Sylwester Miejski ma się odbyć na Starym Mieście, przed Katedrą św. Mikołaja. Budżet na organizację tego wydarzenia wynosi ok. 110 tys. zł. Czy w Elblągu koniec roku będziemy świętować pokazem laserowym?
Taki pomysł rozważali pracownicy Urzędu Miejskiego. Podczas czwartkowej Komisji Oświaty, Kultury, Sportu i Turystyki padło pytanie, czy Miasto rozważa, aby wejście w nowy rok uczcić pokazem laserowym. - To jest bardziej ekologiczne niż te śmieci, które zostają po fajerwerkach – stwierdził jeden z radnych. - Może warto byłoby spróbować.
Tą możliwość brał pod uwagę już Adam Jocz, dyrektor Departamentu Promocji i Kultury Urzędu Miejskiego w Elblągu. - Sprawdzaliśmy, jakby to wyglądało pod względem finansowym – przyznał. - Pokazy laserowe to jest kwota ponad połowy budżetu, jaki mamy przeznaczony na Sylwestra. Organizacja Sylwestra pochłania ogromne koszty. Będzie pokaz sztucznych ogni. Z tego, co udało mi się na razie wynegocjować będzie co najmniej taki, jaki był w tamtym roku, ale chcemy, żeby pod względem jakościowym był jeszcze lepszy.
Zaletą pokazu laserowego jest czas jego trwania. - Pokaz laserowy nie trwa tak krótko, jak pokaz sztucznych ogni. Trwa od pół godziny do godziny. Krócej się po prostu nie opłaca. Kolejną kwestią jest jego umiejscowienie. Pokaz musi się odbywać na płaszczyźnie – wyjaśniał Adam Jocz.
Ostatecznie jednak kwestią zaporową jest kwota, jaką trzeba zapłacić za takie usługi.
Myśleliśmy, żeby połączyć pewne elementy, by było trochę pokazu laserowego, trochę fajerwerków. Przyznam się, że jesteśmy jeszcze na etapie negocjacji, bo wszystko rozchodzi się o pieniądze
– zaznaczył Adam Jocz.
Dużą cześć budżetu imprezy pochłania zabezpieczenie Starego Miasta. - Ze względu na to, że policja uznaje to za imprezę podwyższonego ryzyka to mimo, że nie robimy Sylwestra bezpośrednio nad rzeką Elbląg, to musimy odgradzać całą rzekę – dodał Adam Jocz. - Musimy zapewnić dużo sił porządkowych. Dodatkowo musimy zabezpieczyć służby medyczne, ratunkowe. To wszystko pochłania ok. 30-40 tys. zł.
Radni debatowali nad tym, czy elblążanie byliby zadowoleni z pokazu laserowego.
Sądzę, że elblążanie nie wybaczyliby nam, gdyby Sylwester Miejski był bez sztucznych ogni
– podsumował Adam Jocz.
Panie Jocz elblążanie nie wybaczyli by nam?? To znaczy co by zrobili??? Klepanie bzdur aby klepać
to my napewno nie idziemy ekipa okoła 20 osób bez fajerwerków co za pomysł poroniony to juz lepiej wogóle niech nie bedzie sylwestra w e-gu
Nie ma czegoś takiego jak światła laserowe, może być pokaz laserów. Oj nieuki.
może elblążanie nie wybaczą wam wydawania ponad 100 tys. zł na byle co, jak zwykle. Może czas samemu coś zrobić, a nie płacić firmom zewnętrznym. Wówczas pieniądze zostaną w mieście, można będzie też wykorzystać te środki na słuszne cele. 100 tys za kilka godzin, a na muzeum pieniędzy nie ma, na coś, co będzie służyło latami!
coraz gorsze dziadostwo.Chyba za długo pracujecie w tym UM czas was wy********ć na bruk.Maja być fajerwerki a lasery to w domu sobie rób .Co do olsztyna pojadą fajerwerki .
A.J - nikt na te lasery nie przyjdzie chyba że wy sami poraniony pomysł.
Wydali 100 tys wcześniej na sralnie w parku dla psów...to teraz nie ma kasy...na fajerwerki...
na Jazzbląg nie było pieniędzy , a tu są . Sylwestra powinny finansować nie miasto ,tylko elbląskie firmy z GE na czele
@zofia: Pytam całkiem serio dlaczego niby GE Twoim zdaniem powinna finansować sylwestra?
jezuuuu, znowu jocz, człowieku zamilcz na wieki i do Cleanera myć samochody wraz z tym twoim wydziałem, jocz myśli ..., jocz rozważa ..., przecież to brzmi jak abstrakcja, sprzeczność i niedorzeczność, jocz uważa, że .... oksymoron jakiś ...