Choć w Elblągu już na dobre zaczęły się wakacje, elbląscy strażnicy miejscy nie narzekają na brak obowiązków. Ich codzienną zmorą są m.in. osoby bezdomne, plakaty wywieszane w miejscach do tego nieprzeznaczonych, zanieczyszczone tereny oraz źle zaparkowane pojazdy. W upalną i słoneczną środę, mieliśmy okazję poznać Elbląg z perspektywy patrolu straży miejskiej. Przez kilka godzin przyglądaliśmy się pracy strażników: Bogdana Adamczyka i Sławomira Wojtasza.
Jedną z pierwszych interwencji, z jaką spotkali się strażnicy miejscy, było sprawdzenie zanieczyszczonego terenu niedaleko ulicy Związku Jaszczurczego. Znaleźliśmy tam stos śmieci rozsypanych na trawniku. Strażnicy zrobili zdjęcia, a sprawę, jak zaznaczyli, przekażą organom odpowiadającym za czystość miasta.
Podczas drogi na kolejną interwencję, strażnicy zauważyli na jezdni… rozjechanego jeża. O tym znalezisku powiadomiono Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania. Chwilę później spotkamy przechodniów, których pies biegał bez smyczy. Zapominalskim strażnicy upomnieli o tym, że podczas wyprowadzania czworonogów na dwór należy pamiętać także o bezpieczeństwie pozostałych przechodniów.
Monitoring przydatna rzecz
Następnie udaliśmy się na ulicę Hetmańską, której chodnik często bywa zastawiany przez nieprawidłowo zaparkowane samochody. Tak było i teraz. Opel Vectra blokował ścieżkę przeznaczoną dla rowerzystów. Strażnicy wręczyli właścicielowi samochodu wezwanie do siedziby straży. O sprawie tej dowiedzieli się dzięki monitoringowi miejskiemu.
Kolejna informacja, również zgłoszona przez strażników nadzorujących monitoring, dotyczyła osoby bezdomnej, która leżała na jednej z ławek przy Placu Dworcowym. - Bardzo często zdarza się, że bezdomni śpią w tym miejscu – przyznaje Bogdan Adamczyk. Strażnicy poprosili mężczyznę, by opuścił to miejsce. Dodali, że jeśli tego nie zrobi, zostanie przekazany pod opiekę pracowników Pogotowia Socjalnego.
Czy podczas wakacji jest mniej interwencji? Zdaniem strażników, różnie to bywa. - Czasami nic się nie dzieje, a innym razem zgłoszeń jest tak dużo, że ledwo zdążymy wykonać jedno zlecenie, a już pojawia się kolejne.
Kilka minut później strażnicy dostrzegli kolejny zanieczyszczony teren, znajdujący się niedaleko dworca PKS. Prawdopodobnie jest to jedno z legowisk osób bezdomnych. Wykonano też zdjęcie zdewastowanego płotu mieszczącego się niedaleko wspomnianego terenu. Ten problem również zostanie zgłoszony służbom dbającym o porządek miejsc publicznych.
Oblepione słupy i uszkodzone słupki
Następnie patrol udał się na ulicę Pocztową, gdzie zauważono na jednym ze słupów plakaty promujące imprezę kulturalną organizowaną przez jeden z elbląskich lokali rozrywkowych. Po usunięciu plakatu oraz zrobieniu zdjęcia strażnicy zauważyli też, że uszkodzone są słupki niedaleko Poczty Głównej. Słupki te, oddzielające chodnik od jezdni, są wyłamane, wiszą na łańcuchach.
Następnie odwiedziliśmy Stare Miasto, gdzie znajduje się klub, który promował swoją imprezę poprzez wywieszanie plakatów. - Klub ten jest jednak jeszcze zamknięty. Sprawę przekażemy więc strażnikom pracującym po południu – informują strażnicy. - Wszelkie miejsca takie jak rynny, lampy nie są przecież miejscami, w których można wywieszać plakaty czy ogłoszenia – tłumaczą.
Nieposłuszny bezdomny
Kilka minut później patrol ponownie został poinformowany, że bezdomny mężczyzna nie opuścił Placu Dworcowego. Jak się okazało, był on pod wpływem alkoholu. Strażnicy zdecydowali się go oddać pod opiekę Pogotowia Socjalnego.
Podczas naszej rozmowy, strażnicy do dziś wspominają jedną z interwencji, która polegała na... wyłapaniu poruszających się po ulicy kaczek. Zwierzęta, które upodobały sobie żywopłot niedaleko sądu przy ulicy 3-go Maja, próbowały się bowiem przedostać z centrum miasta do… rzeki Kumieli.
Niezwykle przydatnym narzędziem w pracy straży miejskiej jest monitoring wizyjny miasta. – Kiedy nie było jeszcze kamer, zakładano na źle zaparkowane samochody blokady – mówi Bogdan Adamczyk. - Teraz zwykle robi się to tylko tam, gdzie nie ma monitoringu – dodaje. Kiedyś też próbowano ustalić tożsamość osób, które wbrew prawu wywieszały ogłoszenia w miejscu publicznym. Wtedy oko kamery zarejestrowało samochód, z którego korzystała jedna z osób rozwieszająca takie informacje. Pozwoliło to na ustalenie jej adresu, poprzez tablice rejestracyjne pojazdu.
Trzeba przyznać, że widok samochodu straży miejskiej odstrasza tych, którzy nie mają w pełni czystego sumienia. – Samochodów nieoznakowanych jednak nie mamy – mówią strażnicy.
Niedawno opublikowaliśmy na łamach info.elblag.pl artykuł, o porzuconym daewoo tico, które stoi zaparkowane przy ulicy Hetmańskiej. Jako że samochód nie znajduje się na drodze publicznej ani w strefie zamieszkania, straż miejska ani policja nie mogą go usunąć. Wśród komentarzy znaleźliśmy trzy informacje o innych autach pozostawionych na różnych ulicach Elbląga. Udało nam się podczas patrolu znaleźć dwa z nich.
Tropem porzuconych samochodów
Pojechaliśmy na ulicę Fromborską, gdzie stoi zaparkowane mitsubishi na zagranicznych numerach rejestracyjnych. Pojazd ma wybitą tylną szybę oraz zniszczone lusterka boczne. Niestety, jak się okazało, pojazd ten nie znajduje się poza pasem drogi, więc strażnicy nie mogą zająć się tą sprawą. – Jest to luka prawna. W końcu samochody przypominające wraki, które powinny zostać usunięte, nie zawsze znajdują się na drodze publicznej – zauważają strażnicy.
Kolejnym samochodem, który udało nam się namierzyć, był polonez zaparkowany niedaleko przedszkola przy ulicy Bałuckiego. Strażnicy stwierdzili, że pojazd ten jest stary, ale nie ma większych usterek takich jak brak powietrza w oponach. Brak więc podstaw do tego, by go usunąć. Poza tym, jest to droga wewnętrzna, a nie publiczna, więc nie można nic zrobić. Strażnicy dodają jednak, że zawsze docierają do właścicieli z prośbą o usunięcie samochodu.
Nasz wczorajszy patrol może być dowodem tego, że praca Straży Miejskiej w Elblągu wymaga dobrej współpracy z różnymi instytucjami, takimi jak Policja, Pogotowie Socjalne czy Urząd Miejski. Niestety, nie zawsze strażnicy mają możliwość udzielenia pomocy. Czasami przeszkadza im w tym… prawo (jak w przypadku samochodów pozostawionych nie na drogach).
SM największe n......y w mieście a tutaj mamy niezłą popisówkę mam nadzieję ze się ludzie nie nabiorą i w końcu zlikwidują
Słupki są uszkodzone od co najmniej roku.
Też mi interwencje. Podobne mają w Pasłęku i Młynarach. Widać że Elbląg równa w dół do poziomu wiochy :( A słoneczny patrol to może być w Stegnie na plaży :D
Niech właściciele tych złomów co szpecą Elbląg sami je zabiorą bez wzywania, co ślepi, że rzęchy do niczego się nie nadają???
Tyle razy przejeżdżałem obok restauracji Mandaryn na starym mieście i mijałem straż miejska lub policyjna drogówkę. Panowie!!! zatrzymanie pojazdu od skrzyżowania i przejścia dla pieszych musi mieć minimalną odległość: 10metrow. Zróbcie coś z tym bo wyjazd z zamkowej w świętego ducha może być niebezpieczne, a przynajmniej tworzą się przez to niepotrzebne zatory na drodze, a jak już się stanie na przejściu (bo inaczej nie widać co się dzieje z naprzeciwka) to piesi sapią, dlaczego stajemy na przejściu dla pieszych Pozdrowienia dla SM i Policji :)
hehehehehehe, fajne Mitsubishi z tego Vauxhall'a :D :D :D :D :D
O ile mi wiadomo Straż Miejska nie powinna karać mandatami. W niektórych miastach w Polsce jest to już zakazane. Ile oni wam zapłacili , żebyście napisali , że STRAŻ MIEJSKA dobrze funkcjonuje w Elblągu ? Skoro oni nic nie robią ? ;) Druga sprawa: Gdybym ja pozostawił samochód na parkingu pod blokiem , także by mi go zabrali bo nie ma powietrza w oponach ? PARANOJA, ZLIKWIDOWAĆ TO ...... (czyt. Straż Miejska)... !!!
urban ale glupoty piszesz
Tak Tak Najlepsza Fucha - Ściaganie Plakatów które Promują Imprezy w Elblągu.... Przecież To Ku*** Nienormalne Gdzie Ludzie Mają Wieszać Plakaty? Ktoś Wydaje Siano Na Promowanie Imprez a Oni Wszystko Zrywają... Może Jeszcze Koty z Drzew ściągajcie albo dzieci ganiajcie Co Siedzą w Parku i Nic nie robią... co za kraj ;/
Ten wrak samochodu stoi już ponad 2 lata mam nadzieje że właściciel zapłaci duży mandat za to COŚ co stoi pod blokiem i miejsce blokuje!!