynajęła firmę, która założyła nam elektroniczne liczniki na wodę. Powiedzieli, że teraz nikt już nie będzie oszukiwał, więc takie rachunki, jakie przychodziły płaciłam i nie dyskutowałam. Uważałam, że wszystko jest w porządku. Rachunki przychodziły cały czas podobne. Różnice były niewielkie, więc nie zwracałam na to uwagi
- opowiada pani Urszula.
Wszystko zmieniło się w styczniu 2020 r. - Dostaliśmy zawiadomienie, że mamy odczytać swój licznik i im przynieść. Oczywiście to zrobiłam. W spółdzielni pani mi napomknęła, że chcieli takie dane, bo coś nie jest w porządku. W lutym dostaliśmy rozliczenie, z którego wynika, że mamy olbrzymią niedopłatę - stwierdza elblążanka.
Według rozliczenia p. Ula miała zapłacić za wodę prawie 700 zł. - Licznik niby cały czas pracował, ale oni nie odbierali odczytów, bo jakaś nakładka nie działała. W lutym 2020 r. firma, która obsługuje te liczniki, wynajęta przez Spółdzielnię, wymieniła tę nakładkę, a Spółdzielnia każe mi zapłacić to, co im się nie zgadzało przez tę nakładkę - mówi p. Ula.
Chciałam się dowiedzieć dlaczego te liczniki nie działały i kto zawinił? Pani w Spółdzielni stwierdziła, ze lokator powinien sprawdzać. Ale jak się wprowadza nowy system to po zamontowaniu tych liczników każdy lokator powinien dostać zawiadomienie, żeby w pierwszym sezonie obserwować licznik, bo mogą wystąpić jakieś nieprawidłowości. Przecież zwracałabym na to uwagę, gdybym wiedziała, że jakaś nakładka może być nie taka. A teraz, po kilku sezonach, Spółdzielnia stwierdza, że coś jest nie tak i to nie tylko u mnie
- zaznacza pani Urszula.
Większość lokatorów, od których Spółdzielnia domaga się uregulowania niedopłaty za wodę woli zapłacić. Pani Urszula czuje się jednak oszukana. - Znalazłam odpowiedną ustawę, z której wynika, że jeżeli licznik nie wskazuje prawidłowo, to należy liczyć stan z dwóch poprzednich okresów. W Spółdzielni usłyszałam, że absolutnie tak nie zrobią, więc napisałam oficjalne pismo - dodaje p. Ula.
Pierwsze pismo pani Urszula skierowała do Spółdzielni Zakrzewo 25 lutego 2020 r. - Sytuacja nie wynikała z mojego zaniedbania tylko z winy firmy obsługującej system odczytywania wodomierzy i administracji Spółdzielni. Jednostki te pobierają za obsługę pieniądze i ich obowiązkiem było poinformowanie mnie po zainstalowaniu nowych wodomierzy, że mogą wystąpić w odczytach nieprawidłowości. A jeżeli wodomierz wykazywał zerowe zużycie to zaraz po pierwszym odczycie powinnam być poinformowana lub powinno być zastosowane naliczenie średniego zużycia wody (...) Wobec tego stanu rzeczy proszę o przeliczenie mojego średniego zużycia ciepłej wody od 1 marca 2020 r. bez obciążenia mnie zaległościami, które nie powstały z mojej winy – zwracała się w piśmie do Spółdzielni mieszkanka Zawady.
Prezes Zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej Zakrzewo, Mirosława Meirowska, w odpowiedzi przedstawiła odmienne stanowisko.
Nakładka radiowa na wodomierzu przekazywała stan, więc nie możemy w tym przypadku twierdzić, że urządzenie było niewidoczne w systemie. Nakładka przekazywała stan, ale był to stan 0,078 m3 (...) Proszę zwrócić uwagę, że w rozliczeniach wody za poprzednie okresy zużycie na wodomierzu wynosiło 0 m3 wynikało to z niesprawnej nakładki radiowej, a stan utrzymywał się od dnia instalacji tj. lipca 2018 r. Zgodnie z Regulaminem Gospodarki Finansowej Spółdzielni Mieszkaniowej Zakrzewo (...) "do obowiązku użytkownika lokalu należy: niezwłocznie zgłaszać administracji Spółdzielni fakt zatrzymania pracy wodomierza (brak wskazań zużycia wody)". Powyższego zgłoszenia od pani nie otrzymaliśmy. W związku z powyższym informujemy, że nie mamy podstaw do uznania reklamacji. Sprawę niesprawnej nakładki radiowej skierujemy bezpośrednio do firmy montującej urządzenie, co nie zwalnia pani z terminowego uregulowania należności. Informujemy, że istnieje możliwość rozłożenia niedopłaty na raty"
- wyjaśnia w piśmie Mirosława Meirowska.
Na tym jednak sprawa się nie zakończyła. Takie wyjaśnienia, zdaniem pani Urszuli, nie usprawiedliwiają firmy, której obowiązkiem jest monitorowanie działania wodomierzy. - Niedobór nie powstał z mojej winy. To firma i Spółdzielnia Mieszkaniowa Zakrzewo nie dopełniły swoich obowiązków - zaznacza elblążanka.
27 marca br. p. Ula skierowała kolejne pismo do Spółdzielni, w którym szczegółowo opisała nieprawidłowości, jakie dostrzega w postępowaniu zarówno firmy obsługującej wodomierze, jak i Spółdzielni.
7 maja znaleźliśmy w skrzynce pismo nadane 4 maja. Pismo skierowane było do mojego męża
- dodaje pani Ula.
"Spółdzielnia Zakrzewo wzywa pana do spłaty zadłużenia obciążającego lokal mieszkalny, które według stanu na dzień 30 kwietnia 2020 r. wynosi 753,22 zł, w terminie do dnia 11 maja 2020 r. Po bezskutecznym terminie zapłaty zgodnie z ustawą o spółdzielniach mieszkaniowych z dnia 15 grudnia 2000 r. art 4 ustęp 6 do pana i osób solidarnie obowiązanych do wnoszenia opłat za użytkowanie lokalu zostaną wysłane wezwania do zapłaty jako ostateczne przed skierowaniem sprawy na drogę postępowania sądowego i egzekucyjnego. Wystąpienie z powództwem znacznie powiększy zobowiązanie o wysokie koszty sądowe i egzekucyjne"
Pismo to zostało podpisane przez prezes zarządu oraz zastępcę prezesa.
Straszą nas sądem, a przecież nie zrobiliśmy nic złego. Całą dokumentację przekazałam do Rzecznika Praw Konsumentów z Urzędu Miasta. Czekamy na jego stanowisko w tej sprawie
- mówi pani Urszula.
Podoba mi się odwieczne stwierdzenie ,,pani w spółdzielni" osoby która ma pomagać mieszkańcowi a nie być straszakiem na takie sytuacje. Prawda jest taka że powinniśmy kontrolować zużycie wody,prądu czy razu. Unikniemy takich zmartwień, mimo nowoczesności.
My za czynsz na mieszkanie o tym samym metrażu przy dwóch osobach płacimy znacznie więcej. Ta spółdzielnia to jeden wielki syf. Jakby się im dobrze przyjrzeć to odbstawiam, że mieliby problemy. Oni zdecydowanie nie pomagają tylko pogrążają się w swoich kłamstwach.
Niech się Pani nie poddaje i nie płaci . Niech ida do sądu . Sami w piśmie stwierdzają że urządzenie było niesprawne, to zamiast obciążyć firmę której płacą kasę za obsługę tych urządzeń to oni zganiają na lokatorów. Próbują lokatorów zastraszyć i Ci naiwni płacą jak barany bez żadnej analizy skąd się takie koszty biorą. A tych którzy się stawiają straszą sadami. Stały numer.
A podzielniki energi cieplnej dzialaja? Wymyslaja nie wiadomo co każą za to placic a później się okazuje ze nic nie działa a pieniądze wyzucone w bloto byly loaktorow. Ktos za to powinien odpowiedzieć
Wałki w SM Zakrzewo od lat. Nie bac sie , podac spoldielnie do sadu bo to oni zawinili, ich spryt sie zepsol. Pamietajcie , powtarzam kolejny raz, to Wy mieszkancy jestescie pracodawca dla prezesa spoldzielni, skoro ten sobie nie radzi, moze czas zmienic prezesa. i spoldzielnie.Czasy PRL, gdzie SM Zakrzewo rzadzilo i robilo co chcialo dawno minely.
Czas najwyższy żeby ktoś przyjrzał się działaniom tej spółdzielni. Oszuści , którzy wyciągają od ludzi pieniądze. Czynsze w tej spółdzielni wołają o pomstę do nieba. Za takie samo mieszkanie przy dwóch osobach płacę 650 zł. A teraz wymyślili sobie że wyciągną od ludzi kasę na remont , 100 % podwyżki funduszu remontowego gdzie nikt nie daje gwarancji że dojdzie do tego remontu. Jednym remontują bloki i nie biorą za to ani centa a innym nie remontują i robią podwyżkę 100% , co to w ogóle jest ????
Czy Iwona Mikulska, szef RN w tej Spółdzielni, to ta Iwona?
Od czerwca mamy podwyżkę wody oraz ścieków. Wybietaliscie ich do U M i macie raj. Bezmozgowi wuborcy.
Tą spółdzielnia sądzi się własnymi prawami od dawna! Ja płacę taki czynsz że z butów wyrywa, ciągle podwyżki! Za wodę mam ciągle dopłatę choć oszczędzam jej pobieranie a limity ustawione mam naprawdę duże jak na 4 osoby. Masakra
Tak to ta sama, która na dzień dobry po objęciu funkcji podniosła fundusz remontowy i dała podwyżkę zarządowi