No ja dzisiaj już nie zdałam 4 raz zawsze nie zdawałam na placu czyli 3 razy było to 2lata temu tym razem wykupiłam sobie dużo godzin ale nie stety wyjechałam tym razem bez świateł mijania nie wiem czy kiedyś wogóle uda mi się zdać z instruktorem bardzo dobrze mi wychodzi jazda nigdy nie miał zastrzeżeń zawsze plac prosto mi wychodził a tam w Wordzie ogarnia mnie strach a co za tym idzie bezmyślność
Ja zdałem prawo jazdy kat. B za trzecim razem było dwóch wrednych s....... heh, którzy nie mieli pod sobą nikogo i j..... równo, na pozostałe za pierwszym, kiedyś było łatwiej, można było dogadać się z egzaminatorem, nawet przegadać delikatnie, jak zdobywałem uprawnienia na egzaminatora kat. B w Olsztynie zajęło mi to prawie rok bo zdałem za drugim razem w Warszawie, później na A, C i D. Sam egzaminuje i widzę jakie błędy popełniają kursanci, ale dogadać się zawsze można, egzamiantor też ma prawo do błędu, jak każdym pozdrawiam kursantów z Mazur!
hmmm, PAMIĘTAJCIE, że generalnie to nie da rady zdań łuku z zaparowanymi szybami dookoła, no ale co...? miałam wziąć chusteczkę i wytrzeć wszystkie??? ;-) masakra Ci panowie i ich ocena w stosunku do zdającego jest bezcenna i najważniejsze!- w zależności która nóżką wstaną taki będzie egzamin.
Tak czy inaczej lubię ich strasznie ;-) Ich samopoczucie, wyraz twarzy, ton głosu można porównać do wyrażenia- Lubię swoją robotę, kolejna 100 w kieszeni ;-)
Aha podczas deszczu równie elegancko wyglądają z tymi parasoleczkami ;-)), no i drogie panie nie licznie na to że wam pozyczą, będziecie stały mokre, ociekające deszczem ale nie ma mowy aby choc na moment rozpostarli nad nami- kobitami!!
więcej
Egzaminator za osobe którą obleje ma 50zł a za tą ktora zda ma 30zł prosta logika dlaczego tyle ludzi oblewa .. w kącu lepiej mieć 50zł a nie 30 Pawda ... sam jezdziłem bez prawka 7 lat i nigdy nie miałem kolizji ani nic podobnego nawet zadnego mandatu .. a prawko zdałem za 3 .. he pozdrawiam wszystkich
witam ja mam problem ze stresem, mysle ze umiem jezdzic mialem samochod jezdzilem i mysle ze teorie znam logicznie a nie na pamiec, tak jak niekturzy sie teraz ucza,nie wiem juz jak sobie z tym poradzic gdy wsiadam do auta w wordzie w elb. to mi nogi lataja nie moge nad tym zapanowac mowie sam do siebie ale nie daje sobie z tym rady, nie zdalem juz 8 razy, pamietam jeden egzamin gdy wrocilem do wordu zaparkowalem i myslalem ze zdalem a tu nagle egzaminator mowi mi ze slabo sie rozgladam na tramwaje tak jak bym chcial nie chcial i jakis prosty blad podczas zawracania cos z kierunkowskazem zrobilem nie pamietam i powiedzial mi ze nie stety ale nie dzis i co? zalamka ja juz nie wiem jak ja mam zdac a tak mi jest prawko potrzebne szczegulne teraz gdy mam corke rady slijcie na adres wp
Najgorsze jest to jak widze jakas osobe ktora zdala prawko a jezdzi po kraweznikach albo boi sie wyjechac ze swojego miasta to az mnie skreca wtedy ze ja nie moge zdac tylko przez nerwy, pamietam ze na kursie gdy juz sie znalem z kursantem to sie nie stresowalem bo juz mielismy wspulny temat i blo git mysle tez ze gdyby egzaminator z wlasnej inicjatywy powiedzial ... spokojnie wiem ze to stres ale dasz rade... czyli jakies slowa na zachete itp. a jak wejdzie i powie DZIENDOBRY! to koniec po mnie rady piszcie, pomoc... cinu2011@wp.pl
mam sposób na pokonanie łuku na placu manewrowym na pewno wyjdzie za każdym razem a polega to natym gdy zaczynamy ruszać do tyłu na prostych kołach musimy obserwować prawe lusterko w momęcie mijania śię prawego lusterka z pierwszym pachołkiem wykonujemy jeden pełny obrót kierownicy w prawo i jedziemy powoli patrzac w tylną szybę do momętu aż ukaże nam się środkowy pachołek w kopercie na środku tylnej szyby wuwczas pełen obrót kierownicy w lewo i jedziemy powoli {powodzenia }
Ja zdałam za pierwszym razem gdzie wcześniej nie miałam do czynienia z samochodem ale od zawsze posiadanie prawo jazdy było moim marzeniem.Mój instruktor pan Wadecki nie wierzył że mi się uda zdać bo wcześniej mieliśmy dużą przeprawę z jazdą samochodem ale miałam cudownego egzaminatora pana Olej..od którego usłyszałam :wynik pozytywny,ale stres związany z egzaminem pamiętam do dziś.Pozdrawiam pana egzaminatora:)
Witam.Obecnie zdać za pierwszym razem graniczy z cudem.Przecież doskonałą szkołą jest życie(wiem,że niektórzy nie powinni nawet myśleć o prowadzeniu auta).Przecież jazda autem polega na bezpieczeństwie,rozsądku i przwidywania sytuacji na drodze a nie na idealnym zaparkowaniu w "kopercie".Sama widziałam jak egzaminator wjechał z impetem na krawężnik.Jeśli żądają idealnej jazdy niech sami tak jeżdżą.Proszę kogokolwiek o odpowiedź czy teraz są same bałwany(przepraszam) czy kiedyś byli tacy geniusze co na 2-tyg. wczasach zdawali na prawko.
wgzaminatorzy za robote sie brać a nie!
No ja dzisiaj już nie zdałam 4 raz zawsze nie zdawałam na placu czyli 3 razy było to 2lata temu tym razem wykupiłam sobie dużo godzin ale nie stety wyjechałam tym razem bez świateł mijania nie wiem czy kiedyś wogóle uda mi się zdać z instruktorem bardzo dobrze mi wychodzi jazda nigdy nie miał zastrzeżeń zawsze plac prosto mi wychodził a tam w Wordzie ogarnia mnie strach a co za tym idzie bezmyślność
Ja zdałem prawo jazdy kat. B za trzecim razem było dwóch wrednych s....... heh, którzy nie mieli pod sobą nikogo i j..... równo, na pozostałe za pierwszym, kiedyś było łatwiej, można było dogadać się z egzaminatorem, nawet przegadać delikatnie, jak zdobywałem uprawnienia na egzaminatora kat. B w Olsztynie zajęło mi to prawie rok bo zdałem za drugim razem w Warszawie, później na A, C i D. Sam egzaminuje i widzę jakie błędy popełniają kursanci, ale dogadać się zawsze można, egzamiantor też ma prawo do błędu, jak każdym pozdrawiam kursantów z Mazur!
hmmm, PAMIĘTAJCIE, że generalnie to nie da rady zdań łuku z zaparowanymi szybami dookoła, no ale co...? miałam wziąć chusteczkę i wytrzeć wszystkie??? ;-) masakra Ci panowie i ich ocena w stosunku do zdającego jest bezcenna i najważniejsze!- w zależności która nóżką wstaną taki będzie egzamin. Tak czy inaczej lubię ich strasznie ;-) Ich samopoczucie, wyraz twarzy, ton głosu można porównać do wyrażenia- Lubię swoją robotę, kolejna 100 w kieszeni ;-) Aha podczas deszczu równie elegancko wyglądają z tymi parasoleczkami ;-)), no i drogie panie nie licznie na to że wam pozyczą, będziecie stały mokre, ociekające deszczem ale nie ma mowy aby choc na moment rozpostarli nad nami- kobitami!! więcej
Egzaminator za osobe którą obleje ma 50zł a za tą ktora zda ma 30zł prosta logika dlaczego tyle ludzi oblewa .. w kącu lepiej mieć 50zł a nie 30 Pawda ... sam jezdziłem bez prawka 7 lat i nigdy nie miałem kolizji ani nic podobnego nawet zadnego mandatu .. a prawko zdałem za 3 .. he pozdrawiam wszystkich
witam ja mam problem ze stresem, mysle ze umiem jezdzic mialem samochod jezdzilem i mysle ze teorie znam logicznie a nie na pamiec, tak jak niekturzy sie teraz ucza,nie wiem juz jak sobie z tym poradzic gdy wsiadam do auta w wordzie w elb. to mi nogi lataja nie moge nad tym zapanowac mowie sam do siebie ale nie daje sobie z tym rady, nie zdalem juz 8 razy, pamietam jeden egzamin gdy wrocilem do wordu zaparkowalem i myslalem ze zdalem a tu nagle egzaminator mowi mi ze slabo sie rozgladam na tramwaje tak jak bym chcial nie chcial i jakis prosty blad podczas zawracania cos z kierunkowskazem zrobilem nie pamietam i powiedzial mi ze nie stety ale nie dzis i co? zalamka ja juz nie wiem jak ja mam zdac a tak mi jest prawko potrzebne szczegulne teraz gdy mam corke rady slijcie na adres wp
Najgorsze jest to jak widze jakas osobe ktora zdala prawko a jezdzi po kraweznikach albo boi sie wyjechac ze swojego miasta to az mnie skreca wtedy ze ja nie moge zdac tylko przez nerwy, pamietam ze na kursie gdy juz sie znalem z kursantem to sie nie stresowalem bo juz mielismy wspulny temat i blo git mysle tez ze gdyby egzaminator z wlasnej inicjatywy powiedzial ... spokojnie wiem ze to stres ale dasz rade... czyli jakies slowa na zachete itp. a jak wejdzie i powie DZIENDOBRY! to koniec po mnie rady piszcie, pomoc... cinu2011@wp.pl
mam sposób na pokonanie łuku na placu manewrowym na pewno wyjdzie za każdym razem a polega to natym gdy zaczynamy ruszać do tyłu na prostych kołach musimy obserwować prawe lusterko w momęcie mijania śię prawego lusterka z pierwszym pachołkiem wykonujemy jeden pełny obrót kierownicy w prawo i jedziemy powoli patrzac w tylną szybę do momętu aż ukaże nam się środkowy pachołek w kopercie na środku tylnej szyby wuwczas pełen obrót kierownicy w lewo i jedziemy powoli {powodzenia }
Ja zdałam za pierwszym razem gdzie wcześniej nie miałam do czynienia z samochodem ale od zawsze posiadanie prawo jazdy było moim marzeniem.Mój instruktor pan Wadecki nie wierzył że mi się uda zdać bo wcześniej mieliśmy dużą przeprawę z jazdą samochodem ale miałam cudownego egzaminatora pana Olej..od którego usłyszałam :wynik pozytywny,ale stres związany z egzaminem pamiętam do dziś.Pozdrawiam pana egzaminatora:)
Witam.Obecnie zdać za pierwszym razem graniczy z cudem.Przecież doskonałą szkołą jest życie(wiem,że niektórzy nie powinni nawet myśleć o prowadzeniu auta).Przecież jazda autem polega na bezpieczeństwie,rozsądku i przwidywania sytuacji na drodze a nie na idealnym zaparkowaniu w "kopercie".Sama widziałam jak egzaminator wjechał z impetem na krawężnik.Jeśli żądają idealnej jazdy niech sami tak jeżdżą.Proszę kogokolwiek o odpowiedź czy teraz są same bałwany(przepraszam) czy kiedyś byli tacy geniusze co na 2-tyg. wczasach zdawali na prawko.