pomimo tego ze przez 30 godz przyzwyczailam sie do instruktora to i tak przed kazda jazda sie stresowałam ale jeszcze 3 godzinki i w poniedzialek egzamin boje sie jak cholera ale co ma byc to bedzie.
Ja mam jutro teorie i praktykę moje 1 podejście stres mnie zżera ale wiem jedno dam z siebie wszystko jeżeli się nie uda to trudno podejdę jeszcze raz ale mam nadzieje ze jutro będzie wszystko dobrze pozdrowienia dla wszystkich :)
witam ja zdaje już 13 raz;)) nieźle, w sumie 4 razy oblałem na placu i resztę w mieście, ale ewidentnie z mojej winy, nawet za kierunkowskazy, bo zmieniałem pasy na jednokierunkowej niewyznaczone liniami, raz nie włączyłem a potem jechał specjalnie w to samo miejsce i sprawdził czy włączę, i nie włączyłem,bo nie wiedziałem o co chodzi;))) w sumie 3 egzaminy nie zdałem pod koniec albo jechałem na czerwonym, i 2 razy z udziałem L-ki;) raz "skakała" na rondzie i wyruszyłem za nia na czerwonym, a za drugim razem przy skręcie w lewo, jedzie sobie daleko L-ka, ja skręcam a ona po gazie przy końcu bo chciała zdążyć na zielonym;))i w środku jechał instruktor nie kursant;) i zima, trzeba walczyć dalej, ale dopiero przy 8 czy 9 dopiero stwierdziłem że umiem przejechać przez skrzyżowania, naprawdę ważne jakiego instruktora sie ma, to bardzo wazne, bo można zdawać naprawdę kilkanaście razy, ja zmieniłem i teraz jakbym nie spieszył się to miałem tylko jeden błąd, bo nie spojrzałem w lusterko przy zmianie pasa, reszta ok, no ale wymusiłem z ta L-ka;) ale ważne że egzaminatorzy na dwóch ostatnich powiedzieli że jeżdżę bardzo dobrze technicznie, tylko teraz porządnie się skupić...
~ Hania:) ... może juz niedługo przyszły kierowca:P
Wtorek, 04.05
hejka;) jutro mam 1egzamin (teoria i praktyka) dzisiaj miałam ostatnią jazdę... było całkiem ok.gdyby nie wymuszenie pierwszeństwa i kierunkowskazy które się wyłączyły 2razy przy zawracaniu jak stałam w korku i nie zauważyłam że się wyłączyły:P egzamin zaczynam o 8.45... stres... masakra:D długo czekałam na egzamin i przez to przed dzisaiejszą jazdą moja ostatnia była... 26marca:/ powodzenia życze wszystkim, którzy będą zdawać egzamin;) postaram się zdać... a jak nie... to trudno:p ...ale chce zdać i już jeździć autkiem:) boję się na jakiego trafie egzaminatora... w klasie dziewczyny zdają juz po 7 czy więcej razy... jednej się udało za 1:P farciara... jeździła tylko po głównej ulicy:) musi sie udać:)
powodzenia i pozdrawiam:)
Witam jak ktoś szuka dobrego instruktora to polecam Romana Idzikowskiego z Jastrowia bardzo porządny gość dobrze uczy ma podejście do kursantów jazdy z nim to czysta przyjemność 602533364 polecam i pozdrawiam :)
testy miałam 26.03-zdałam ,jazdę mam w sobotę,przejezdzilam 30 godz.plus dodatkowe z 6 razy i nadal nie czuję się na siłach żeby przystąpic do egzaminu,ale kiedyś trzeba więc czas zacząć,mówią że za 1 razem zdają fuksiarze,może ja nim będę,ha,ha.plac w WORDzie trenowałam z instruktorem,więc mam nadzieję że chociaż plac opuszczę za 1 razem.
Zdecydowana większość zdających jest nauczonych, że przy drugim pachołku ma wykonać określoną ilość obrotów i wyprostować kierownicę przy którymś kolejnym – wyjaśnia Henryk Biedulski, który również na co dzień egzaminuje przyszłych kierowców.
kompletny idiotyzm ten pan nie wspomnial o tym ,ze przy parkowaniu zazatrzymanie pojazdu i skorygowanie manewru nikt nikogo nie obleje a na egzaminie tak. niech lepiej powie ile word zarabia na tych którzy przez ich głópie fochy robią prawko po kilka lat znam kolege który jest skazany na jazde bez prawka chlopak jezdzi dobrze sam instruktor stwierdzil , ze nie wie co oni chca no i cierpliwosc sie wyczerpala bo nastepny egzamin chlopak pojedzie w obecnosci bieglego sądowego.
witam wszystkich przyszlych kierowcow:) tydzien temu zdalam teorie bezbłednie i za tydzien mam egzamin praktyczny...najbardziej czego sie boje to plac...niby łuk mi wychodzi ale kurcze boje strasznie...i jak czytam te komentarze to jeszcze bardziej bo ja uczylam sie robic łuk na liniach i troche na wyczucie...a wy tu o jakis słupkach;/ mam super nauczyciela :)
"podczas jazdy w stecz kierowca musi obserwować drogę przez szybę i dodatkowo korzystając z lusterek."- Tego przyznam nie rozumiem, bo od czego jest lusterko wsteczne, żeby musieć sobie kark skręcać i tracić panowanie nad kierownicą. Z mojego doświadczenia powiem tylko,ze łuk wychodzi mi bezbłędnie jak patrzę w prawe lusterko i zerkam w lewe korygując tor jazdy. Ponadto na prostej przy cofaniu patrzę we wsteczne. Idzie jak po maśle , chyba,że ktoś każe mi się odwrócić i trzymać dwie ręce na kierownicy- dla mnie to czysta paranoja i czasem się zastanawiam, kto taki idiotyzm wymyślił, bo dopiero wtedy to ja stanowię zagrożenie dla innych. Fizycznie nie jestem tego w stanie zrobić. Moja głowa maksymalnie odkręcona i gałki oczne lądują ,co najwyżej w tylnej bocznej szybie. Panowanie nad samochodem - żadne. Ponadto proszę wziąć pod uwagę fakt, ze kierowca autobusu nie będzie się odkręcał do tyłu, żeby sobie przez t. szybę na drogę popatrzeć. Prosze o wskazówki jak ten manewr powinien być prawidłowo wykonany, czy należy dwie ręce trzymać na kierownicy i cały czas p naPrzyznajprkręgosłupem i mój zkres obrotu stwów jest duzo mniejszy nież u zdrowego człowieka, ale mam orzec
pomimo tego ze przez 30 godz przyzwyczailam sie do instruktora to i tak przed kazda jazda sie stresowałam ale jeszcze 3 godzinki i w poniedzialek egzamin boje sie jak cholera ale co ma byc to bedzie.
Ja mam jutro teorie i praktykę moje 1 podejście stres mnie zżera ale wiem jedno dam z siebie wszystko jeżeli się nie uda to trudno podejdę jeszcze raz ale mam nadzieje ze jutro będzie wszystko dobrze pozdrowienia dla wszystkich :)
ja zdaje 1 raz w srode ... boje sie strasznie ... tylko o polowe mniej stresu bo juz zdalam testy
witam ja zdaje już 13 raz;)) nieźle, w sumie 4 razy oblałem na placu i resztę w mieście, ale ewidentnie z mojej winy, nawet za kierunkowskazy, bo zmieniałem pasy na jednokierunkowej niewyznaczone liniami, raz nie włączyłem a potem jechał specjalnie w to samo miejsce i sprawdził czy włączę, i nie włączyłem,bo nie wiedziałem o co chodzi;))) w sumie 3 egzaminy nie zdałem pod koniec albo jechałem na czerwonym, i 2 razy z udziałem L-ki;) raz "skakała" na rondzie i wyruszyłem za nia na czerwonym, a za drugim razem przy skręcie w lewo, jedzie sobie daleko L-ka, ja skręcam a ona po gazie przy końcu bo chciała zdążyć na zielonym;))i w środku jechał instruktor nie kursant;) i zima, trzeba walczyć dalej, ale dopiero przy 8 czy 9 dopiero stwierdziłem że umiem przejechać przez skrzyżowania, naprawdę ważne jakiego instruktora sie ma, to bardzo wazne, bo można zdawać naprawdę kilkanaście razy, ja zmieniłem i teraz jakbym nie spieszył się to miałem tylko jeden błąd, bo nie spojrzałem w lusterko przy zmianie pasa, reszta ok, no ale wymusiłem z ta L-ka;) ale ważne że egzaminatorzy na dwóch ostatnich powiedzieli że jeżdżę bardzo dobrze technicznie, tylko teraz porządnie się skupić...
hejka;) jutro mam 1egzamin (teoria i praktyka) dzisiaj miałam ostatnią jazdę... było całkiem ok.gdyby nie wymuszenie pierwszeństwa i kierunkowskazy które się wyłączyły 2razy przy zawracaniu jak stałam w korku i nie zauważyłam że się wyłączyły:P egzamin zaczynam o 8.45... stres... masakra:D długo czekałam na egzamin i przez to przed dzisaiejszą jazdą moja ostatnia była... 26marca:/ powodzenia życze wszystkim, którzy będą zdawać egzamin;) postaram się zdać... a jak nie... to trudno:p ...ale chce zdać i już jeździć autkiem:) boję się na jakiego trafie egzaminatora... w klasie dziewczyny zdają juz po 7 czy więcej razy... jednej się udało za 1:P farciara... jeździła tylko po głównej ulicy:) musi sie udać:) powodzenia i pozdrawiam:)
Witam jak ktoś szuka dobrego instruktora to polecam Romana Idzikowskiego z Jastrowia bardzo porządny gość dobrze uczy ma podejście do kursantów jazdy z nim to czysta przyjemność 602533364 polecam i pozdrawiam :)
testy miałam 26.03-zdałam ,jazdę mam w sobotę,przejezdzilam 30 godz.plus dodatkowe z 6 razy i nadal nie czuję się na siłach żeby przystąpic do egzaminu,ale kiedyś trzeba więc czas zacząć,mówią że za 1 razem zdają fuksiarze,może ja nim będę,ha,ha.plac w WORDzie trenowałam z instruktorem,więc mam nadzieję że chociaż plac opuszczę za 1 razem.
Zdecydowana większość zdających jest nauczonych, że przy drugim pachołku ma wykonać określoną ilość obrotów i wyprostować kierownicę przy którymś kolejnym – wyjaśnia Henryk Biedulski, który również na co dzień egzaminuje przyszłych kierowców. kompletny idiotyzm ten pan nie wspomnial o tym ,ze przy parkowaniu zazatrzymanie pojazdu i skorygowanie manewru nikt nikogo nie obleje a na egzaminie tak. niech lepiej powie ile word zarabia na tych którzy przez ich głópie fochy robią prawko po kilka lat znam kolege który jest skazany na jazde bez prawka chlopak jezdzi dobrze sam instruktor stwierdzil , ze nie wie co oni chca no i cierpliwosc sie wyczerpala bo nastepny egzamin chlopak pojedzie w obecnosci bieglego sądowego.
witam wszystkich przyszlych kierowcow:) tydzien temu zdalam teorie bezbłednie i za tydzien mam egzamin praktyczny...najbardziej czego sie boje to plac...niby łuk mi wychodzi ale kurcze boje strasznie...i jak czytam te komentarze to jeszcze bardziej bo ja uczylam sie robic łuk na liniach i troche na wyczucie...a wy tu o jakis słupkach;/ mam super nauczyciela :)
"podczas jazdy w stecz kierowca musi obserwować drogę przez szybę i dodatkowo korzystając z lusterek."- Tego przyznam nie rozumiem, bo od czego jest lusterko wsteczne, żeby musieć sobie kark skręcać i tracić panowanie nad kierownicą. Z mojego doświadczenia powiem tylko,ze łuk wychodzi mi bezbłędnie jak patrzę w prawe lusterko i zerkam w lewe korygując tor jazdy. Ponadto na prostej przy cofaniu patrzę we wsteczne. Idzie jak po maśle , chyba,że ktoś każe mi się odwrócić i trzymać dwie ręce na kierownicy- dla mnie to czysta paranoja i czasem się zastanawiam, kto taki idiotyzm wymyślił, bo dopiero wtedy to ja stanowię zagrożenie dla innych. Fizycznie nie jestem tego w stanie zrobić. Moja głowa maksymalnie odkręcona i gałki oczne lądują ,co najwyżej w tylnej bocznej szybie. Panowanie nad samochodem - żadne. Ponadto proszę wziąć pod uwagę fakt, ze kierowca autobusu nie będzie się odkręcał do tyłu, żeby sobie przez t. szybę na drogę popatrzeć. Prosze o wskazówki jak ten manewr powinien być prawidłowo wykonany, czy należy dwie ręce trzymać na kierownicy i cały czas p naPrzyznajprkręgosłupem i mój zkres obrotu stwów jest duzo mniejszy nież u zdrowego człowieka, ale mam orzec