W grudniu zeszłego roku ruszyło prokuratorskie śledztwo w sprawie dopalaczy, po których zażyciu kilkanaście osób trafiło do elbląskiego szpitala. To, czy ruszy postępowanie karne w tej kwestii zależało od opinii biegłego, który musiał zbadać dokumentację medyczną osób hospitalizowanych po zażyciu specyfików takich jak „Rozmarynowy ogród”, czy „Sosnowe igiełki” i stwierdzić, czy zagroziły one bezpośrednio życiu i zdrowiu młodych ludzi. Po prawie roku śledztwa opinia biegłych jest jednoznaczna - specyfiki są szalenie niebezpieczne. Prokuratura już postawiła zarzuty trzem osobom.
"Pachnący" sklep sprzedający produkty "nie nadające się do spożycia" był kilkakrotnie zamykany przez Sanepid i Urząd Skarbowy za wprowadzanie do obrotu i sprzedaż substancji uznawanych za psychotropowe. Ostatnio został skontrolowany w czerwcu 2013 roku, gdzie po raz kolejny uznano, że zajmuje się dystrybucją takowych środków.
Po jednej z ostatnich kontroli i uzyskaniu opinii, że są to środki zastępcze, tzw. dopalacze, Powiatowy Inspektorat Sanitarny złożył w Prokuraturze Rejonowej w Elblągu zawiadomienie o tym, że sprzedawane w sklepie produkty mogą narażać życie i zdrowie konsumentów na niebezpieczeństwo tym bardziej, że na przestrzeni kilku miesięcy w wyniku zażycia tych środków kilkunastu młodych elblążan trafiło do szpitala z objawami ostrego zatrucia.
Zimą 2013 roku rozpoczęły się przesłuchania wszystkich potencjalnych pokrzywdzonych - Tych ustaliliśmy na podstawie informacji ze szpitali - mówi Jolanta Rudzińska, z-ca Prokuratora Rejonowego w Elblągu. - Dokumentacja medyczna tych osób została przekazana biegłym z zakresu medycyny sądowej i toksykologii Uniwersytetu Medycznego w Gdańsku. To oni zajęli się wywołaniem opinii w tej sprawie.
A ta jest jednoznaczna - sprzedawane specyfiki w "pachnącym" przybytku są śmiertelnie niebezpieczne: z kart medycznych jasno wynikało, że życie i zdrowie 19 osób hospitalizowanych po zażyciu tych produktów, było poważnie zagrożone - A za wprowadzenie do obrotu środka odurzającego i tym samym sprowadzenie niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia, grozi kara od 6 miesięcy do 8 at więzienia - dodaje Jolanta Rudzińska.
Prokuratura wydała postanowienie o przedstawieniu zarzutów dwóm współwłaścicielom "pachnących" przybytków - w Elblągu, Malborku i Ostródzie oraz ich pracownikowi, który zajmował się dystrybucją tych środków. Sprawę prowadzi prokuratura w Pabianicach, bo tam zamieszkują właściciel sklepów. Teraz nie pozostaje nic innego, jak czekać na akt oskarżenia w tej sprawie.
Środek odurzający to taka substancja, która sprowadza zagrożenie na życie jej użytkownika. Chyba definicja jest troszkę inna?
co was obchodzi moje zdrowie urzędasy? jeśli chcę się zaćpać to się zaćpam, jeśli alkoholik chce się zapić to idzie do biedronki albo na melinę i też się zapije. Zamiast robic kariery urzędasy, to do domu z dziecmi czas spędzać. Najwięcej hajsu na imprezach mają dzieci prawników i urzędasów, wielu moim kolegom starcza flaszka ale te sieroty jakoś muszą odreagować. Cpają a póżniej donoszą takie córki policjantów i urzędasów ale w domku to święte szmaciary.
Takich kolesi co dla zarobku handlują śmiercią trzeba utylizować. Dla nich powinny być stworzone obozy ciężkiej pracy. Niech tam pracują na zasadzie "wypracowałeś dziś swój kawałek to dostaniesz żreć tyle abyś jutro znów mógł ciężko pracować". Jak się nie podoba to przy próbie ucieczki z obozu powinno się bydlaka odstrzelić. Łagodniejsze postępowanie z tymi gnojami budzi u nich śmiech ponieważ stać ich na najlepszych ( ***ów) prawników. Odpowiedzialnych urzędasów za dawanie zezwoleń na handel zwalniać i kierować do w/w obozów na odwyk poprzez ciężką fizyczną pracę.
Czy słowo ***a jest tak niecenzuralne, że trzeba je ukryć
To może prawnik bydlak już przejdzie jeśli prawnik ba..n..ta przejść nie może.
PODJECHAĆ T-72 I ***OLNĄĆ ODŁAMKOWO-BURZĄCYM W TE GÓWNO...
PODJECHAĆ T-72 I ***OLNĄĆ ODŁAMKOWO-BURZĄCYM W TE GÓWNO...
Tyle jest artykułów w kodeksie karnym a nadal te sklepy funkcjonują.CHORY KRAJ!!!!!!!!!!!!!
Banda populistycznych nieuków - idą wybory i robi się pozory akcji w świetle prawa by liderzy mogli krzyczeć "chronię twoje dzieci" Komedia-nie ma żadnej podstawy by nękać takiego człowieka. Prawo jest dziurawe i bez interwencji sejmu nić nie wskóracie. Dziś mu dacie mandat i grzywnę, a potem wyższa instancja zapłaci mu milionowe odszkodowanie z waszych podatków. Poczytajcie trochę w jaki sposób omijają prawo. Trzeba zacząć od nowelizacji prawa. Polska to jedyny kraj gdzie prawo działa od tyłu. Brednie i slogany. Wstyd.