Całe życie mieszkam na Zatorzu i lubię samoloty. Kiedyś tak głośno nie było. Od kilku lat przeszkadza mi bardzo głośny, stary kukuruźnik, który potrafi latać cały dzień. Na pewno jest to prywatny samolot. Samolot lata nieraz w każdy dzień tygodnia. Skarżący się mieszkańcy mają rację, że hałas jest nie do wytrzymania. Gdy lata ten samolot, pies ucieka do łazienki. Ci, którym nie przeszkadza, na pewno mają kłopot ze słuchem. Czas odwiedzić laryngologa. Latem chce się otworzyć okno. Niestety, hałas nie pozwala.
ludzie maja racje teraz lataja zlomy ktore nie maja zadnych przegladow a miasto na to pozwala gdzie sa kontrole halasu tych samolotow ale wiadomo dasz w lape to i kontrola wypadnie tak jak ma byc a ludzi maja gdzies "panstwo prawa"
Dlaczego nie potraktować tego powaznie. Ns starym mieście komuś przeszkadzał hałas samochodów wiec prezydent wstrzymał przejazd przez most koło dawnej tortugi. Ważne kto zgłasza i kogo zna
Decydując się na mieszkanie w dzielnicy „zatorze” chyba każdy ma tego świadomość. Nie rozumiem bólu „d**y” ludzi o ten temat. Proponuje sprzedać mieszkanie/dom i zmienić lokalizacje. Lotnisko jest tam od lat i chyba nie sądzą, że obiekt zostanie zamknięty bo przeszkadza im to w funkcjonowaniu. Ten sam pokrój ludzi, którym przeszkadza, że np. Dziecko sąsiadów biega po domu. Decydujesz się mieszkać w bloku to ponosisz konsekwencje swoich decyzji i godzisz się z tym 🤦
Większość wpisów jest za lotniskiem i samolotami w Elblągu. Lotnisko jest b, długo. Od zawsze były samoloty na miastem ,skoki spadochronowe. Więc komu nie pasuje a wiedział na co się godzi z mieszkaniem niech spada. Żyjesz w tym mieście gdzie jest lotnisko, samochody i ruch,ttameaje i autobusy i sza. Albo czeka Wieś tam mieszkaj jeden z drugim.
A w ramach terapii proszę się przejechać do Królewa, posłuchać startu odrzutowców. Po powrocie doceni Pani subtelny odgłos naszego zatorskiego "bzyczka"
lotnisko jest od przedwojny i bedzie 100lat i jeden dzien dluzej ja ci nie pasuje to zmiencie lakalizacje na jakies pipidowo i bedzie spoko
Całe życie mieszkam na Zatorzu i lubię samoloty. Kiedyś tak głośno nie było. Od kilku lat przeszkadza mi bardzo głośny, stary kukuruźnik, który potrafi latać cały dzień. Na pewno jest to prywatny samolot. Samolot lata nieraz w każdy dzień tygodnia. Skarżący się mieszkańcy mają rację, że hałas jest nie do wytrzymania. Gdy lata ten samolot, pies ucieka do łazienki. Ci, którym nie przeszkadza, na pewno mają kłopot ze słuchem. Czas odwiedzić laryngologa. Latem chce się otworzyć okno. Niestety, hałas nie pozwala.
W większości miast areokluby są daleko od miasta.
zbudować im balon nad ich domami,
ludzie maja racje teraz lataja zlomy ktore nie maja zadnych przegladow a miasto na to pozwala gdzie sa kontrole halasu tych samolotow ale wiadomo dasz w lape to i kontrola wypadnie tak jak ma byc a ludzi maja gdzies "panstwo prawa"
Dlaczego nie potraktować tego powaznie. Ns starym mieście komuś przeszkadzał hałas samochodów wiec prezydent wstrzymał przejazd przez most koło dawnej tortugi. Ważne kto zgłasza i kogo zna
Decydując się na mieszkanie w dzielnicy „zatorze” chyba każdy ma tego świadomość. Nie rozumiem bólu „d**y” ludzi o ten temat. Proponuje sprzedać mieszkanie/dom i zmienić lokalizacje. Lotnisko jest tam od lat i chyba nie sądzą, że obiekt zostanie zamknięty bo przeszkadza im to w funkcjonowaniu. Ten sam pokrój ludzi, którym przeszkadza, że np. Dziecko sąsiadów biega po domu. Decydujesz się mieszkać w bloku to ponosisz konsekwencje swoich decyzji i godzisz się z tym 🤦
Większość wpisów jest za lotniskiem i samolotami w Elblągu. Lotnisko jest b, długo. Od zawsze były samoloty na miastem ,skoki spadochronowe. Więc komu nie pasuje a wiedział na co się godzi z mieszkaniem niech spada. Żyjesz w tym mieście gdzie jest lotnisko, samochody i ruch,ttameaje i autobusy i sza. Albo czeka Wieś tam mieszkaj jeden z drugim.
A w ramach terapii proszę się przejechać do Królewa, posłuchać startu odrzutowców. Po powrocie doceni Pani subtelny odgłos naszego zatorskiego "bzyczka"
Podać imiona i nazwiska i z jakiej ulicy? Ja mieszka na Skrzydlatej i nic mi nie przeszkadza!