Chciałbym abyście poruszyli temat systemu Elbląskiej Karty Miejskiej, który jest wdrażany od jakiegoś czasu w Elblągu, i który kosztuje kilka milionów złotych. Jestem zdegustowany tym systemem. Dwa razy korzystałem z przejazdów do 2 przystanków i miałem ten sam problem "nie zarejestrowania" wyjścia z pojazdu. Jak dla mnie tych "awarii" jest za dużo i jest do pierwszy krok do rezygnacji z EKM na rzecz tradycyjnych papierowych biletów – napisał do naszej redakcji nasz Czytelnik. Poniżej pełna treść listu.
„EKM miała dostarczać ZKM Elbląg informacji, na jakich trasach i odcinkach i w jakich godzinach jeżdżą pasażerowie. Dlatego pasażerowie, którzy korzystają z EKM i przykładają ją przy wsiadaniu i wysiadaniu z pojazdu mają trochę tańsze przejazdy (2,20zł) w porównaniu do tradycyjnych papierowych biletów jednorazowych (2,40zł). Jednak system nie do końca działa poprawnie i powoduje u mnie tylko złość.
Jechałem w piątek (16 grudnia) tramwajem linii 4 (nr boczny 244). Przy wejściu do pojazdu problemów nie było, zarejestrowałem przejazd. Natomiast przy wyjściu przyłożyłem swoją EKM do tego samego kasownika, ale system "nie zadziałał", tzn. nie zarejestrował przyłożenia karty (brak sygnału dźwiękowego i mrugnięcia czerwonej diody). Dodam że stałem "jak głupi" przy kasowniku ponad 10 sekund. Jak więc ma to zmotywować pasażerów do przykładania EKM przy wysiadaniu, jeśli osoby jadące w tramwaju widziały mnie męczącego się przy kasowniku? W końcu zrezygnowałem, bo musiałem zdążyć wysiąść na przystanku.
Jestem więc zdegustowany tym systemem i chyba zrezygnuję z posiadania EKM. Bo to już nie pierwszy raz miałem taką sytuację... Nie mówię już o tym, że system mnie "oszukał" i nie zwrócił mi tych 20gr za przejazd i skorzystanie z EKM. Dwa razy korzystałem z przejazdów do 2 przystanków i też miałem ten sam problem "nie zarejestrowania" wyjścia z pojazdu. Jak dla mnie tych problemów "awarii" jest za dużo i jest do pierwszy krok do rezygnacji z EKM na rzecz tradycyjnych papierowych biletów.
Proszę o przedstawienie mojego zdarzenia dla rzecznika lub dyrektora ZKM. Prosiłbym także o zamieszczenie mojego materiału wraz z odpowiedzią przedstawiciela ZKM na łamach Państwa portalu info.elblag.pl . Myślę że będzie to świetny materiał i początek do dyskusji przez mieszkańców na temat funkcjonowania EKM. Może otworzy to oczy kierownictwu ZKM, że system EKM nie jest taki rewelacyjny...”
Z poważaniem
KB (nazwisko do wiadomości redakcji)
to prwda ja też mam takie uwagi
Rzeczywiście często obserwuję i ja różnego rodzaju szopki z kasowaniem kart. Ludzie wsiadający kasują i słyszą potrójny sygnał, który oznacza, że przejazd nie został zaś przy wysiadaniu te same osoby słyszą pojedynczy sygnał, oznaczający, że ... własnie wsiedli. Niestety najczęściej dotyczy to osób, które przetrzymują swoją kartę i ją kasują w różnego rodzaju etui na dokumenty. Karta jest wtedy za folią, która może utrudniać jej odczytywanie. Ja trzymam w portfelu i jak do tej pory nie spotkałem się z takimi problemami, jakie opisałem. Inna sprawa, że kasowniki funkcjonujące w środkach transportu publicznego nie będą się charakteryzowały sterylną czystością i takie sutyacje jak brak jakiegokolwiek sygnału przy kasowaniu EKM czasem i mi się zdarzają. Wtedy proponuję wsunąć kartę w tę szczelinę, którą kasownik ma z prawej strony- to zawsze działa.
Jeśli nie przytrzyma się dłużej karty to nie zadziała. Proste :)
j......l pies te ekmy
Przecież te kasowniki to jedna wielka lipa jak cały ZKM. Wydawane sa pieniądze na niepotrzebne nikomu rzeczy zamiast zająć się wymagającym natychmiastowej wymiany taborem! A tak na marginesie po co wy ludzie przykładacie EKM do kasownika? przecież tego w ogóle nie trzeba robić! To jest wymysł ZKm żeby prowadzić statystyki. Jeśli macie miesięczny to nie trzeba przykładać. Mandatu nie dostaniecie!
Używam tej karty od września i nie miałem do tej pory żadnych problemów - jedyny wyjątek to jak za krótko przytrzymałem kartę przy kasowniku - 3 piknięcia i napis sprawdź operację. Nacisnąłem s i okazało się że kasownik nie złapał karty i nie skasował biletu - więc skasowałem kartę jeszcze raz i już było ok. Moim zdaniem karta jest lepsza niż papierowe bilety które się gną i są droższe... :)
No to w poniedziałek omnibus dyrekcji napisze felieton na ten temat! Kto się ze mną założy? Udowodni, że nie jest źle,że są to sporadyczne przypadki i że niedługo grozi nam sukces.......
Ja już dawno olałem tą komunikację miejską i kupiłem auto.
te ekm to mozna porównać do patologii kart kibica o których mówi Borek i Kołtoń w swoim programie na których lekką ręką złodzieje zarobili ponad milion zł a teraz dla posiadaczy takiej karty proponują mały procent biletów do SPŻEDAŻY gdzie co szósty, siódmy może trafić wejściówkę na E12
też miałem kilka razy problemy z zarejestrowaniem wyjścia z tramwaju, dlatego zamiast używać EKM (ceny niby promocyjne 2,20zł) przerzuciłem się na papierowe karnety 5-przejazdowe, którymi jeżdżę za tą samą cenę. Nie raz już doszedłem do wniosku że elbląskie ZKM jest nieudolne