Zdarzenie miało miejsce wczoraj, 15 maja, w Elblągu, około godziny 20.00, w okolicy ulicy Rawskiej i Grunwaldzkiej. Ranna kobieta trafiła do szpitala.
- Do zdarzenia doszło w niedzielę wieczorem, około godz. 20.00 – mówi Jakub Sawicki z Zespołu Prasowego KMP Elbląg. - 35- letnia kobieta szła Aleją Grunwaldzką, kiedy została zaatakowana przez psa.
Na miejsce wysłano policjantów oraz ratowników medycznych. Przy pomocy pracowników schroniska dla zwierząt w Elblągu zostały schwytane trzy psy. Wszystkie zostały przetransportowane do schroniska. Jeden z psów posiadał chip identyfikacyjny, dzięki któremu udało się ustalić właściciela.
Jedna z dwóch suk, które trafiły do schroniska, miała cieczkę i to prawdopodobnie było motywem agresywnego zachowania psa
– informują pracownicy schroniska.
Pies trafił na obserwację do lecznicy na ul. Grunwaldzkiej.
Pies wygląda dobrze. Nie widzimy u niego żadnych agresywnych zachowań. Wręcz przeciwnie. Pies garnie się do ludzi, daje się głaskać
– mówi lekarz weterynarii.
Pogryziona przez psa kobieta, trafiła do Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Elblągu. Najprawdopodobniej czekać ją będzie seria bolesnych zastrzyków, bo nie ma możliwości ustalić czy pies był szczepiony.
35- letnia kobieta szła Aleją Grunwaldzką ? Nie ma takiej ulicy w Elblągu ! W Elblągu jest aleja Grunwaldzka a nie Aleja Grunwaldzka. aleja/ Aleje Językoznawstwo Pisownia Oba zapisy tego wyrazu mogą być poprawne, a wszystko zależy od... liczby gramatycznej rzeczownika aleja. Zatem: • aleja Waszyngtona – małą, bo aleja występuje w liczbie pojedynczej; • Aleje Jerozolimskie – wielką, bo aleja jest w liczbie mnogiej. Uwaga! Podobnie jest z zapisem skrótów tego wyrazu – napiszemy np. al. Krakowska, ale np. Al. Ujazdowskie.
ZA WŁAŚCICIELI SWOICH PUPILI POWINNI PODJĄĆ ODPOWIEDNIE KROKI WŁADZE NASZEGO MIASTA , CO SIĘ WYPRAWIA Z ZAŁATWIANIEM SIĘ PSÓW TAM GDZIE POPADNIE , TRZEBA WRESZCIE Z TYM KIEDYŚ SKOŃCZYĆ WLEPIAJĄC WŁAŚCICIELOM ODPOWIEDNIE MANDATY ......................
W biednym mieście wprowadzić wysokie podatki. W bloku aby hodowac psa powinni wszyscy mieszkańcy danej klatki wyrazić pisemną zgodę. Obowiązkowe szczepienia i chipy identyfikacyjne. Inne obostrzenia spowodują znaczną redukcję tego " modnego" stworzenia.
U spać psa i będzie spokój.A właściciel jeżeli taki jest powinien ponieść koszty leczenia kobiety.
Często właściciele psów są wygodni i puszczają je same na podwórku.Albo właściciel sobie idzie a pies biega bez żadnej kontroli.To tylko zwierzę i za to co zrobi pies odpowiada właściciel.Pies powinien być na smyczy, a jeśli jest duży to mieć kaganiec.Wiele razy widziałam ,jak duże psy biegają po parku i nigdy nie wiadomo, czy nie zrobią komuś krzywdy.Właściciele powinni postawić się w sytuacji innych ludzi,którzy mogą bać się takich dużych psów.Powinny być kary za puszczanie psa bez kagańca i bez trzymania psa bez smyczy w miejscach, gdzie są też inni ludzie.
Wiem co przeżyła ta kobieta bo to ja byłam zaatakowana przez amstaffa .Mimo że minęło tyle czasu gdy go widzę z właścicielem cała truchleję mimo że teraz prowadzi go na smyczy .Współczuję !Sama mam psa i nie wyobrażam aby sam miał biegać bez opieki .
POlicja moglaby wkoncu zareagowac i powlepiac mandaty mieszkancom kepy rybackiej. tam na szlaku rowerowym wzdluz nogatu wsioki puszczaja luzem agresywne psy ktore rzucaja sie na rowerzystow. dorosly moze jeszcze ucieknie,jesli nie bedzie pod wiatr, ale gdy pojedzie sie tam z dziecmi to juz moga nie zdazyc uciec. ci ludzie ktorzy mieszkaja przy wale sa widocznie nienormalni skoro nie zdaja sobie sprawy z tego ze ich glupie kundle stanowai zagrozenie dla innych
ukarać i to porządnie właściciela tego psa z chipem.!!! w naszym mieście pełno biega psów luzem a właściciel udaje że to nie jego.!! a już o sraniu na trawnikach i chodnikach nie wspomnę.!!! Wziać się porządnie za właścicieli psów.!!!!
Zasada powinno być robienie zdjęć spuszczonych psów ze smyczy wraz z "opiekunem" i przesyłanie mailem do komendy Policji w Elblągu oraz natychmiastowe wezwanie patrolu. Będą efekty
Na Dabrowie chodzi facet z takim cielakiem na smyczy bez kagańca. Pies jest duży, ze pare razy go nieopanowal co w jednym przypadku skończyło się pogryzieniem. Sprawa skończyła się w sadzie grzywna, ale dalej chodzi z psem bez kagańca. I tylko czekać tragedii