"Kacper" w Meksyku, " Kulawy" na łóżku. Czy proces "Gangu Kulawego" ruszy jutro?

 W grudniu wracaliśmy do tematu ponownego procesu Jana R. ps. Kulawy, który nie mógł wrócić na wokandę, ponieważ jeden z głównych oskarżonych w tej sprawie zniknął. Za Marcinem K. ps. Kacper wydano dwa Europejskie Nakazy Areszztowania. Wczoraj, przed Sądem Okręgowym w Elblągu miał rozpocząć się proces z wyłączeniem akt Kacpra. Jednak zostały złożone nowe wnioski dowodowe i proces został odroczony do jutra 14 maja w celu ich weryfikacji.

Przypomnijmy, że „Kulawy” wraz z trzema członkami gangu oskarżony jest o morderstwo w 2003 roku na dwóch szczecińskich biznesmenach. Proces w sprawie zabójstwa Stanisława Bieja oraz Jerzego Ornowskiego ciągną się od 2006 roku i trwał 5 lat. Prokuratura postawiła gangsterom ogrom zarzutów takich jak: pobicia, przemyt alkoholu i papierosów, handel narkotykami, wyłudzanie kredytów, odszkodowań za fikcyjne szkody, ale także o kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą czy posiadanie broni.

Największe jednak oskarżenie dotyczyło zabójstwa na dwóch biznesmenach oraz porwane dla okupu obywatela Norwegii. W 2011 roku Sąd Okręgowy w Elblągu wydał wyroki, w których skazał Jana R. ps. Kulawy na dożywotnie pozbawienie wolności, a trzej członkowie gangu tj. Marcin K. ps. Kacper, Radosław H. Oraz Marcin G. ps. Grzywek, którzy na zlecenie swojego szefa mieli zamordować mieszkańców Szczecina, otrzymali wyroki skazujące na 15 lat więzienia. Żona Kulawego – Elżbieta R. usłyszała wyrok 9 lat więzienia. Spośród oskarżonych 15 osób w procesie, dwie osoby otrzymały grzywny, a 5 otrzymało kare pozbawienia wolności w zawieszeniu.

W 2012 roku elbląski Sąd Okręgowy otrzymał 11 apelacji od wyroków, jakie zapadły w procesie Kulawego oraz członków jego gangu. W 2013 roku ruszył pierwszy proces apelacyjny w tej sprawie, a Sąd Apelacyjny w Gdańsku uchylił częściowo wyroki wydane w sprawie „Gangu Kulawego”. Sąd w Gdańsku postanowił uchylić dożywotni wyrok więzienia dla Jana R. oraz znacznie obniżył wyroki dla ludzi skupionych w gangu. Ponadto Sąd Apelacyjny nakazał usunąć z aktu oskarżenia zapis, że organizacja miała charakter zbrojny.

Jednak w ubiegłym roku, kiedy to Sąd Okręgowy w Elblągu miał wyznaczyć ponowny termin rozprawy okazało się, że jeden z głównych oskarżonych Kacper ( Marcin K) zniknął. Jak się wówczas dowiedzieliśmy zgodnie z decyzją Sądu Apelacyjnego w Gdańsku ze względu na zły stan zdrowia został on zwolniony z aresztu, gdzie odsiadywał wyrok w innej sprawie. Po 6 miesiącach miał wrócić do więzienia, jednak się nie stawił. W listopadzie 2014 roku wydano za nim Europejski Nakaz Aresztowania. Sprawa znów stanęła w miejscu, ponieważ Marcin K. jako jeden z głównych oskarżonych musi być obecny, aby proces ruszył. Marcin K. ps. Kacper nadal jest poszukiwany przez policję. Pomimo to proces został wyznaczony na datę 22 kwietnia.

Proces „Gangu Kulawego” wyznaczony na dzień 22 kwietnia nie odbędzie się z powodu choroby sędziego prowadzącego tę sprawę. Kolejne procesy zostały wyznaczone na maj, czerwiec i lipiec. Marcin K. poszukiwany jest nadal. Był przełomowy moment, kiedy wydawałoby się, że jest jakiś namiar, że skończy to się powodzeniem, ale niestety na razie nie ujęto oskarżonego

- informowała nas w kwietniu sędzia Dorota Zienta, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego.

Dziś, 12 maja miał rozpocząć się ponownie proces „Gangu Kulawego”. Na sali sądowej stawili się wszyscy oskarżeni oprócz Marcina K. ps. Kacper.  Przed otworzeniem przewodu sądowego zostały złożone 3 wnioski. Jeden z najważniejszych dotyczy właśnie Marcina K.

- W dniu wczorajszym o godzinie 14:50 wpłynęło do Sądu pismo z załączeniem pełnomocnictwa Marcina K. udzielonemu adwokatowi Michałowi Borzdyńskiemu, który to złożył wniosek o zmianę środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania zastosowanego wobec Marcina K. zmian tego środka zastosowane wobec oskarżonego poręczenia majątkowego w kwocie 200 tys. zł. Również ewnetualne rozpatrzenie wniosku o odroczenie rozprawy do dnia 1 lipca, kiedy miałby się stawić oskarzony – mówił Tomasz Piechowiak, sędzia Sądu Okręgowego w Elblągu.

Adwokat Michał Borzdyński odpowiadając na pytanie sędziego zauważył, że ma kontakt z oskarżonym tylko elektroniczny. Oskarżony według adwokata przebywa poza granicami Unii Europejskiej w Meksyku. Ewentualnie po zastosowaniu poręczenia w ciągu dwóch dni środki mają zostać wpłacone na konto Sądu Okręgowego w Elblagu. Oskarżony twierdzi, że stawi się w terminie 1 lipca.

Z tego co wiem, taki czas oskarżonemu zajmie dotarcie do kraju, ponieważ płynie statkiem. Myślę, że termin 1 lipca jest terminem bezpiecznym, który zapewni jego stawiennictwo. Z uwagi na względy ekonomiki procesowej nie widzę sensu wyłączania tego oskarżonego do odrębnego postępowania

– mówił adwokat Michał Borzdyński.

Prokurator zauważył, że dostrzegając nietypowość sytuacji i postawienie wszystkich pod ścianą wnosi o uwzględnienie wniosku adwokata. Biorąc pod uwagę zarzuty jakie ciążą na Marcinie K. i całą historię procesu, jego przewidywalną długotrwałość, względy ekonomiki procesowej przemawiają, aby wstrzymać się do czasu deklarowanego stawiennictwa się oskarżonego.

Obrońca Arkadiusza J. Wniósł wniosek o zwolnienie go z pełnienia funkcji adwokata z urzędu oraz w imieniu oskarżonego o możliwość wyłączenia jego akt ze sprawy, ponieważ Arkadiusz J. chciałby dobrowolnie poddać się karze.

Sąd zarządził kilkuminutową przerwę w celu rozpatrzenia wniosków oraz podjęcia decyzji.

- Akt oskarżenia będzie odczytany, nie wiem czy na dzisiejszej rozprawie czy na jednej z najbliższych. Oskarżenie dotyczy wątków zabójstwa dwóch osób ze Szczecina oraz przestępstw narkotykowych i wyłudzania odszkodowań z firm ubezpieczeniowych. Są dwie przyczyny cofnięcia sprawy na elbląską wokandę. Jedna to proceduralna mianowicie w trakcie poprzedniego procesu na skutek zamiam, zastępowania się obrońców doszło do konfliktu obrończego. Sąd Apelacyjny uznał, że oskarżeni, którzy wzajemnie się oskarżali mieli tych samych obrońców, co jest niedopuszczalne z punktu widzenia procedury karnej. Druga kwestia jest taka, że Sąd Apelacyjny wytknął sądowi pierwszej instancji pewne niedociągniecia dotyczące oceny materiału dowodowego- mówił w przerwie Prokurator Andrzej Litwińczuk, z prokuratury apelacyjnej w Białymstoku.

Jak zauważał prokurator ten proces może trwać krócej, ale wszystko zależy od sądu. Jest mniej oskarżonych, jest mniej zarzutów, ponieważ wiele wyroków już się uprawomocniła, a część spraw została umorzona z przedawnienia. Nie wiadomo jak długo potrwa proces, również ze względu na stan zdrowia jednego z oskarżonych.

Wniosek dotyczący Marcina K. tak jak powiedziałem na sali rozpraw, wydaje się racjonalny z uwagi na to, że wyłączanie tego oskarżonego do odrębnego postępowania w takim procesie rodziłoby dosyć spore komplikacje na przyszłość. Termin, który deklarował obrońca nie jest na tyle odległy, żeby stanowił jakąś przeszkodę do uwzględnienia, aczkolwiek o wszystkim będzie decydował Sąd. Drugi wniosek również uważam za racjonalny ponieważ oskarżonem Arkadiuszowi J. Zarzucany jest tylko przestępstwo narkotykowe. Materiał dotyczący tego przestępstwa jest zgromadzony, starania które zostały poczynione są jasne. Jego uczestnictwo w całym procesie mijałoby się z celem, więc ten wniosek, który złożył obrońca o dobrowolne poddanie się karze jest zasadny

– dodał prokurator.

Sąd postanowił odrzucić wniosek Arkadiusza J. o wyłączenie sprawy z tego procesu oraz  dobrowolne poddanie się karze, ponieważ taki wniosek powinien był być złożony przez oskarżonego w chwili zakończenia pierwszego przesłuchania wszystkich oskarżonych na rozprawie głównej. Sprawa rozpatrywana jest w Elblągu po raz drugi w związku z uchyleniem procesu przez Sąd Apelacyjny.

- Sąd odroczy rozpoznanie sprawy do 14 maja 2015, czyli do czwartku. W dniu jutrzejszym zostanie rozpatrzony wniosek złożony oskarżonego Marcina K. o uchylenie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztu oraz przyjęcia ewentualnego poręczenia majątkowego. Jeżeli wniosek nie zostanie uwzględniony rozprawa odbędzie się 14 maja – mówił sędzia Tomasz Piechowiak, z Sądu Okręgowego w Elblągu.

Czy proces „Gangu Kulawego” znów będzie trwał latami? Wkrótce się okaże.