Bezdomny, około 60-letni mężczyzna od kilku lat koczuje na jednym z podwórek przy ul. Trybunalskiej w centrum Elbląga. Do tej pory każdego lata mężczyzna budował sobie szałas w znajdujących się na prywatnej działce zaroślach. Gdy nadchodziła zima przenosił się do domu dla osób bezdomnych. W tym roku drzewa i krzaki zostały wycięte. To jednak nie przeszkodziło mężczyźnie w ponownym urządzeniu się na podwórku. Bezdomny tym razem rozbił sobie ...namiot.
O bezdomnym mężczyźnie, który zamieszkuje w centrum miasta w namiocie dowiedzieliśmy się przy okazji, realizując materiał na temat śmietników przy ul. Trybunalskiej. Naszą uwagę zwrócił wspomniany już namiot, który rozbity został w zaroślach w bezpośrednim sąsiedztwie chodnika przy ul. Trybunalskiej. Jak udało nam się dowiedzieć, mężczyzna przebywa w tym miejscu już od kilku lat.
Kiedyś mieszkał on w jednej z kamienic przy ul. Trybunalskiej, do chwili gdy musiał opuścić zajmowany lokal. Z racji przywiązania do tego miejsca latem, gdy jest ciepło rozbija szałas na podwórku obok budynku i przebywa w nim aż do zimy. Zimą natomiast przenosi się zazwyczaj do domu dla bezdomnych. Na szczęście nie jest on zbyt uciążliwy. Czasami powybiera coś z pobliskiego śmietnika, ale nie przeszkadza nam to
- mówi jeden z lokatorów kamienicy przy Trybunalskiej.
Bezdomny jest dobrze znany strażnikom miejskim, którzy wielokrotnie namawiali go do przeniesienia się na stałe do domu dla osób bezdomnych.
Jakiś czas temu zimą pamiętam, gdy będąc na patrolu osobiście interweniowałam w jego sprawie. Przewieźliśmy tego mężczyznę do domu dla bezdomnych, ale latem wrócił w to samo miejsce. Tłumaczył nam, że przywiązał się do tego miejsca
- informuje Karolina Wiercińska, specjalista ds. profilaktyki społecznej i kontaktów z mediami w elbląskiej Straży Miejskiej.
Bezdomny upatrzył sobie miejsce wśród zieleni, na działce należącej do prywatnego właściciela. Wśród rosnących tam dotychczas drzew i krzewów urządzał sobie schronienie. Straż Miejska nakazała więc uprzątnięcie terenu. W następstwie właściciel terenu wykarczował rosnące w tym miejscu krzaki i wyciął drzewa. Bezdomny mężczyzna i na to znalazł sposób. Tego lata rozbił sobie w zaroślach namiot.
Z racji tego, że bezdomny przebywa na nieruchomości prywatnej, jako straż miejska mamy możliwość interweniowania tylko w przypadku, gdy dotrą do nas zgłoszenia od mieszkańców lub osoba ta potrzebuje pomocy lub jest nietrzeźwa i zakłóca porządek. Obecnie nie mamy skarg na niego. Podczas jednej z interwencji na miejscu była z nami m.in. pracownica pomocy społecznej, która oferowała pomoc temu mężczyźnie. Na tę chwile możemy tylko namawiać go, aby opuścił to miejsce i przeniósł się np. do domu dla osób bezdomnych. Od właściciela działki wiemy, że wkrótce ma się na niej rozpocząć budowa budynku mieszkalnego. Wówczas bezdomny będzie musiał opuścić ten teren
- wyjaśnia Karolina Wiercińska ze Straży Miejskiej w Elblągu.
Pewnie chodzi mu o mieszkaqnie z miasta.Ciekawe co sie stało z jego lokum?
Zamiast mu pomóc to tylko ganiają chłopa. Straż wiejska niech mu jedzenie przyniesie a nie tylko zastrasza i jakim prawiem mu wolność odbierają ?
To Bear Grylls na survivalu
Facet jest cały czas na wakacjach. Każdy by tak chciał. O co zaraz takie halo? Rozbił sobie namiot w centrum. To jest centrum? Nie widać. I co z tego? Jest tam zakaz rozbijania namiotów? Nie ma.
Może to jest pomysł na pole campingowe w tym miejscu ? :)
A co miał rozbić ? Tupolewa ?
jeżeli nie nadużywa alkoholu i nie robi syfu wokoło, to nie widzę powodu aby go stamtąd wyganiać.
Facet pokazał, że można być wolnym człowiekiem nawet we współczesnym społeczeństwie i to się ludziom nie podoba, bo burzy ich skostniałe przekonania, że muszą być niewolnikami pieniądza.
Dlaczego takim tematem się żaden Radny nie zajmie ??? Bo gó...może zrobić ?? Nieporadni . Za mały poklask ??
Już myślałam że mój były mąż 😋a to jakiś biedny starszy Pan