wielu naiwnie się wydaje ,że jestesmy już w Europie , a jak się dobrze rozejrzeć ,to tkwimy jeszcze głęboko w komunie za którą wielu tęskni i lewicowyPiS to jeszcze ugruntowuje.
Do koko =żeby być w radzie trzeba zdać trudny egzamin ekonomiczno-prawniczy . Innych ,możliwości nie ma
taki egzamin każdy może spróbować zdać Czy zda - to inna sprawa.
Znam ten kurs i egzamin na pamięć .Zakres kursu i egzamin nie obejmują zagadnień wyłącznie ekonomiczno prawnych. Oprócz zdanego egzaminu w RN mogą też zasiadać właściciele doktoratów od nich nie wymaga sie posiadania certfikatu.To tak na marginesie jak ktoś nie wie. W niezbyt odległej przeszłości mieliśmy do czynienia z innym modelem zdobywania uprawnień które dziś powinny wymagać weryfikacji .
S prawa dla SLD jest jednak trudna, bo niezależnie jaką podejmie decyzje to albo pozornie opowie się z a PiSem albo za PO. Proszę szanowny elektorat o spojrzenie że niezależnie od podjętej decyzji SLD wyraża swoją wolę, bo wstrzymanie si e si e od zajęcia stanowiska jest po prostu w wielu wypadkach zwykłym asekuranctwem,
Tam gdzie zaczynają się jakiekolwiek pieniądze, tam zaraz pojawiają się koneksje, znajomości, układy. To, że ktoś uzyska uprawnienia do zasiadania w RN wcale nie znaczy, że kiedykolwiek się tam dostanie. Podobnie jest z wyłanianiem ławników, gdzie wcale nie liczy się wiedza, doświadczenie i predyspozycje, ale tzw. wędka. Znam to z życia i nie widzę szans, aby to ponure zjawisko wytrzebić, bo władza się zmienia, a metody pozostają. Obiektywne i uczciwe byłoby chyba tylko losowanie osób spełniających wymagane kryteria, ale partie przecież łupów nie oddadzą.
" bo władza się zmienia " tak ale wielu polityków dalej funkcjonuje w POlityce , są jej nieodzownym tłem . I od tego " zasiedzenia " zaczyna ich rozpierać buta i samochwalstwo. Co, tak naprawdę oznacza ich KONIEC na scen ie politycznej . Co do koalicji , nikt się do nich nie przyzna tak......na wszelki wypadek. " wypadek " - WYBORCZY.(apolityczny p-pi )
zgadzam się z tobą beta osoba z kwalifikacjami ale bezpartyjna czy bez układów raczej do rady nadzorczej się nie dostanie, te miejsca obecnie zajmują między innymi naczelny polityk SLD pan W.Mańkut, szef sztabu wyborczego SLD pan T. Browarczyk, czy pani nauczycielka również z SLD, przy okazji wyjaśniam że w radzie nadzorczej bez egzaminu mogą zasiadać osoby które posiadają tytuł naukowy doktora nauk prawnych lub nauk ekonomicznych, posiadają wpis na listę radców prawnych, adwokatów lub biegłych rewidentów lub doradców inwestycyjnych. Pozdrawiam naiwnych którzy więżą w uczciwość
Kto wie po co T Browarczyk zasiada w RN EPECu ?Jaki bedzie ciag dalszy?Nagroda za szybką odpowiedz .Będą dalsze pytania i nagrody za poprawne odpowiedzi..
wielu naiwnie się wydaje ,że jestesmy już w Europie , a jak się dobrze rozejrzeć ,to tkwimy jeszcze głęboko w komunie za którą wielu tęskni i lewicowyPiS to jeszcze ugruntowuje.
Do koko =żeby być w radzie trzeba zdać trudny egzamin ekonomiczno-prawniczy . Innych ,możliwości nie ma taki egzamin każdy może spróbować zdać Czy zda - to inna sprawa.
~ do koko: mam zdany egzamin - to znaczy że bedę w radzie nadzorczej? Proszę kontakt - chetnię zasiądę w radzie.
Znam ten kurs i egzamin na pamięć .Zakres kursu i egzamin nie obejmują zagadnień wyłącznie ekonomiczno prawnych. Oprócz zdanego egzaminu w RN mogą też zasiadać właściciele doktoratów od nich nie wymaga sie posiadania certfikatu.To tak na marginesie jak ktoś nie wie. W niezbyt odległej przeszłości mieliśmy do czynienia z innym modelem zdobywania uprawnień które dziś powinny wymagać weryfikacji .
S prawa dla SLD jest jednak trudna, bo niezależnie jaką podejmie decyzje to albo pozornie opowie się z a PiSem albo za PO. Proszę szanowny elektorat o spojrzenie że niezależnie od podjętej decyzji SLD wyraża swoją wolę, bo wstrzymanie si e si e od zajęcia stanowiska jest po prostu w wielu wypadkach zwykłym asekuranctwem,
Tam gdzie zaczynają się jakiekolwiek pieniądze, tam zaraz pojawiają się koneksje, znajomości, układy. To, że ktoś uzyska uprawnienia do zasiadania w RN wcale nie znaczy, że kiedykolwiek się tam dostanie. Podobnie jest z wyłanianiem ławników, gdzie wcale nie liczy się wiedza, doświadczenie i predyspozycje, ale tzw. wędka. Znam to z życia i nie widzę szans, aby to ponure zjawisko wytrzebić, bo władza się zmienia, a metody pozostają. Obiektywne i uczciwe byłoby chyba tylko losowanie osób spełniających wymagane kryteria, ale partie przecież łupów nie oddadzą.
" bo władza się zmienia " tak ale wielu polityków dalej funkcjonuje w POlityce , są jej nieodzownym tłem . I od tego " zasiedzenia " zaczyna ich rozpierać buta i samochwalstwo. Co, tak naprawdę oznacza ich KONIEC na scen ie politycznej . Co do koalicji , nikt się do nich nie przyzna tak......na wszelki wypadek. " wypadek " - WYBORCZY.(apolityczny p-pi )
zgadzam się z tobą beta osoba z kwalifikacjami ale bezpartyjna czy bez układów raczej do rady nadzorczej się nie dostanie, te miejsca obecnie zajmują między innymi naczelny polityk SLD pan W.Mańkut, szef sztabu wyborczego SLD pan T. Browarczyk, czy pani nauczycielka również z SLD, przy okazji wyjaśniam że w radzie nadzorczej bez egzaminu mogą zasiadać osoby które posiadają tytuł naukowy doktora nauk prawnych lub nauk ekonomicznych, posiadają wpis na listę radców prawnych, adwokatów lub biegłych rewidentów lub doradców inwestycyjnych. Pozdrawiam naiwnych którzy więżą w uczciwość
Kto wie po co T Browarczyk zasiada w RN EPECu ?Jaki bedzie ciag dalszy?Nagroda za szybką odpowiedz .Będą dalsze pytania i nagrody za poprawne odpowiedzi..
"Pani nauczycielka" jest akurat mądrą, uczciwą i sympatyczną osobą. Życzę jak najlepiej! Co do pozostałych, to pozostawiam bez komentarza.