Mimo iż znak nakazu ustawiono na tym skrzyżowaniu już prawie 5 lat temu, to nadal w miejscu tym spotkać można "mistrzów kierownicy", którzy nie stosują się do niego i łamią przepisy ruchu drogowego. Mowa o nakazie skrętu w prawo, który obowiązuje przy wyjeździe z parkingu hipermarketu E.Leclerc na ul. Żeromskiego.
Na problem nieprzestrzegania przez kierujących obowiązujących tu przepisów, zwrócił uwagę nasz Czytelnik.
Policji proponuję ustawić się przy wyjeździe z Leclerca na ulicę Żeromskiego. Codziennie jest tam kilkadziesiąt kierowców, którzy łamią przepis i ignorują nakaz skrętu w prawo przy wyjeździe z parkingu. Jest tam kopalnia pieniędzy jeżeli chodzi o mandaty
- napisał w komentarzu pod naszym artykułem dotyczącym zmian w organizacji ruchu, jakie wprowadzono na ul. Bema i Grobla Św. Jerzego, nasz Czytelnik.
Postanowiliśmy sprawdzić ten sygnał i udaliśmy się we wskazane miejsce. Przy wspomnianym wyjeździe z parkingu hipermarketu E.Leclerc w ulicę Żeromskiego, w 2012 r. ustawiono znak C-2 (nakaz skrętu w prawo). Miał on spowodować rozładowanie tworzących się na parkingu korków. Od tego czasu kierowcy, którzy chcą skręcić w lewo lub pojechać na wprost, mają dwa wyjścia - skręt w prawo i nawrócenie na rondzie Ronneby lub skorzystanie z drugiego wyjazdu z parkingu bezpośrednio w ul. Grunwaldzką.
Warto dodać, że ruch na skrzyżowaniu stanowiącym wyjazd z Leclerka wzrósł znacznie pod koniec 2013 roku, gdy na przeciwko otwarto dyskont Biedronka. Co ciekawe przy wyjeździe z tego sklepu nie ustawiono podobnego znaku nakazu, a co za tym idzie możliwe są tu wszystkie relacje skrętne.
My przyjrzeliśmy się jednak wspomnianemu przez Czytelnika problemowi łamania przepisów przy wyjeździe z Leclerka. W piątkowe południe przez pół godziny obserwowaliśmy ruch na tym skrzyżowaniu. W tym czasie odnotowaliśmy cztery przypadki niezastosowania się do nakazu skrętu w prawo. Co istotne wszystkie dotyczyły przejazdu przez skrzyżowanie na wprost - z parkingu Leclerca na parking Bierdonki. W tym konkretnym przypadku kierowcy jadący na zakupy do dyskontu, skracali sobie drogę. To niebezpieczny manewr, który może zakończyć się kolizją.
Wszystkim kierowcom przypominamy, że niestosowanie się do znaku C-2 grozi mandatem w wysokości 250 zł i 5 punktami karnymi.
Przed publikacją polecałbym autorowi takiego artykułu zwykłą konsultację z Policją. Wyjazd ze sklepu nie jest drogą publiczną więc znaki drogowe nie są zobowiązujące, a oznakowanie poziome na jezdni ul. Żeromskiego nie zabrania opisanego manewru.
podobna sytuacja na skręcie w lewo z żeromskiego w bema, po kilka aut nie stosujących się do sygnalizacji i przejeżdżających na czerwonym, postawić tam kamerę monitoringu a zwróci się bardzo szybko
mac gdyby było tak jak piszesz to na wszystkich parkingach byłaby wolna amerykanka, przy wszystkich większych parkingach stoi tablica na której pisze że w tym miejscu "obowiązują przepisy ruchu drogowego" Parking ogólnodostępny to nie prywatna posesja. Co do znaków poziomych, zimą ich nie widać gdy śnieg sypie i co wtedy zrobisz? Radzę odświeżyć wiedzę.
do -mac - to znak - A-7 - ustąp pierwszeństwa też nie obowiązuje........ oraz znak D-6- przejscie dla pieszych nie ma tutaj zastosowania , widać że prawo jazdy robiłeś za ......
Ale z biedronki to już można jechać i w prawo i w lewo i na wprost. Różne sklepy to i różne rozwiązania drogowe?
* Nika , na tablicach to już jest... napisane. To tak o pouczeniach innych.
Codziennie jest tam kilkadziesiąt kierowców.Nie kilokadziesiąt kierowców .Tylko kilkudziesięciu kierowców.
Jesli chcesz skrecic w lewo to jedz kierowco na wprost do biedronki, tam na parkingu zrob nawrotke i skrec w prawo w zerowmskiego. Wszystko zgodnie z przepisami.
Policja w Elblągu nie potrafi zarabiać kasy to by wynikało z tego. Artykułu. Coś w tym musi być.
nika , mac jeździ na rejestracji NEB dlatego nie zna przepisów i zapewne jak za stodołą parkuje na miejscach dla niepełnosprawnych, bo co mu zrobią na parkingu. Bidak nie zauważył, że markety chcąc się pozbyć problemów wstawiły "strefę ruchu"