Jestem jak najbardziej za rozwojem dróg dla rowerów w Elblągu i okolicach. Jednak pomysł zwężania dróg przy stale wzrastającej liczbie samochodów to jakaś utopia, grożąca całkowitym paraliżem komunikacyjnym miasta!
\"Jazda po kostce brukowej dostarcza wielu drgań, które negatywnie wpływają na zdrowie rowerzystów co może doprowadzić do trwałego uszkodzenia stawów, mięśni nadgarstków i łokci\"- psia mać, nie wiedziałem. Lepiej kostkę położyć, niż wylewać asfalt. Będzie to samo co na jezdni. A miastu przydałoby się więcej uliczek i ulic jednokierunkowych. Tak: miasto dla ludzi nie samochodów!!
czy to ten sam bystrzacha co zajmowal sie ruchem ulicznym i licznikami na światłach? no to niech ten Pan dokończy poprzedni temat i zainstaluje te liczniki, na co czeka? dlaczego zanim skończył jedna sprawę bierze się na nastepną? od 3 miesięcy jest radnym i niech pokaze ile stojakow rowerowych zorganizował, ile krawęznikow zlikwidował, niech pokaze co konkretnego zrobił, gdzie sa konkrety? opowiadac banialuki każdy potrafi, ale wykazac się skutecznościa w działaniu to nie łaska? wszyscy zaczeli nagle dbać o rowerzystów, a każdy dba az iskry lecą, a co z tego wynika? prócz medialnego szumu i taniego lansu nic nie ma, zero konkretów, żadnych realnie umiejscowionych w czasie działań, jeden wyznacza ścięzki aby żyło sie lepiej, a te ściezki to malunki na drzewach, drugi zwęża ulice , czekamy na kolejnych magików rowerowych, ilu jeszcze sie pojawi?
żeby rowerzystom w miescie zyło sie lepiej nalezy powołać w UM Wydział do Spraw DBANIA O LEPSZE ŻYCIE ROWERZYSTÓW, wydział powinien składac sie z naczelnika, dwóch zastępców i 3-4 anlityków rowerowych, dopiero stworzenie wydziału DBACZY zapewni szczęście i zadowolenie, nie ma innego wyjścia, nie ma kochani, taki wydzial pod kierunkiem radnego powinien stworzyć 5 letni plan zwężania ulic w mieście, tak aby żadna z ich nie była szersza niż 1 metr, w ten prosty sposób samochody znikna z ulic, a z nimi korki uliczne,
Eksprezydent Słonina już zwężał drogi. Popatrzcie co się dzieje na ul Brzeskiej przy skrzyżowaniu z Płk Dąbka. Przecież to ewidentny babol... Podobna sytuacja za mostem na Tysiąclecia. Pan Turlej być może jeździ rowerem ...
Prawdopodobnie pieniadze na drogi zostały już wydane na Orliki i stadion,dlatego radni rzadzacej koalicji przekonują o szkodliwości
jazdy samochodem ,aby nie trzeba było łatać dziur w jezdniach. .Ja proponowałbym zamiast rowerów metro ,albo gondole jak w Wenecji. Radziłbym też rozważyć czy nie zdrowiej jest nic nie robić niż pracować za grosze,mieszkać w parku na łonie natury zamiast
w mieszkaniach itd,itp..Powrót do natury jest dla rządzacej koalicji ze wszech miar wskazany.Nic nie trzeba robić ,myleć .Natura sama
o wszystko zadba.Podobnej jakości rady sławny juz z nich radny R.T udzielił mieszkańcom Zawady ,aby zapożyczyli się na parę baniek .Teraz przez 10 lat będą spłacać nie swoje długi.
radny ma rację, na calym świecie zwęża sie obecnie ulice, wydaje mi się, że np. Puł. Dabka mogłaby z powodzeniem być 2 pasmowa, a dwa pozostałe pasy mogliby wykorzystywać rowerzyści, to samo na 12 lutego, Hetmańskiej i Grunwaldzkiej, trzeba w końcu sie za to zabrać, zwężać i sie moherowym gadaniem nie przejmowac, ciemniaki n ie wiedza jak wygląda świat i dlatego sa przeciw, a i Ogólna tęż zwężyć,
Hej krytykanci i domorośli mistrzowie urbanistyki - może najpierw przeczytajcie w necie kim jest Jan Gehl i zastanówcie się dlaczego władze największych miast na świecie (np. Nowego Jorku) konsultują akurat z nim kwestie ograniczania korków. Oczywiście można najpierw zaasfaltować i zakorkować Elbląg doszczętnie, ale można też uczyć się na CUDZYCH błędach. Przyznam, że sam tytuł artykułu jest zbyt uproszczony - nie wystarczy zwężać ulic, żeby unikać korków - ale jest to potwierdzone naukowo, że paradoksalnie im więcej ulic (oraz im są one szersze) tym więcej jest korków. Mądre kształtowanie węższych ulic może sprawić, że ruch samochodowy zmaleje, ale w ogólnym rachunku BĘDZIE PŁYNNIEJSZY. A wiele osób naprawdę bez bólu i poświęceń przesiądzie się na rower - dla oszczędności czasu, pieniędzy i zdrowia. Obecnie w Europie Zachodniej jest to akurat bardzo przyszłościowy trend. Niekoniecznie jest więc prawdą, że p. Turlej żyje w XIX wieku, ale najwidoczniej Wy żyjecie w Ameryce lat 80-tych i chcielibyście po gazetę do kiosku jeździć Hummerem. Szkoda, że to tak krótkowzroczne patrzenie. Czy ktoś ma jakieś SENSOWNE argumenty na poniższą propozycję "jasia", że powinno być więcej dróg i parkingów na setki a nawet tysiące aut? I jeszcze pytanie do "mecenasa W" - dlaczego Polska nie miałaby być za kilka lat Danią lub Holandią? Klimat nie jest aż tak różny, a w tamtych krajach ludzie bardzo sobie chwalą ekologiczny styl życia.
Jestem jak najbardziej za rozwojem dróg dla rowerów w Elblągu i okolicach. Jednak pomysł zwężania dróg przy stale wzrastającej liczbie samochodów to jakaś utopia, grożąca całkowitym paraliżem komunikacyjnym miasta!
\"Jazda po kostce brukowej dostarcza wielu drgań, które negatywnie wpływają na zdrowie rowerzystów co może doprowadzić do trwałego uszkodzenia stawów, mięśni nadgarstków i łokci\"- psia mać, nie wiedziałem. Lepiej kostkę położyć, niż wylewać asfalt. Będzie to samo co na jezdni. A miastu przydałoby się więcej uliczek i ulic jednokierunkowych. Tak: miasto dla ludzi nie samochodów!!
czy to ten sam bystrzacha co zajmowal sie ruchem ulicznym i licznikami na światłach? no to niech ten Pan dokończy poprzedni temat i zainstaluje te liczniki, na co czeka? dlaczego zanim skończył jedna sprawę bierze się na nastepną? od 3 miesięcy jest radnym i niech pokaze ile stojakow rowerowych zorganizował, ile krawęznikow zlikwidował, niech pokaze co konkretnego zrobił, gdzie sa konkrety? opowiadac banialuki każdy potrafi, ale wykazac się skutecznościa w działaniu to nie łaska? wszyscy zaczeli nagle dbać o rowerzystów, a każdy dba az iskry lecą, a co z tego wynika? prócz medialnego szumu i taniego lansu nic nie ma, zero konkretów, żadnych realnie umiejscowionych w czasie działań, jeden wyznacza ścięzki aby żyło sie lepiej, a te ściezki to malunki na drzewach, drugi zwęża ulice , czekamy na kolejnych magików rowerowych, ilu jeszcze sie pojawi?
jak sie na sile chce w mediach poudawac ze cos sie robi, to pozniej wychodzi niezly cyrk
żeby rowerzystom w miescie zyło sie lepiej nalezy powołać w UM Wydział do Spraw DBANIA O LEPSZE ŻYCIE ROWERZYSTÓW, wydział powinien składac sie z naczelnika, dwóch zastępców i 3-4 anlityków rowerowych, dopiero stworzenie wydziału DBACZY zapewni szczęście i zadowolenie, nie ma innego wyjścia, nie ma kochani, taki wydzial pod kierunkiem radnego powinien stworzyć 5 letni plan zwężania ulic w mieście, tak aby żadna z ich nie była szersza niż 1 metr, w ten prosty sposób samochody znikna z ulic, a z nimi korki uliczne,
Eksprezydent Słonina już zwężał drogi. Popatrzcie co się dzieje na ul Brzeskiej przy skrzyżowaniu z Płk Dąbka. Przecież to ewidentny babol... Podobna sytuacja za mostem na Tysiąclecia. Pan Turlej być może jeździ rowerem ...
Prawdopodobnie pieniadze na drogi zostały już wydane na Orliki i stadion,dlatego radni rzadzacej koalicji przekonują o szkodliwości jazdy samochodem ,aby nie trzeba było łatać dziur w jezdniach. .Ja proponowałbym zamiast rowerów metro ,albo gondole jak w Wenecji. Radziłbym też rozważyć czy nie zdrowiej jest nic nie robić niż pracować za grosze,mieszkać w parku na łonie natury zamiast w mieszkaniach itd,itp..Powrót do natury jest dla rządzacej koalicji ze wszech miar wskazany.Nic nie trzeba robić ,myleć .Natura sama o wszystko zadba.Podobnej jakości rady sławny juz z nich radny R.T udzielił mieszkańcom Zawady ,aby zapożyczyli się na parę baniek .Teraz przez 10 lat będą spłacać nie swoje długi.
też wymyślił. buhahaha
radny ma rację, na calym świecie zwęża sie obecnie ulice, wydaje mi się, że np. Puł. Dabka mogłaby z powodzeniem być 2 pasmowa, a dwa pozostałe pasy mogliby wykorzystywać rowerzyści, to samo na 12 lutego, Hetmańskiej i Grunwaldzkiej, trzeba w końcu sie za to zabrać, zwężać i sie moherowym gadaniem nie przejmowac, ciemniaki n ie wiedza jak wygląda świat i dlatego sa przeciw, a i Ogólna tęż zwężyć,
Hej krytykanci i domorośli mistrzowie urbanistyki - może najpierw przeczytajcie w necie kim jest Jan Gehl i zastanówcie się dlaczego władze największych miast na świecie (np. Nowego Jorku) konsultują akurat z nim kwestie ograniczania korków. Oczywiście można najpierw zaasfaltować i zakorkować Elbląg doszczętnie, ale można też uczyć się na CUDZYCH błędach. Przyznam, że sam tytuł artykułu jest zbyt uproszczony - nie wystarczy zwężać ulic, żeby unikać korków - ale jest to potwierdzone naukowo, że paradoksalnie im więcej ulic (oraz im są one szersze) tym więcej jest korków. Mądre kształtowanie węższych ulic może sprawić, że ruch samochodowy zmaleje, ale w ogólnym rachunku BĘDZIE PŁYNNIEJSZY. A wiele osób naprawdę bez bólu i poświęceń przesiądzie się na rower - dla oszczędności czasu, pieniędzy i zdrowia. Obecnie w Europie Zachodniej jest to akurat bardzo przyszłościowy trend. Niekoniecznie jest więc prawdą, że p. Turlej żyje w XIX wieku, ale najwidoczniej Wy żyjecie w Ameryce lat 80-tych i chcielibyście po gazetę do kiosku jeździć Hummerem. Szkoda, że to tak krótkowzroczne patrzenie. Czy ktoś ma jakieś SENSOWNE argumenty na poniższą propozycję "jasia", że powinno być więcej dróg i parkingów na setki a nawet tysiące aut? I jeszcze pytanie do "mecenasa W" - dlaczego Polska nie miałaby być za kilka lat Danią lub Holandią? Klimat nie jest aż tak różny, a w tamtych krajach ludzie bardzo sobie chwalą ekologiczny styl życia.