- Miasto powinno być przyjazne mieszkańcom, a niekoniecznie realizować tylko wizje urzędników - napisała w interpelacji skierowanej do Prezydenta Elbląga Maria Kosecka. Zdaniem radnej w naszym mieście za mało jest parkingów przez co kierowcy nagminnie niszczą miejsca zielone. Okazuje się, że nie za szybko ten problem zostanie rozwiązany.
Jako pierwszy do poruszonego przez radną problemu odniósł się Janusz Nowak, wiceprezydent Elbląga. - Czasowy postój pojazdów na terenie zielonym, we wskazanej przez Panią lokalizacji przy ul. Królewieckiej, może ulec niebawem zmianie. W lipcu br. zakończone zostaną roboty drogowe związane z przebudową ul. Częstochowskiej i udostępnieniem dodatkowych kilkunastu stanowisk postojowych. Miejsce to będziemy nadal obserwować, jeżeli sytuacja po kilku tygodniach nie ulegnie zmianie, rozważamy ostateczną możliwość ustawienia słupów ogrodzeniowych lub, na wjazdach, znaków zakazu ruchu â stwierdził. - Pozostałe wskazane lokalizacje przy ul. Brzeskiej i ul. Malborskiej wymagają szczegółowego sprawdzenia niszczonego terenu zielonego, wskazania ich właścicieli lub dzierżawców, w których gestii pozostanie wykonanie odpowiednich wygrodzeń.
Sprawa została skierowana do Komendy Miejskiej Policji oraz Straży Miejskiej. - Postój na trawniku nie jest wykroczeniem przeciwko bezpieczeństwu lub porządkowi ruchu drogowego - zaznaczył insp. Marek Osik , komendant KMP w Elblągu. - Czyn polegający na postoju pojazdu na trawniku może być w niektórych przypadkach zakwalifikowany jako wykroczenie przeciwko urządzeniom użytku publicznego.
Wbrew powszechnej opinii, nie na wszystko można znaleźć odpowiedni paragraf.
Żaden z obowiązujących przepisów nie wprowadza zakazu postoju pojazdów na trawniku. Aby postawić kierującemu zarzut dotyczący zniszczenia zieleni przez zaparkowanie pojazdu na trawniku należy wykazać związek przyczynowo skutkowy pomiędzy zaparkowaniem pojazdu a zniszczeniem zieleni. By móc jednak jednoznacznie to określić należałoby znać stan trawnika bezpośrednio przed jego rzekomym zniszczeniem
- tłumaczy Marek Osik.
Jakie rozwiązanie widzi Komendant Miejskiej Policji? - W celu przeciwdziałania przedmiotowemu sposobowi parkowania należałoby podjąć działania zmierzające do fizycznego uniemożliwienia wjazdu na trawniki, zieleńce itp. stosując np. żywopłoty, barierki oraz inne podobnego rodzaju środki - dodał Marek Osik.
Do interpelacji radnej Marii Koseckiej odniósł się także zastępca komendanta Straży Miejskiej. - Tylko w bieżącym roku, w związku z nieprawidłowym parkowaniem pojazdów w rejonie Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Elblągu, pouczonych zostało 82 kierowców - zaznaczył Wojciech Kowczyński.
Tereny obok WSZ to nie jedyne miejsca gdzie odbywa się parkingowa samowolka. - Podobne interwencje podejmowane są na terenie całego miasta. Dyscyplinowanie kierowców w zakresie prawidłowego parkowania nie przynosi spodziewanych efektów, gdyż przyczyną takiego stanu rzeczy jest brak infrastruktury i zwiększająca się z roku na rok liczba pojazdów â podkreślał zastępca komendanta Straży Miejskiej. - Tyko powstawanie w miarę możliwości coraz większej liczby miejsc parkingowych może przynieść znaczącą poprawę sytuacji.
Radna poruszyła ten temat ze względu na liczne prośby mieszkańców. - W ostatnim okresie dwukrotnie interweniowałam (15 i 28 maja 2015 r.) w sprawie nieprawidłowego parkowania pojazdów samochodowych. Skłoniły mnie do tego interwencje mieszkańców jak również obserwacja naszego lokalnego podwórka. Postęp cywilizacyjny skutkuje m. in. również wzrostem ilości samochodów poruszających się po naszych drogach, niestety w ślad za tym nie powstaje odpowiednia ilość miejsc parkingowych wynikiem czego kierowcy pozostawiają swoje pojazdy gdzie popadnie. Powszechnym staje się parkowanie na chodnikach lub co gorsze na trawnikach - mówi radna.
Jak Maria Kosecka odbiera stanowisko wiceprezydenta? - Z zadowoleniem przyjęłam deklarację Prezydenta Miasta o podjętych działaniach ograniczających te nieprawidłowości:ona to cytuje? „…zobowiązałem właściwy merytorycznie departament do wystąpienia do właścicieli, zarządców i administratorów z propozycją przeprowadzenia przeglądu zarządzanych przez nich nieruchomości pod kątem właściwego zabezpieczenia terenów zielonych przed ich dewastacją” oraz że „… Ustawienie płotków, barierek ochronnych bądź posadzenie żywopłotu, a przede wszystkim systematyczne kontrole Straży Miejskiej, w znacznym stopniu wpłyną pozytywnie na wizerunek terenów zielonych w naszym mieście.” - przyznała radna.
Niezrozumiałe dla radnej są kolejne stanowiska w tej sprawie.
Jest to bardzo dobra i obiecująca deklaracja i cierpliwie czekałabym na jej realizację gdyby nie druga odpowiedź, w której opierając się na opinii Policji czy też Straży Miejskiej, prezentowany jest obraz bezsilności i niemocy w świetle prawa. Ponieważ uważam, że nie może być dopuszczalne parkowanie na terenach zielonych, należy poprzez odpowiednie regulacje prawa miejscowego zlikwidować istniejącą lukę w prawie i wprowadzić całkowity zakaz parkowania w obszarze miasta Elbląg na terenach zielonych
- zaznacza Maria Kosecka.
Maria Kosecka apeluje do kierowców: Wszystkim nam powinno zależeć na istnieniu jak największej ilości trawników i miejsc zielonych, dlatego powinniśmy objąć te miejsca zdecydowaną ochroną. Myślę również, że nie sposób wszystkie te zieleńce ogrodzić barierkami, płotkami itp., ważne jest więc ustanowienie dobrego prawa i jego respektowanie.
Myślę że miasto powinno wszelkimi sposobami chronić zieleń a także chodniki i ścieżki rowerowe, fizycznie uniemożliwiając parkowanie (np. stawiając słupki). Piszę to jako kierowca. Taka polityka zmusiłaby do budowy parkingów tych, którzy powinni to robić, tzn. nie miasto jak bezmyślnie niektórzy twierdzą, a zarządców osiedli, wspólnoty mieszkaniowe, sklepikarzy czy tam innych właścicieli nieruchomości. Skończyłoby się budowanie bloków / sklepów / etc. bez parkingów "a kierowcy sobie jakoś poradzą", bo to "poradzenie" najczęściej polega na parkowaniu gdzie popadnie właśnie.
I tu się mylicie, bo nasze i 95% miast w Polsce jest właścicielem ogromnego areału gruntów miejskich a granica władania budynków i wielu nieruchomości przebiega po obrysie budynku - tak, więc miasto, które chciało być chytre odpowiada za te tereny a chorobę motoryzacyjną, którą Europa cywilizowana przeżywała w latach 50 należy przeżyć i uczyć się od nich zachowań, choć jest to trudne w przypadku tumaństwa polskiego, ale to taki klimat i niestety brak kultury gospodarczej jak i użytkowej...
Pytanie tylko czy przebieg granic po obrysie budynku jest spowodowany brakiem chęci sprzedaży większej powierzchni przez miasto, czy raczej chciwością inwestorów, którym szkoda kasy na miejsce pod parking, wiedząc że ludzie i tak będą psioczyć na miasto.
Wystarszy postawić znak D-40 Strefa Zamieszkania ,gdzie można parkować tylko i wyłącznie w miejscach do tego wyznaczonych i problem rozwiązany.
Aby postawić samochód na terenie zielonym przecież najpierw trzeba przejechać przez chodnik .Czy w tym przypadku prawo nie jest łamane.Paranoja co w tym mieście się wyczynia - dobrze ,że temat jest drążony
nareszcie porządny i naprawde potrzebny temat.!!!! czy straż miejska zamiast siedzieć na tyłkach nie może się przejść po mieście i reagować na takie parkowanie na trawnikach? naprawdę jest masa aut parkujących na trawnikach w mieście. choćby Nowowiejska wieżowiec 8, Traugutta i wiele ale to wiele miejsc w mieście.!!!!
Znów ta POkręcona (delikatnie mówiąc) kosecka. Ile ona wam płaci za te jej ciągłe bzdury na tym POrtalu? I oczywiście jak na zamówienie od razu po ukazaniu się artykułu najpierw stek klakierów koseckiej (o przepraszam, jeden klakier ale pod kilkoma nickami), udających, że wielu jest tak głupich jak oni (przepraszam - on). kosecka ciągle tylko jątrzy, dzieli elblążan i sieje zamęt - pewnie chce te trawniki przeznaczyć znów na cmentarz dla psów albo inny równie "mądry" POwód. To jest właśnie POlityka obecnej władzy, karanie i wyłudzanie pieniędzy od podatnika-tu domaga się mandatow za parkowanie (bo nie ma gdzie indziej, skoro jej kumpela PO fachu stawiła szlabany przy szpitalu i PObiera opłaty)-taka sama POlityka jest wzgledem dróg - zamiast budować nowe to wprowadzają coraz większe mandaty
Delikatnie mówią to ty Polak jesteś jakiś dziwny ,tereny zielone są rozjeżdżane to fakt .Jeśli uważasz ,że jest dobrze i tak powinno być to jesteś tym ,któremu nie zależy ,żeby w naszym mieście było estetycznie i porządnie .Osobiste urazy i niechęć polityczną do radnej schowaj do kieszeni ,bo te wpisy już nie robia wrażenia na innych
Ludzie czy wy naprawdę nie zdajecie sobie sprawy, że obecna sytuacja wszelaka to dorobek 70 lat powojennych i negatywny dobór decydentów, którzy stworzyli ten kabaretowy real. Nie bronię tu obecnej władzy, która jest nijaka, ale obarczanie jej wszystkimi plagami jest chyba nieporozumieniem, bo zaraz przyjdzie inne infantylne towarzystwo i jedynie pogłębi ten festiwal ignorancji.
Po pierwsze jedna, dobra, miejska uchwała - bezwzględny zakaz parkowania na terenach zielonych. Po drugie skuteczne egzekwowanie prawa. Bo teraz tego nie widać. Przykład: przy Grunwaldzkiej jest odcinek żółtych barierek, za barierkami teren zielony, gdzie "kulturalni inaczej" urządzili sobie parking (klika samochodów). Żeby wjechać na trawnik, a raczej już na klepisko, muszą jeździć po chodniku. Policja i SM tego nie widzą?