Spłoszony jelonek utknął na terenie dawnej piekarni przy ul. Grochowskiej w sobotę. Kilka dni wcześniej mieszkańcy ul. Królewieckiej znaleźli na swojej posesji sarenkę. Mieszkańcy lasu coraz śmielej zaglądają do miasta. Dla wielu z nich kończy się to wizytą w ośrodku rehabilitacji zwierząt w Jelonkach.
W poszukiwaniu jedzenia, czy po prostu miejsca do życia mieszkańcy lasu coraz częściej trafiają do miast, przyznaje Anna Kamińska z Ośrodka Okresowej Rehabilitacji Zwierząt w Jelonkach.
Takie wizyty nie są jednak dla nich niczym przyjemnym. - Ich miejsce jest w lasach, ale tych za sprawą interwencji człowieka jest coraz mniej – mówi Anna Kamińska opiekunka Ośrodka Okresowej Rehabilitacji Zwierząt w Jelonkach. - Skuszone otartymi śmietnikami, wyrzuconymi odpadkami pojawiają się na ulicach miast, również Elblągu. Tu w ostatnim czasie mieliśmy naprawdę sporo interwencji.
Część z nich odłowiona trafia z powrotem do lasu. Inne, spłoszone hałasem i przerażone obecnością ludzi wpadają pod auta, zaplątują się w druciane ogrodzenia. Chore, poturbowane zwierzaki trafiają do ośrodka w Jelonkach. Obecnie przebywa tam 80, najróżniejszych gatunków. Są wśród nich fretki, sarny, jeżyki i pustułki.
W sezonie wakacyjnym przez ośrodek przewija się nawet kilkaset zwierząt. Zdarza się, że dziennie mamy po cztery interwencje. Część z naszych podopiecznych, gdy wyzdrowieje zostanie wypuszczona z powrotem do lasu. Inne, tak jak sarenki, które trafiły do nas niedawno, będą musiały z nami pomieszkać do września, do czasu, gdy podrosną
– mówi pani Anna.
Więc choć widok sarny czy dzika w mieście nie powinien budzi już naszego zdziwienia warto wiedzieć jak zachować się w sytuacji spotkania z dzikim zwierzęciem. Szczególnie, gdy to potrzebuje pomocy. Najlepiej, jak podkreśla opiekunka ośrodka w Jelonkach, poinformować o tym odpowiedni służby – chociażby referat zarządzania kryzysowego (tel. 55 239 30 40 (41)). To szczególnie ważne w przypadku większych zwierząt. Jednak i decydując się na pomoc tym małym, na przykład ptakom, również warto to dobrze przemyśleć.
- Musimy się liczyć z tym, że nie zawsze będziemy potrafili pomóc. Na przykład prawidłowo karmić takie zwierzę, nawet jeśli nam się wydaje, że wyczytaliśmy w internecie wszystko na ten temat – przekonuje pani Anna. - Dlatego warto mimo wszystko zostawić to specjalistom. W sytuacjach awaryjnych pamiętajmy o zasadzie trzech C, czyli ciszy, ciemności i ciepła. To musimy zapewnić dzikiemu zwierzakowi, którym się zajmujemy.
Na terenie dawnej piekarni? A to już jej tu nie ma?
A ja dziś rano widziałem młodą wiewiórkę czmychającą pomiędzy samochodami na parkingu przy ul.Bażyńskiego 11-19.
~grzybiarz wiewiórki akurat są od dawna wpisane w krajobraz miejski. Tak jak jeże i wiele innych zwierząt, które nie są niczym nienormalnym w miastach
WIECEJ KUADOW DO LASU , IECJ ZEZWOLEN NA BUDOWY W LESIE I SZCZELNE ICH OGRADZNIE ITP. NAJLEPIEJ POBUDOAC DROGI I SZOSY PRZEZ LAS I WSZYSCY W LAS TAK JAK CI ODPOWIEDZIALNI Z TEN BIZNES PRZEZ KTORY ZWIERZETA ZMUSZONE PRZYCHODZA O MIASTA A INTERES KWITNIE KTOS ZA TO PREDZEJ CZY POZNEJ BEKNIE NA RAZIE INNE SA BEZBRONNE ZWIERZETA - ONE BIEDNE NIE MAJA SIE KOMU POSKARZYC ZE SA PRZEGANIANE I WPRZEDAWANA ZIEMIA KTORA DAJE IM POZYWIENIE I SCHRONIENIE
na ulicach elbląga najwięcej jest baranów... za kierownicą, czy to samochodową czy rowerową
jasne. i po takim udomowieniu te zwierzeta sie odnajda w naturze? Akurat. Moze trzeba troche poczytac Pani Aniu?
jaka szumna nazwa. Ogrodzony kawalek pola. a w srodku zbieranina z calego powiatu. Mieszkancy w strachu. Co chwila awantura bo nikt tego nie ogarnia.
do realista ( z realem to akurat gość nie ma nic współnego):nie masz zielonego pojęcia na czym polega praca w Ośrodku w Jelonkach więc otwórz sobie następne piwsko żałosny gamoniu i oddaj klawiaturę dzieciom,będzie z niej jakis pożytek.Mówia ,że myślenie nie boli a tu proszę jak pięknie realista przeczy przekonaniom.
Do ptakelblag.Jakim prawem mnie wyzywasz? Tak sie sklada ze jestem mieszkancem Jelonek od dawna i znam sprawe od poczatku. Naruszasz moja godnosc osobista.Jakim prawem? To wasze standardowe zagrania? Po ludzkich trupach w celu ratowania paru zdechlakow? W realu takze jestes taki as? Moze to Ty przemysl swoje wypociny? Moze to Ty najbardziej nadajesz sie do tego osrodka rechabilitacji? Ale biorac pod uwage poziom Twojego komentarza- szkoda miejsca dla Ciebie w tym ogrodzonym terenie. A i towarzystwo tych milych zwierzat bedzie dla Ciebie nieodpowiednie...
do realista (na pewno nie normalny),jak to się mówi chłop ze wsi wyjdzie ale wieś z chłopa nigdy i tak też jest z Toba.Zazdrościsz sukcesów sąsiadowi to posuwasz się do umniejszania jego zasług aby go zdyskredytować,typowe chamstwo.Ta kobieta,która prowadzi ten ośrodek uratowała więcej zwierząt niż Ty widziałeś na oczy.Szkoda nawet czasu na takich pieniaczy jak Ty więc na koniec,popracuj nad ortografią bo "rehabilitacji" piszemy przez "h" a nie "ch", słowniki ortograficzne dostępne są w każdej księgarni.