Proszę nie traktować przejęcia elbląskiego portu przez państwo jako jakiegoś czarnego scenariusza, tylko wielką szansę. Pogłębienie 900 metrów, budowa obrotnicy, czy wszystko inne. Te kwestie, przez ten jeden krok, będą rozwiązane - mówił kpt. ż.w. Jacek Kościuch z Urzędu Morskiego w Gdyni, podczas komisji polityki regionalnej i promocji miasta.
Temat rozwoju portu elbląskiego, a właściwie sporne kwestie dotyczące pogłębienia ostatnich 900 metrów toru wodnego na rzece Elbląg oraz planu przejęcia przez rząd miejskiej spółki zarządzającej elbląskim portem, powrócił dziś (16 lutego) na komisji polityki regionalnej i promocji miasta. W dyskusji, oprócz radnych, wzięli udział przedstawiciele: Urzędu Morskiego w Gdyni, Zarządu Portu Morskiego w Elblągu i władz Elbląga. Szans na porozumienie na razie nie widać.
Urząd Morski zarzuca elbląskiemu samorządowi brak działań, które wpłynęłyby na rozwój portu w Elblągu i "zaleca" jego upaństwowienie.
Jeśli państwo polskie przynosi na tacy, w prezencie miastu Elbląg kanał żeglugowy, niech miasto Elbląg nie odwraca się do tego plecami. Niech to przyjmie i dobrze z tego skorzysta. To, co dzieje się w tej chwili na akwenie Zalewu Wiślanego to jest coś wyjątkowego. Niestety muszę powiedzieć, że władze Miasta śpią, nie angażują się w ogóle w te tematy. W budżecie Elbląga na rok 2023 na port przeznacza się 0 zł. Miasto inwestuje w remont ulicy wzdłuż lotniska z przystankami, na których nie stają autobusy, remonty parków - Park Dolinka kosztował 13 mln zł, to byłaby połowa obrotnicy. Tymczasem port da pracę i duże zyski dla miasta, a park to jest rekreacja, możemy z niego korzystać po ciężkiej pracy i dobrym zarobku
- przekonywał kpt. ż.w. Jacek Kościuch.
Przedstawiciel UM w Gdyni wyliczył prowadzone aktualnie prace, związane z przekopem Mierzei Wiślanej (m.in. pogłębieniowe i budowę mostu w Nowakowie) i dodał, że w samym porcie nic się nie dzieje. - Niestety Miasto nic nie robi. Pomijając już ten tor wodny, trzeba przecież pogłębić nabrzeża, zdaje się, że obiecana była obrotnica. Miasto mogłoby zainteresować się bezkolizyjnym wyjazdem z portu na drogę S7. Potrzebna jest bocznica kolejowa - wyliczał.
Z zarzutami nie zgadza się wiceprezydent Elbląga Janusz Nowak, który podkreślił m.in., że zarówno kwestia budowy bocznicy kolejowej, jak i wyjazdu z drogi S7 nie leżą w kompetencjach prezydenta Elbląga.
Port już od dawna jest gotowy. Są nabrzeża, place składowe, terminale, wszystko jest przygotowane. To wy nie jesteście przygotowani. Otworzyliście już przekop, a jeszcze nie wytyczyliście nowego toru wodnego. Nawet jak tor będzie pogłębiony, a nie będzie wytyczony to statki i tak nie będą mogły przepłynąć. Mówi pan, że zrobiliście ukłon wobec samorządu. Niech pan nie opowiada bajek, nikt nie robi nikomu ukłonu. Jeśli nie należałoby to do waszych kompetencji, nie byłoby zrobione, bo Urząd zwyczajnie nie mógłby tego zrobić. My jesteśmy gotowi od dawna. Obrotnicę, powiedzieliśmy, że bierzemy na siebie i zrobimy. Trudno jednak robić obrotnicę, jak jeszcze nie mamy wytyczonego toru. Natomiast pogłębienia nie będziemy robili, bo prawo na to nie pozwala. Zrobicie to wy, teraz czy później, bo to jest wasz obowiązek
- podkreślał Janusz Nowak, wiceprezydent Elbląga.
Przypomnijmy. We wrześniu ubiegłego roku oficjalnie otworzono przekop Mierzei Wiślanej. Flagowa inwestycja rządu PiS nie została jeszcze ukończona, realizowane są jeszcze dwa, mniejsze etapy związane m.in. z pogłębieniem rzeki Elbląg czy budową mostu w Nowakowie. Nadal nie rozwiązano sprawy pogłębienia ostatniego, 900-metrowego odcinka rzeki Elbląg prowadzącego do portu elbląskiego. Zadania tego nie chce zrealizować rząd i Urząd Morski w Gdyni, a także elbląski samorząd. Obie strony przekonują, że to nie ich obowiązek. Kilka miesięcy temu, rząd zadeklarował, że wyłoży na doinwestowanie portu 100 mln zł, w zamian za przejęcie przez Skarb Państwa pakietu kontrolnego w spółce nim zarządzającej. Na to zgodził się elbląskiego samorządu. Ostatnio posłowie zablokowali poprawki Senatu do ustawy budżetowej na 2023 r. w tym również wniosek o zabezpieczenie w rezerwie celowej 50 mln zł na rozwój portu. Do porozumienia nadal nie doszło, a temat powrócił podczas komisji.
Urząd Morski, jako państwo, jest zobowiązany zapewnić infrastrukturę dostępową do portu, czyli drogę wodną do granicy portu. Granica portu Elbląg jest w Nowakowie, na północ od mostu, gdzie jest przesmyk na Zatokę Elbląską Urząd oraz państwo polskie i tak robią ukłon dla samorządu elbląskiego, bo pogłębia i reguluje rzekę Elbląg, aż do południowego krańca oczyszczalni ścieków, czyli tam, gdzie de facto zaczyna się infrastruktura miasta
- podkreślał kpt. ż.w. Jacek Kościuch.
Nam duży port marzył się już dawno temu, za czasów prezydenta Słoniny. Wtedy już myśleliśmy o tym, aby port był na tyle duży, aby przynosił wymierne korzyści dla miasta. Niech mi pan nie mówi, że my nic nie robimy, bo my nie musimy na razie nic robić. Najpierw musimy mieć pogłębiony tor wodny, aby te jednostki mogły tutaj przypłynąć, żebyśmy mogli wykorzystać w 100 proc. nabrzeża, które już mamy, one dziś są wykorzystywane maksymalnie 20 proc. Na kolejne lata mamy zabezpieczone możliwości odbioru ładunków. My jesteśmy przygotowani. Też uważam, że trzeba rozmawiać. Obecnie polityka weszła w to głęboko polityka, jeśli uda się coś załatwić, poza nią byłoby dobrze
- dodał Janusz Nowak.
Zdaniem Urzędu Morskiego w Gdyni najlepszym rozwiązaniem dla elbląskiego portu byłoby jego upaństwowienie.
Trzeba skupić się na tym, żeby zmienić klasyfikację protu elbląskiego, jako jednego z portów o podstawowym znaczeniu dla gospodarki państwa, to otwiera również drogę do funduszy unijnych. Proszę nie traktować tego przejęcia portu przez państwo jako jakiegoś czarnego scenariusza, tylko wielką szansę. Wszystkie problemy po tym kroku będą rozwiązane. Pogłębienie 900 metrów, budowa obrotnicy, czy wszystko inne. Wszystkie te kwestie przez ten jeden krok będą rozwiązane
- mówi kpt. ż.w. Jacek Kościuch.
Na to jednak samorząd elbląski nie chce się zgodzić, przynajmniej nie na zaproponowanych przez rząd warunkach. - Propozycja rządu, że 100 mln zł zostanie przeznaczonych na pogłębienie toru wodnego, to była propozycja, że rząd zrobi to, co do niego należy, a w zamian dostanie port. Takiej rozmowy nie może być. Myśmy powiedzieli: nie, zróbcie pogłębienie, natomiast jeśli macie jakieś dodatkowe środki na rozwój portu to siadamy i rozmawiamy, ale nie, że z tych pieniędzy będzie robione i tak to, co do was należy - dodał Janusz Nowak.
O aktualnej sytuacji portu, podczas komisji mówił dyrektor Zarządu Portu Morskiego w Elblągu Arkadiusz Zgliński. - Nasze działania dalej oparte są na przeładunkach towaru. Pomimo złej sytuacji geopolitycznej w roku ubiegłym osiągnęliśmy wynik blisko 150 ton towaru, co przełożyło się na wynik finansowy z zyskiem ok. 180 tys. zł. Paradoksalnie do poprawy sytuacji przyczynił się kryzys energetyczny. Duże porty, o podstawowym znaczeniu dla gospodarki państwa zostały zapełnione. Dzięki czemu mniejsi kontrahenci przenieśli się do elbląskiego portu. Na dzień dzisiejszy korzystają oni z transportu lądowego, a nie transportu wodnego, gdyż jeszcze nie są wyznaczone tory wodne na Zalewie Wiślanym, czyli tak naprawdę jednostki transportowe przez kanał jeszcze do elbląskie portu nie dopływają - podkreślił.
Święte słowa, tylko Prawo i Sprawiedliwość gwarantuje prawidłowy rozwój elbląskiego portu. Solidny zespół fachowców dzięki którym powstał nasz polski Kanał Sueski sprawi że port będzie prawdziwą perełka całego regionu i będzie nam znosił przysłowiowe złote jaja. Jeżeli jednak władze miasta wolą wymachiwać szabelką to niech nie mają pretensji do PiSu że nie chcę im dać pieniędzy.
Olać tą wiochę, najważniejsze że jest wyjście z zalewu na morze. Port można wybudować w gminie Toikmicko
towarzyszu skorupa pisowski podnóżku-siusiu-paciorek i spać
I właśnie dlatego potrzebne było referendum TU I TERAZ. Niestety chowająca się po kątach grupa referendalna dała ciała i nie uzbierała odpowiedniej liczby głosów. Zabrakło ledwie 300, a wystarczyłoby się jednego dnia przejść po Elblągu i byłoby pewnie tysiące głosów od osób gardzących tą cała biernością, bezpłciowością i bezczelnością władz miasta. Teraz "sołtys" Wróbel zrobi łaskawie nawierzchnię mostu Wysokiego, jakaś rewitalizację parku, nagle rozpoczną rewitalizację basenu, i wszystko akurat w roku wyborczym, żeby znowu zmanipulować mieszkańców. A ci pójdą i wybiorą tych gnoi doprowadzających nasze miasto już nie do stagnacji, a degradacji. Wszystkie miasta i miasteczka nad Zalewem inwestują z myślą o przekopie tylko władze Elbląg palą głupa, jakby wczoraj dowiedziały się o przekopie.
Ci mentalni staruszkowie już nie ogarniają! starcza mentalność daje o sobie znać coraz bardziej! wiedzą ze już są tutaj na półmetku i kończą w kiepskim stylu ! niestety starość oraz coraz większa i widoczna niechęć mieszkańców powoduje u nich jeszcze większe zacietrzewienie , arogancję , zawiść i złośliwości! to takie naturalny proces starzenia się w niesławie i krytyce ludzkiej! Pogubili się , zakręcili się , teraz nie wiedzą jak z tego wyjść dlatego reagują tak agresywnie i próbują zrzucić odpowiedzialność i decyzję na mieszkańców! a na rozwój portu oraz mądre i strategiczne zarzadzanie kwalifikacji ani pomysłu nie mają! mądrzy ludzie się wyałtowali lub ich wyałtowano i została bezmyślna poddańcza ekipa bez charyzmy , polotu , menadżerskiej myśli! a Port tu pozostanie tylko w nazwie!
No to im nawrzucał prosto z mostu kapitan. Brawo.
Wywłaszczenia, re-nacjonalizacja, upaństwowienie, Nowy Dekret Bieruta - na asPOłecznych kapitaluchów, obszarników, prywaciarzy, kamieniczników i portowych kułaków tylko sprawdzone od lat, ludowe metody; Ku przemyśleniom: Włodarze, którzy od kilku dekad z paroma zarobasami od zaPOmnianych działek w centrum niegdyś wojewódzkiego miasta nie mogą/nie potrafią/nie chcą sobie poradzić, bierą się dziś zarządzać IV portem Rzplitej i za kłótnie z rządem RP? Coś mi tu nie gra. Basenu miejskiego porządnie zrobić nie potrafią i zniszczyć tylko a zdewastować Dolinkę za górę hajsu umieją, a oni portem nowoczesnym mają zarządzać? Luuudzie kochane!; #KapitalizmKanibalizm, #społeczeństwo, #burżuazja, #wywłaszczenia, #SocRev, #KoniecEryDziadocenu;
warszawie ukradli plac defilad,gdańskowi westerplatte to i elblągowi port ukradną.złodziej zawsze zostanie złodziejem
łapówki chca....
Czekam na referendum w sprawiec portu bo większość mieszkańców chce jego rozwoju a nie stagnacji ! A potem drogi obserwatorze nazywaj nas tez zlodziejami