Wielka afera, bo paru ludków postawi auta na chodniku albo jezdni? Bez przesady. Zapewne jest tam zbyt mało miejsc parkingowych, to może się zdarzyć, że ktoś zaparkuje na chodniku czy ulicy i co z tego? Powinno zostać po staremu, albo podziękujemy tzw. "prezesowi" za jego usługi - także jako radnego.
Miejsc parkingowych jest na tym osiedlu całe mnóstwo. Problem jest w tym, że niektórzy najchętniej wjechaliby samochodoem do klatki, bo ciężko postawić pare kroków z samochodu do domu. Ja sam nieraz stawiam na drugim końcu osiedla, bo brak miejsc przy mojej klatce i problemu nie mam. A jak się patrzy na samochody, które stoją na ulicy albo chodniku, to krew człowieka zalewa. Dziecko nie może przejść normalnie po chodniku, bo rząd samochodów stoi. O tym komentujący nie myślą. Pomijam już fakt, że w strefie zamieszkania parkować można jedynie w wyznaczonych miejscach, a chodniki takowymi nie są, o ile mi wiadomo. Już nawet postawione zostały znaki w newralgicznych miejscach (choć są zbędne), ale to nie przeszkadza leniwym kierowcom i zatrzymują się bodajże na środku skrzyżowania.
Siedzi polak i czatuje
Swych sąsiadów wypatruje.
Może któryś krzywo stanie
Strzepnie kurz na moje pranie.
Może któryś trawe zdepnie
Plastik do makulatury wepchnie.
Na milicje ich zapoda
Przecież to jest jego szkoda.
Polak to życzliwy gość
Cebulandio zgryz te kość
mieszkaniec osiedla, większych bzdur dawno nie czytałam. Idę o zakład ze nie masz samochodu i zazdrościsz innym. Miejsc do parkowania zaiste jest mnóstwo i to wolnych, gdy wszyscy z osiedla wyjadą na wakacje. A prawda jest taka, że nie sposób jest zaparkować samochód wracając wieczorem po pracy. Można jeździć dookoła i pół godziny, ewentualnie przyczaić się i obserwować czy może ktoś będzie wyjeżdżał. Nawet na Grottgera nie zaparkujesz - zostaje jedynie plac pod PWSZ-ką, ale równie dobrze można samochód zostawiać przy wjeździe do miasta! Do tej pory można było postawić auto przy chodniku, dopóki Wiesław W. człowiek z PRLu nie poczuł misji, gnębienia sąsiadów i policji jednocześnie.
Do wszystkich komentujacych nie wiem czy wiecie co oznacza znak D40 czyli strefa zamieszkania dokladnie to nie wolno zatrzymac sie ani parkowac w zadnym miejcu poza wyznaczonym czyli karetka/erka/ , straz , dostawa towaru nie ma prawa podjechac do miejsca przeznaczenia zatrzymac sie na zewnetrznym parkingu i na piechote strefa ruchu juz ulatwia zycie a przestrzeganie przepisow nalezy do kazdego dzieci powinny bawic sie na placu zabaw a nie na ulicy
Do wszystkich komentujacych nie wiem czy wiecie co oznacza znak D40 czyli strefa zamieszkania dokladnie to nie wolno zatrzymac sie ani parkowac w zadnym miejcu poza wyznaczonym czyli karetka/erka/ , straz , dostawa towaru nie ma prawa podjechac do miejsca przeznaczenia zatrzymac sie na zewnetrznym parkingu i na piechote strefa ruchu juz ulatwia zycie a przestrzeganie przepisow nalezy do kazdego dzieci powinny bawic sie na placu zabaw a nie na ulicy
Ad ~ ona
Tak się składa, że każdego dnia wracam do domu po 18. Pod klatką miejsca brak, a czasem zdarza się, że jakiś wspaniały kierowca zajmuje dwa miejsca, bo ciężko się w liniach zmieścić. Jak nie mogę znaleźć miejsca parkingowego, to jadę sobie pod nowe bloczki, które w ubiegłym roku zostały oddane do użytku i tam bez żadnego problemu znajduję wolne miejsca. Tylko jak komuś się nie chce przejść kawałek do domku od samochodu, to miejsc parkingowych brak. Wiadomo, że każdy chciałby się postawić pod klatką i mieć rzut beretem do domku, ale nie zawsze jest to możliwe. Nie oznacza to jednak, że ulica jest miejscem do parkowania auta. Szereg postawionych samochodów nie przeszkadza nikomu, chociaż stwarza zagrożenie, bo jazda slalomem nie sprzyja bezpieczeństwu dzieci.
mieszkaniec, jak mieszkasz na Kossaka, to możesz przejść na parking pod nowe bloki, masz przez ulicę. Ale poczekaj aż całe zostaną zasiedlone, to będziesz parkował pod leclerkiem. Dlatego wsadź sobie swoje mądre rady w ... Spróbuj zaparkować samochód w centrum osiedla. Ja mieszkam bliżej stokrotki, niestety na parkingu stokrotki nie można zostawić auta.
Wielka afera, bo paru ludków postawi auta na chodniku albo jezdni? Bez przesady. Zapewne jest tam zbyt mało miejsc parkingowych, to może się zdarzyć, że ktoś zaparkuje na chodniku czy ulicy i co z tego? Powinno zostać po staremu, albo podziękujemy tzw. "prezesowi" za jego usługi - także jako radnego.
Miejsc parkingowych jest na tym osiedlu całe mnóstwo. Problem jest w tym, że niektórzy najchętniej wjechaliby samochodoem do klatki, bo ciężko postawić pare kroków z samochodu do domu. Ja sam nieraz stawiam na drugim końcu osiedla, bo brak miejsc przy mojej klatce i problemu nie mam. A jak się patrzy na samochody, które stoją na ulicy albo chodniku, to krew człowieka zalewa. Dziecko nie może przejść normalnie po chodniku, bo rząd samochodów stoi. O tym komentujący nie myślą. Pomijam już fakt, że w strefie zamieszkania parkować można jedynie w wyznaczonych miejscach, a chodniki takowymi nie są, o ile mi wiadomo. Już nawet postawione zostały znaki w newralgicznych miejscach (choć są zbędne), ale to nie przeszkadza leniwym kierowcom i zatrzymują się bodajże na środku skrzyżowania.
Siedzi polak i czatuje Swych sąsiadów wypatruje. Może któryś krzywo stanie Strzepnie kurz na moje pranie. Może któryś trawe zdepnie Plastik do makulatury wepchnie. Na milicje ich zapoda Przecież to jest jego szkoda. Polak to życzliwy gość Cebulandio zgryz te kość
mieszkaniec osiedla, większych bzdur dawno nie czytałam. Idę o zakład ze nie masz samochodu i zazdrościsz innym. Miejsc do parkowania zaiste jest mnóstwo i to wolnych, gdy wszyscy z osiedla wyjadą na wakacje. A prawda jest taka, że nie sposób jest zaparkować samochód wracając wieczorem po pracy. Można jeździć dookoła i pół godziny, ewentualnie przyczaić się i obserwować czy może ktoś będzie wyjeżdżał. Nawet na Grottgera nie zaparkujesz - zostaje jedynie plac pod PWSZ-ką, ale równie dobrze można samochód zostawiać przy wjeździe do miasta! Do tej pory można było postawić auto przy chodniku, dopóki Wiesław W. człowiek z PRLu nie poczuł misji, gnębienia sąsiadów i policji jednocześnie.
Do wszystkich komentujacych nie wiem czy wiecie co oznacza znak D40 czyli strefa zamieszkania dokladnie to nie wolno zatrzymac sie ani parkowac w zadnym miejcu poza wyznaczonym czyli karetka/erka/ , straz , dostawa towaru nie ma prawa podjechac do miejsca przeznaczenia zatrzymac sie na zewnetrznym parkingu i na piechote strefa ruchu juz ulatwia zycie a przestrzeganie przepisow nalezy do kazdego dzieci powinny bawic sie na placu zabaw a nie na ulicy
Do wszystkich komentujacych nie wiem czy wiecie co oznacza znak D40 czyli strefa zamieszkania dokladnie to nie wolno zatrzymac sie ani parkowac w zadnym miejcu poza wyznaczonym czyli karetka/erka/ , straz , dostawa towaru nie ma prawa podjechac do miejsca przeznaczenia zatrzymac sie na zewnetrznym parkingu i na piechote strefa ruchu juz ulatwia zycie a przestrzeganie przepisow nalezy do kazdego dzieci powinny bawic sie na placu zabaw a nie na ulicy
Czy "Mieszkaniec Osiedla" to slawetny Wieslaw ? Oto jest pytanie :-)
Ad ~ ona Tak się składa, że każdego dnia wracam do domu po 18. Pod klatką miejsca brak, a czasem zdarza się, że jakiś wspaniały kierowca zajmuje dwa miejsca, bo ciężko się w liniach zmieścić. Jak nie mogę znaleźć miejsca parkingowego, to jadę sobie pod nowe bloczki, które w ubiegłym roku zostały oddane do użytku i tam bez żadnego problemu znajduję wolne miejsca. Tylko jak komuś się nie chce przejść kawałek do domku od samochodu, to miejsc parkingowych brak. Wiadomo, że każdy chciałby się postawić pod klatką i mieć rzut beretem do domku, ale nie zawsze jest to możliwe. Nie oznacza to jednak, że ulica jest miejscem do parkowania auta. Szereg postawionych samochodów nie przeszkadza nikomu, chociaż stwarza zagrożenie, bo jazda slalomem nie sprzyja bezpieczeństwu dzieci.
Zrobi się pasy dla pieszych ze światłami, skrzyżowania też będą regulowane sygnalizacją świetlną, turlej opracuje zieloną falę i będzie git ;)))
mieszkaniec, jak mieszkasz na Kossaka, to możesz przejść na parking pod nowe bloki, masz przez ulicę. Ale poczekaj aż całe zostaną zasiedlone, to będziesz parkował pod leclerkiem. Dlatego wsadź sobie swoje mądre rady w ... Spróbuj zaparkować samochód w centrum osiedla. Ja mieszkam bliżej stokrotki, niestety na parkingu stokrotki nie można zostawić auta.