Serwis zatorzanie.pl zwrócił się do naszej redakcji z prośbą o pomoc w upowszechnieniu apelu elblążan dotyczącego uciążliwego funkcjonowania złomowiska mieszczącego się przy torach kolejowych na Zatorzu.
Jak skarżą się elblążanie mieszkający w sąsiedztwie złomowca, działa on pełną parą od wczesnego rana do nocy. - Oprócz załadunku złomu, potężne maszyny z przerażającym grzmotem i hukiem ugniatają złom w wagonach i kontenerach. Hałas jest przerażający, trzeba tam być, żeby zrozumieć ogrom problemu. Mieszkańcy, którzy wracają do swoich domów po ciężkim dniu pracy, chcą odpocząć. Niestety nie jest im to dane - czytamy w liście do naszej redakcji. - Co więcej zaopatrywanie składu złomu przez wielodziesięciotonowe pojazdy z przyczepami, odbywa się betonową drogą wzdłuż torów kolejowych. Należy nadmienić, że droga ta nie należy do strefy ruchu drogowego i nie jest przystosowana pod względem konstrukcji i bezpieczeństwa do obsługi tak ogromnych i ciężkich pojazdów. Krzyżując się z alejką przy wyjściu do przejścia podziemnego na dworzec PKP od strony ul. Lotniczej, nie posiada oznakowanych przejść dla pieszych, ani żadnej infrastruktury zapewniającej bezpieczeństwo przechodzących tam mieszkańców, uczniów Gimnazjum nr 7 i studentów.
- Tak ciężkie pojazdy, zjeżdżając z ul. Lotniczej na tę drogę przy budynkach nr 43-49, dewastują ulicę przyległą do tych budynków, a drgania przez nie generowane zagrażają ich konstrukcji i są utrapieniem mieszkańców. Przejazd takich pojazdów, nawet kilkanaście razy dziennie, naraża na niebezpieczeństwo mieszkańców oraz bawiące się tam dzieci - czytamy dalej. - Mieszkańcy podjęli już interwencję w Urzędzie Miasta, nawet byli u Prezydenta Elbląga - niestety zostali odprawieni z kwitkiem, jak powiedzieli nam mieszkańcy budynków sąsiadujących ze złomowcem. Sprawą zajmie się teraz stowarzyszenie "Elbląskie Zatorze" i serwis zatorzanie.pl.
Niżej publikujemy list mieszkańców, którzy z tym hałaśliwym problemem zmagają się codziennie.
List od mieszkańców Zatorza
W związku z nielegalną działalnością firmy, polegającą na zbiórce odpadów innych niż niebezpieczne, tj. zbiórce złomu na terenach zamkniętych (PKP) - składamy niniejszy apel.
Firma decyzją Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Olsztynie z dnia 10.08.2010 roku utraciła prawo do prowadzenia działalności w zakresie zbierania odpadów inne niż niebezpieczne. Pomimo naszych wielokrotnych interwencji do dziś nie podjęto skutecznych działań uniemożliwiających prowadzenie tej uciążliwej i niebezpiecznej dla mieszkańców i środowiska działalności. Działalność firmy w sąsiedztwie osiedla mieszkaniowego przy ul. Lotniczej naraża jego mieszkańców, kadrę dydaktyczną i studentów EUHE, na uciążliwości związane z wielokrotnym przekraczaniem dopuszczalnych norm natężenia hałasu dla osiedli mieszkaniowych, uniemożliwiając tym samym komfortowe bytowanie mieszkańców i funkcjonowanie uczelni wyższej.
Ponadto zaopatrywanie składu złomu przez wielodziesięciotonowe pojazdy z przyczepami, odbywa się drogą betonową wzdłuż torów kolejowych. Droga ta nie należy do strefy ruchu drogowego i nie jest przystosowana pod względem konstrukcji i bezpieczeństwa do obsługi tak ogromnych pojazdów.
Krzyżując się z pieszym ciągiem komunikacyjnym przy wyjściu z przejścia podziemnego od strony ul. Lotniczej, nie posiada przejść dla pieszych ani żadnej infrastruktury zapewniającej bezpieczeństwo przechodzących tam mieszkańców, uczniów Gimnazjum nr 7 i studentów.
Tak ciężkie pojazdy zjeżdżając z ul. Lotniczej na tę drogę przy budynkach nr 43-49 dewastują ulicę przyległą do tych budynków, a drgania przez nie generowane zagrażają ich konstrukcji.
Przejazd takich pojazdów nawet kilkanaście razy dziennie naraża na niebezpieczeństwo mieszkańców, oraz bawiące się tam dzieci.
Uwzględniając powyższe apelujemy do Pana Prezydenta Elbląga o:
- skuteczne zablokowanie ruchu ciężkich pojazdów na drodze przy ul. Lotniczej 43-49 oraz wzdłuż torów kolejowych,
- wyegzekwowanie od podległych Panu Służb Ochrony Środowiska realizacji decyzji administracyjnej (RDOŚ-28-WOOŚ-6617-010/10/mt),
- wyegzekwowanie od PKP PLK S.A. Zakładu Linii Kolejowych w Olsztynie, ul. Lubelska 5, 10-404 Olsztyn, pryncypialnego przestrzegania prawa oraz norm ochrony środowiska na terenach przez tę firmę administrowanych, położonych na terenie m. Elbląg,
- niedopuszczenie w przyszłości do lokalizacji tak uciążliwych dla środowiska i mieszkańców form działalności gospodarczej w sąsiedztwie osiedli mieszkaniowych i szkół, lokalizując je choćby tereny Specjalnej Strefy Ekonomicznej.
My niżej podpisani płacąc podatki do kasy naszego miasta, oczekujemy pilnej reakcji Pana Prezydenta, gdyż mamy dość narażania nas na uciążliwości i niebezpieczeństwo przez nielegalną działalność gospodarczą, która nigdy nie powinna się znaleźć bez mała w centrum ponad 100-tysięcznego miasta.
Konkretnych decyzji brak?
6 lutego, w Urzędzie Miejskim odbyła się rozprawa administracyjna dotycząca zmiany sposobu użytkowania istniejącego zespołu magazynowych zbiorników cementu na punkt zbierania i przeładunku złomu stałego przy ul. Dębowej 3. Niestety rozprawa nie doprowadziła do konkretnych decyzji i rozwiązania jakichkolwiek problemów, z jakimi przyszli zdesperowani mieszkańcy.
Dzień później, 7 lutego, apel mieszkańców Zatorza został przekazany do sekretariatu Prezydenta Elbląga. O komentarz w tej sprawie zwróciliśmy się dziś do Biura Prasowego Prezydenta Elbląga. Przedstawimy stanowisko Urzędu, jak tylko uzyskamy odpowiedź, a dalsze losy złomowiska będziemy monitorować.
mają nas w czarnej d.................. , podobnie jak rząd ?
to złomowisko jest zakładem pracy jak każdy inny, ulokowane na peryferiach, przy torach kolejowych... nie rozumiem o co wam chodzi.. zazdrościcie ludziom, którzy tam pracują i zarabiają pieniądze czy jak? jak się nie podoba okolica to zapraszam na Zawadę. później się dziwić, że w mieście pracy niema jak takim burakom wszystko przeszkadza bo hałas, bo tiry, bo dym.
ul. lotnicza nie ma nic wspólnego z ul. Dębową .
do: ~mieszkaniec - fakt, jest to jakieś miejsce pracy, ale... jeśli jest nielegalne, powinno zostać zamknięte z dnia na dzień, a właściciel powinien dostać taką karę finansową, żeby nie był w stanie tego szybko spłacić. Tym bardziej, że jest to działalność dosyć uciążliwa. Od razu zaznaczam, że nie mieszkam w tamtej okolicy, ale jestem razem z nimi za zamknięciem tego bajzlu.
Ewidentnie nie jest przestrzegane prawo! Skoro firma utraciła prawo do prowadzenia działalności to powinna się zwinąć. Może poskutkuje jak TVN przyjedzie i pokaże co się dzieje. Warto o tym pomyśleć.
A co na to nasi wybrańcy z ratusza - może trzeba powołać jakąś firmę z zewnatrz do zamknięcia tego --a może Rutkowski w odwodzie--POnoć bardzo skuteczny
Taki bajzel jest w całym Elblągu gdzie nie spojrzeć,a chcą tu turystów.PO CO by się śmiali z mieszkających tu mieszkańców.Władze Miasta widza ten cyrk i co wszystko ok.
Mieszkańcy poniżej słów kilka kto powinien się tym zająć? Z dzikim wysypiskiem będziemy mieli do czynienia wówczas, gdy odpady będą składowane lub magazynowane w miejscu do tego nieprzeznaczonym. Likwidacja dzikich wysypisk śmieci mieści się w ramach bieżącej działalności gminy. Gdy wysypisko znajduje się na terenie danej gminy, a gmina włada danym terenem (jest jego właścicielem lub posiadaczem samoistnym) oraz nie jest możliwe określenie kto jest właścicielem odpadów, obowiązkiem likwidacji dzikiego wysypiska należy do gminy. Gmina może także zobowiązać inną osobę do jego likwidacji. W myśl art. 34 ustawy o odpadach „Wójt, burmistrz lub prezydent miasta, w drodze decyzji, nakazuje posiadaczowi odpadów usunięcie odpadów z miejsc nieprzeznaczonych do ich składowania lub magazynowania, wskazując sposób wykonania tej decyzji.” Przepis ten znajdzie zastosowanie gdy na nieruchomości, do której posiadaczowi odpadów przysługuje tytuł prawny składowane lub magazynowane odpady. Posiadacz odpadów to w myśl art. 3 ust. 3 pkt 13 każdy, kto faktycznie włada odpadami (wytwórca odpadów, inna osoba fizyczna, osoba prawna lub jednostka organizacyjna), z wyłączeniem prowadzącego działalność w zakresie transportu odpadów; domniemywa się, że władający powierzchnią ziemi jest posiadaczem odpadów znajdujących się na nieruchomości. Przeciwko temu domniemaniu służy właścicielowi dowód przeciwny poprzez wskazanie wytwórcy odpadów albo innej osoby, która nimi faktycznie włada (zob. wyrok NSA z 19 grudnia 2007, II OSK 1721/06). Z orzecznictwa sądów administracyjnych można wskazać wyrok z dnia 8 kwietnia 2010 r. w którym sąd stwierdził, że „Przepis art. 34 ustawy z dnia 27 kwietnia 2001 r. o odpadach (Dz.U. z 2007 r. Nr 39, poz. 251 ze zm.) nie pozwala na składowanie lub magazynowanie odpadów na nieruchomości, co do której posiadacz tych odpadów posiada tytuł własności. Tytuł prawny do nieruchomości nie uprawnia do składowania lub magazynowania na niej odpadów bez uzyskania stosownej w tym zakresie decyzji (zob. wyrok WSA w Warszawie z 8 kwietnia 2010 r., IV SA/Wa 112/10). W każdym przypadku, w którym wójt (burmistrz, prezydent miasta) stwierdzi składowanie lub magazynowanie odpadów w miejscu do tego celu nieprzeznaczonym jest zobligowany do zastosowania środka nadzorczego w postaci decyzji nakazującej usunięcie odpadów. Taka ingerencja - polegająca na nałożeniu obowiązku usunięcia odpadów - w sferę prawną określonej jednostki jest bezwzględnie wymagana niezależnie od rodzaju odpadów czy charakteru nieruchomości. Znaczenie ma tylko to, że składanie lub magazynowanie odpadów jest nielegalne (zob. wyrok WSA Wrocław z 2009-01-06 II SA/Wr 274/08 Legalis).
czy tylko zlomowiska mogą funkcjonować w elblagu bez pozwolenia , skoro wladza na to pozwala powinna rownież nie ingerować w sklepy , bary , puby funkcjonujace na czarno. Jak równo to dla wszystkich.
Podobno dzisiaj 17.02.2012r. przedstawiciele STOWARZYSZENIA ELBLĄSKIE ZATORZE, przeprowadzili rozmowę w tej sprawie z prawnikami z innego miasta, podobno trzy godziny rozmawiali na różne tematy. A jak wjecie, w tym stowarzyszeniu są zawzięte typki. Powoli będą szli do przodu, raczej już nikt ich nie zatrzyma. Oj chyba będzie aferka.