Z ulicy Królewieckiej i sąsiedztwa komisariatu policji przeniósł się teraz w okolice pasażu handlowego, by tam prowadzić wątpliwie pachnący interes. Sklepem nadal bardzo interesują się młodzi, spragnieni doznań płynących z „Sosnowych igiełek” czy „Rozmarynowego ogrodu”, a do prezydenta miasta zaczynają apelować mieszkańcy okolicznych domostw, zmęczeni ciągłymi krzykami i awanturami, które regularnie wybuchają pod drzwiami niewygodnego dla nich sąsiada.
Sklep z zapachami i kadzidłami działający pierwotnie przy ul. Królewieckiej w Elblągu, był już kilkukrotnie zamykany przez Sanepid i Urząd Skarbowy za wprowadzanie do obrotu i sprzedaż substancji uznawanych za psychotropowe. Ostatnio został skontrolowany w czerwcu 2013 roku, gdzie po raz kolejny uznano, że zajmuje się dystrybucją takowych środków.
Ale obrót dopalaczami w rozumieniu ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii nie jest traktowany ani jako przestępstwo, ani jako wykroczenie natomiast jest zagrożony karą administracyjną - Żeby ją nałożyć trzeba przejść przez procedurę związaną z uprawnieniami danymi przedsiębiorcy, które też są określone w danej ustawie -– mówi mgr inż. Marek Jarosz, dyrektor Państwowego Powiatowego Inspektoratu Sanitarnego w Elblągu. - Jednym z nich jest wniesienie sprzeciwu przeciw kontroli. I w związku z tym, że oni są już doskonale w tym wytrenowani, taki sprzeciw zazwyczaj z automatu zostaje wniesiony, a kontrola zostaje przerwana. Późniejszy proces składa się z różnych etapów, wielu odwołań i trwa aż 2,5 miesiąca zanim się uprawomocni, bo ostatecznym dokumentem podtrzymującym zasadność przeprowadzenia kontroli jest dopiero postanowienie Wojewódzkiego Inspektora.
Na razie właścicielowi „pachnącego przybytku” została naliczona grzywna w wysokości 50 tys. zł. Po tym, jak na działalność „interesu” zaczęli się skarżyć mieszkańcy z okolic ul. Królewieckiej, właściciel sklepu postanowił tu biznes zamknąć... i przeniósł go w inne miejsce. Bliżej centrum. Teraz sklep sprzedaje specyfiki w okolicach pasażu handlowego. Nie podoba się to mieszkańcom sąsiadujących ze sklepem bloków, którzy zmęczeni ciągłymi krzykami i awanturami, które regularnie wybuchają pod drzwiami niewygodnego dla nich sąsiada, zaapelowali do prezydenta o zamontowanie na budynku sklepu kamery.
Te ostatnie to jednak nie taka prosta sprawa - Do prezydenta rzeczywiście wpłynęło takie pismo od zarządcy budynku, 4 września br., w którym przedstawiony zostaje problem działalności sklepu; rozwiązaniem ma tu być zdaniem mieszkańców zamontowanie monitoringu - mówi Łukasz Mierzejewski z zespołu prasowego UM w Elblągu. - Oprócz prezydenta, na pismo odpowiedziała także Straż Miejska, że teren został objęty bieżącym nadzorem prewencyjnym strażników i Policji. Jeśli zaś chodzi o zakup kamery, to nie ma takich środków w tej chwili zabezpieczonych w budżetach czy to SM czy Miasta, więc nie ma także możliwości montażu kamery.
Sąsiadom sklepu zaproponowano za to, by sami zakupili kamerę ze swoich środków, a Miasto postara się ją wpiąć w system monitoringu miejskiego. Nie może ona być jednak zamontowana na budynku sklepu - Bo jeśli kamera miała by zostać wpięta w monitoring miejski, to w tym miejscu trzeba by było budować całe przyłącze i doprowadzać sieć miejską - tłumaczy Mierzejewski. - To znacznie przewyższyłoby koszta kupna samej kamery; koszt zakupu kamery obrotowej, która obraz rejestruje także nocą to wydatek od 12-15 tys. zł brutto.
Ale urzędnicy widzą możliwość zainstalowania takiego urządzenia na budynku Przedszkola nr 14, do którego doprowadzona jest sieć miejska. Kamera dobrej czułości na pewno zarejestruje obraz z okolic sklepu. Dyrekcja Przedszkola także nie powinna mieć obiekcji co do montażu kamery na budynku placówki - Taka kamera podnosi też bezpieczeństwo samego obiektu - dodaje Mierzejewski.
Zamknac to i tyle, Same szkody tylko przynosi...ZNALAM kogos , kto przez to gowno ktore oni sprzedaja juz niestety cieszyc zyciem sie nie moze ... Przykre
Jeśli taki ćpun zdechnie po narkotykach lub dopalaczach,pochówek za pieniądze rodziców!ŻADNEJ ULGI!
nie mają prawa zamknąć tego dobytku, bo wszystko jest zgodne z prawem. gdyby to zamknęli byłaby to niezdrowa konkurencja a sam właściciel "zapachów" dostałby odszkodowanie z budżetu miasta. i co wy na to stare dziady?
Mieszkańcy mogą sobie wołać o pomstę do nieba. Kiedy wy zrozumiecie, że to jest w świetle prawa. Takie mamy dziurawe prawo pozwalające na nadinterpretację przepisów i omijanie ustaw. W świetle prawa to normalny interes i za wszelkie szykany zapłaci podatnik. tak już było ze sławną akcją dopalaczy gdy państwo pozamykało sklepy i rekwirowało towar. Potem z naszych pieniędzy płacili miliony odszkodowań. Najpierw się zmienia prawo, a potem je egzekwuje. Wybierajcie co roku tych ćwoków do sejmu. To macie. Oni pewnie są jeszcze właścicielami tych sieci z dopalaczami tak jak automaty. Trochę wiedzy, a mniej populizmu.
W jednym z miast o pokroju Elbląga skrzyknęli się mieszkańcy i przez jakiś czas wystawili coś w rodzaju "straży obywatelskiej". Wyposażeni byli w aparat fotograficzny i robili zdjęcia wszystkim wychodzącym z dopalarnii. Jeden z nich założył stronę, gdzie zdjęcia te były publikowane, a wieść gminna szybko się rozeszła i niejeden małolat fruwał w chacie na wysokości lamperii. Tym samym "biznes" szybko stał się nierentowny. Były oczywiście głosy o ochronie wizerunku itp., ale który małolat pójdzie na skargę, że mu zrobiono fotę w progu "pachnącego domku" ?
kto wam te wyceny robi?kamera szybkoobrotowa z podczerwienią to rząd ok 5 tysia///ale miasto wyda 15 tys a kamera non stop będzie skierowana na zmak zakazu? albo jak choćby smiertelny wypadek na tysiąclecia "przestanie dzialac"//////////inny temat ze slabe jednostki same się wykrusza
DLA CPUNÓW KOMORA GAZOWA!NO MINUSUJCIE ĆPUNY,BO WIDAĆ ŻE MINUSY STAWIAJĄ Ć P U N Y !
Widać że piszą takie brednie ludzie z podstawowym wykształceniem i totalną ignorancją prawną. Moja ocena- wyborca PIS, katolik po 50. Zalegalizujcie marihuanę jak normalne kraje dookoła nas i nie będą wam dzieci zdychały po tym gów..e. Młody człowiek jak chce to weźmie butapren z szafki dziadka. O czym wy gadacie-ingerujący we wszystko starcy. Krucjata nowa. Do szkoły!-prawo poczytać.
Ja tam jestem za tym aby to działało jak działa wręcz ułatwić dostęp do tych specyfików dlaczego? a dlaczego nie? niech się trują skoro są debilami każdy debil w piachu to normalniejsze społeczeństwo. A wy to własnych problemów nie macie tylko stać w oknie jak stare baby i obserwować co was to boli że grupa idiotów chce skorzystać z trutki na szczury? niech korzysta a wy pilnujcie swojego nosa..
Legalna Marihuana i po problemie. Tylko musimy poczekać aż popadają te wszystkie zaściankowe mohery. Fakt że coś jest dozwolone nie sprawia, że ludzie się na to rzucają. To już pokazały legalizacje w innych krajach. Mafia znika nikt nie kombinuje z trucizną, państwo ma dochód z akcyzy i reglamentowanych plantacji. Miliardy-rocznie. No i to nie jest alkohol, który powoduje patologię i agresję. Ale by to wszystko wiedzieć to trzeba trochę poczytać, a nie słuchać księdza w kościele i radnych PISu. Dla nich to wszystko to "DIABELSKIE ZIELE". Ten kraj jest stracony przez tych starców. Wszyscy młodzi już niemal wyjechali i decydują o nas fanatycy z IQ 30.