W internecie roi się od naciągaczy próbujących zwabić jak największą rzeszę osób. Łatwym celem są osoby bezrobotne szukające na gwałt zatrudnienia, by mieć pieniądze na utrzymanie. Proceder ten oszuści wykorzystują zamieszczając w serwisach fałszywe ogłoszenia, przez które można narobić sobie długów.
Jeden z naszych czytelników zgłosił się do nas z problemem, z jakim natknął się w poszukiwaniu pracy.
- Witam. Od dłuższego czasu przeglądałem oferty zamieszczone w internecie. Wysyłałem CV do różnych pracodawców, na jedne dostawałem odpowiedzi, na inne nie. Zaintrygowało mnie jedno z ogłoszeń... - czytamy w przesłanej wiadomości.
W dalszej części informuje o ogłoszeniu jakie zauważył. Pracodawca oferował 2000 zł za pracę w biurze podróży. Jedynym wymaganiem była znajomość obsługi komputera, co w przypadku takiego charakteru pracy już wydawało się podejrzane. - To dość duże zarobki, więc odzew zapewne był bardzo duży. Dziwiło mnie jednak, że nie trzeba znać języków, czy też mieć kierunkowego wykształcenia - komentuje 33-letni Grzegorz.
Zaryzykował i wysłał swoje CV. Piętnaście minut później otrzymał wiadomość.
Jak większość osób pomyślał, że wypełnienie kwestionariusza to tylko formalność. Choć wiele firm po zapoznaniu się z życiorysem kandydata zaprasza telefonicznie na rozmowę kwalifikacyjną, znajdują się też i takie, w których strona administracyjna jest bardzo obszerna i przed spotkaniem z przyszłym pracownikiem sprawdzają chętnych przez internet.
Po wejściu w link okazało się jednak, że do jego pobrania wymagany jest numer telefonu. Pod spodem widniał krótki napis "Akceptuję regulamin", którego zaznaczenie umożliwiało pobranie pliku. Elblążanin jednak przed zaakceptowaniem rozszerzył jego treść.
Była to kolejna pułapka, która mogła go wprowadzić w problemy finansowe. Widniała bowiem informacja, że jest to zamówienie treści cyfrowych, za które będzie pobierana opłata, dopóki nie odstąpi od umowy. Po tym zdarzeniu szukał firmy, która - jak się okazało - tak naprawdę nie istnieje w miejscowości. - Na całe szczęście zawsze przed podawaniem numeru telefonu sprawdzam, czy nie wiążą się z tym jakieś opłaty. Wiem, że jest mało osób, które czytają regulaminy. Być może miałbym teraz do zapłacenia niebanalny rachunek. Wiem też, że w kwestiach pracy większość ufa, że przedsiębiorcy działają zgodnie z prawem. Pamiętajmy, że ogłoszenie w internecie może umieścić każdy, nawet oszust i nikt tego nie sprawdza - podsumował 33-letni Grzegorz.
My także apelujemy o ostrożność. Historia bezrobotnego elblążanina zakończyła się dobrze, ale desperackie próby poszukiwania pracy wyłączają naszą czujność, w efekcie czego można skończyć z gigantycznym rachunkiem do zapłacenia.
Aby było więcej tak rozsądnych osób jak pan Grzegorz. Ja także nie wierzę ogłoszeniom, gdzie pracodawca oferuje 2.000 czy 3.000 tys. zł nie wymagając odpowiedniego wykształcenia i kwalifikacji zawodowych. Gdy czytam takie ogłoszenia to śmieję się w głos, że znowu jakiś cwaniaczek-oszust udający pracodawcę szuka naiwniaków. Niestety, ale są osoby, które dają się nabierać na takie oszustwa. Nikt za darmo nam nic nie da a już na pewno 2.000 zł czy 3.000 zł za to, że mamy przeciętne kwalifikacje. W dzisiejszych czasach trzeba sie napracować, aby dostać nawet 600 zł na miesiąc, to nie żart, takie mamy realia.
Portale internetowe powinny zamieszczac ogloszenia o prace wylaczenie kiedy sa podane pelne dane firmy.
mogę się założyć że 95% osób by klikała bez czytania a później płacz
Policja i prokuratura tropi dystrybutorów seriali, przestępcy i oszuści ich nie interesują. Złodzieje nie boją się oszustw bo prawo to dopuszcza i nie jest to karalne.
cytuje:""Pracodawca oferował 2000 zł za pracę w biurze podróży. Jedynym wymaganiem była znajomość obsługi komputera, co w przypadku takiego charakteru pracy już wydawało się podejrzane. - To dość duże zarobki, więc odzew zapewne był bardzo duży"" Litości!!! Ludzie zacznijcie sie szanowac! glosujecie na PO i bronka a pozniej mowicie ze 2 tys to duze zarobki? probowaliscie kiedys przezyc za taka pensje w trzyosobowej rodzinie? stac was za to na miesjkzanie, dom,samochod nowszy niz 20 letni zlom? otworzcie oczy! nic dziwnego ze bronek ma tu 42% POparcia skoro mieszka tu tylu parobkow cieszacych sie ze dostaja wyplate w postaci miski ryzu
Do Turbana. Turban jeśli chodzi o te 2.000 tys to zależy jak się na to patrzy, bo jeśli bierze sie nasze polskie realia to 2.000 zł na osobę jest dużo. Jeśli masz na myśli, że przeznaczysz te 2000 zł na 3 czy 4 osoby to wiadoma rzecz że to jest mało. Ja pisałem, że w naszych realiach także pracuje się za 600 zł miesięcznie. Jak to ma się do 2000 zł? Chyba jest różnica. Większość osób pracuje także za 1300, 1500 zł. Uważam więc, że 2000 zł na osobę, jak na dzień dzisiejszy to w miarę wysoka kwota. Osoby które sie ogłaszają jako pracodawcy proponujący 2000 zł , oczywiście na osobę, a nie na 3 osoby, znają te nasze polskie realia zarobkowe i wykorzystują to. Turban, ten artykuł pisze konkretnie o oszustach podszywających sie pod pracodawców, a nie czy 2000 zł to dużo czy mało.
ale polskie realia wyszlifowali sobie sami rodacy, i ciagle sie na te realia zgadzaja. po sieci krazy jakis ruch poparcia dla szczynukowicza pod haslem"jest ch%u^j*owo ale stabilnie ,glosuje na komorowskiego" wiec te niskiej jakosci realia odpowiadaja wyborcom bredzislawa, ci ludzie wrecz sie domagaja aby bys parobkami europy. Ci ludzie nie chca zmian. Ciagle glosja tylko na PO lub PIS jak takie lemingi i tak od 10 lat. dekada zmarnowana. Polacy mowia ze chca do europy a narazie dostaja tylko europejkie ceny zycia. zarobki pozostaja na niezmienni niskim poziomie a zycie w europie jest drogie dla polaka. dla niemca,francuza,austryjaka,holendra zycie w europie jest znośne i ich na to stac.
Dyktaturę proletariatu zmienili nam na dyktaturę k.... i złodziei
Dobrze, ze Pan Grzegorz podaje to do ogólnej informacji, jednak pytam, czy Pan Grzegorz lub redakcja powiadomili Policję o próbie oszustwa, wyłudzenia pieniędzy? Przecież oszustwem było, że tam jakąś pracę proponują, a jedynie rachunek telefoniczny do zapłaty. Co na to POlicja i prokuratura???
Notabene Bronisław Komorowski zaproponował właśnie chłopakowi, który mówił, że jego siostra po 3 latach znalazła pracę za 2000 zł. i nie ma za co kupić mieszkania, to Bronek zaproponował mu aby znalazł inną pracę i wzieła kredyt - NIE MA TO JAK DOBRE RADY BRONKA - z takim właśnie jego POmyślunkiem mamy w tym państwie jak mamy - żenada... Ps. pomyślcie o tym wszyscy ci co głosujecie w Elblagu za bronkiem, zobaczcie ile zarabiacie i co proponuje wam bronek... chcecie ten marazm i walkę o przeżycie ciągnąć dalej to głosujcie na niego dalej