W bardzo ważnym meczu nasi piłkarze nie zdobyli punktów. Olimpia Elbląg przegrała u siebie z ŁKS II Łódź 1:3 (0:1) i mocno skomplikowała sobie sytuację w drugiej lidze. Nad czerwoną strefą ekipa miejscowych ma tylko trzy punkty przewagi.
Trener Przemysław Gomułka wymienił połowę składu, w porównaniu z meczem z Wisłą Puławy. Przede wszystkim postawił na Łukasza Łęgowskiego w bramce, Jakuba Sangowskiego na skrzydle czy Mariusza Gabrycha w ataku. Efektów w postaci punktów jednak nie było.
Olimpia od początku chciała dominować i tak było, ale nasi gracze znów nie wykorzystywali sytuacji i swojej przewagi na boisku. W 2 minucie obroniony strzał Kamila Bartosia. Później momenty kontroli gry przez elblążan, ale i groźna kontra łodzian. Ricardo Nascimento, odważnie przedryblował dwóch zawodników i strzelił przy słupku, ale złapał tę futbolówkę golkiper miejscowych. Po chwili odpowiedziała Olimpia. Jakub Sangowski zbiegł z piłką do środka i strzelił, ale Łukasz Bomba przeniósł ją nad poprzeczką.
Gdy na boisku w zasadzie niewiele się działo, ŁKS II wywalczył rzut karny. Faulował w szesnastce Jakub Sangowski i Aleksander Ślęzak trafił. Rezerwy broniły się, w czym pomagał im bramkarz, którzy powstrzymał strzał głową Dawida Wierzby.
W drugiej części gospodarze znajdowali się w polu karnym gości jednak nie potrafili trafić między słupki. Michał Kuczałek próbował piętą, ale futbolówka wtedy minęła słupek. O wyniku zdecydowała więc jakość poszczególnych zawodników i błędy indywidualne. Marcel Stefaniak zdołał wybić piłkę z linii bramkowej, natomiast w 80 minucie sprokurował jedenastkę dla ŁKS II, gdy zagrał ręką, po dośrodkowaniu rywala. Ten stały fragment jednak był dyskusyjny. Chwilę później Aleksander Ślęzak znów zdobył gola.
Olimpia walczyła. W 82 minucie Marcel Stefaniak zdecydował się wstrzelić piłkę zza pola karnego i ta zmieściła się w bramce. ŁKS w końcówce jeszcze skontrował gospodarzy i Mikołaj Lipień zamienił dośrodkowanie w pole karne na trzeciego gola dla łodzian.
Olimpia Elbląg - ŁKS II Łódź 1:3 (0:1)
0:1 - Ślęzak 36 - k., 0:2 - Ślęzak 80' - k., 1:2 - Stefaniak 82', 1:3 - Lipień 87'
Olimpia Elbląg: Łęgowski – Stefaniak, Wierzba, Mruk, Sarnowski, Bartoś (74' Kozera), Kuczałek, Famulak, Danilczyk, Sangowski, Gabrych (61' Żak)
II liga - sezon 2023/2024 - aktualna tabela, wyniki, terminarz
Prezes won wreszcie.
I po co budować im drugi stadion jak oni nie potrafią grać? A może handlują meczami? Bo jak wytłumaczyć ich porażki?
I oni chcą nowy stadion. Pole buraków, a nie nowy stadion.
Chłopcy na ulicę kwiatki rozdawać, bo PIŁKARZAMI to was nie można nazwać!!! Prezesa i trenera też pogonić!!!
Jak będzie stadion, to będą mieli ambicje, żeby grać lepiej. Bo teraz nie ma sensu awansować. Po co? Jak nie ma stadionu. Jeszcze słabe finansowanie z miasta. :D
Za brak infrastruktury ( stadionu nowego ,czy zmodernizowanego) oraz odcięciu dotacji od spółek miejskicj EPEC i WPWiK odpowiadają prezydenci miasta.Konieć kropka.