Niedawno pracę straciło ponad 20 pracowników elbląskiego marketu Carrefour. Wypowiedzenia otrzymała również pierwsza grupa pracowników likwidowanej odlewni staliwa GE. Czy to koniec zwolnień grupowych w Elblągu?
W listopadzie do Powiatowego Urzędu Pracy w Elblągu wpłynęło zawiadomienie o zwolnieniach grupowych zaplanowanych w przyszłym roku przez Orange Polska. Jak informuje urząd pracy, nie zawiera ona jednak szczegółowych informacji na temat liczby pracowników, których miałaby objąć redukcja etatów, w Elblągu i całej Polsce. Na razie nie wiadomo więc, czy pracę stracą również pracownicy spółki w naszym mieście.
Jak informowaliśmy wcześniej, w tym roku w Elblągu zwolnienia grupowe zapanowało dwóch dużych pracodawców. W PUP pojawili się już pierwsi pracownicy zwolnieni przez Carrefour Polska. Początkowo wypowiedzenia miało otrzymać 31 pracowników elbląskiego sklepu tej sieci. Ostatecznie dziewięciu osobom udało się zachować zatrudnienie.
W Carrefour Polska procesem zwolnień grupowych zostało objętych ostatecznie 22 pracowników wykonujących pracę w hipermarkecie Carrefour w Elblągu. Rozwiązanie umów z tymi pracownikami nastąpiło 31 października 2024 r. Do tej pory, w urzędzie zarejestrowało się 7 osób
- informuje Katarzyna Piasecka, kierownik Działu Pośrednictwa i Poradnictwa Zawodowego PUP w Elblągu.
Jeszcze większa grupa osób straci pracę w związku z likwidacją odlewni staliwa. O planach zamknięcia elbląskiego zakładu GE pracownicy się dowiedzieli w styczniu tego roku. W kwietniu do Powiatowego Urzędu Pracy w Elblągu trafiło zawiadomienie o zamiarze przeprowadzenia zwolnienia grupowego. Miałoby ono objąć maksymalnie 166 osób. W sierpniu odbył się ostatni wytop staliwa. Niedługo potem pierwsza grupa pracowników otrzymała wypowiedzenia.
W ramach pierwszego etapu zwolnień grupowych przeprowadzanych w GE Power Sp. z o.o., w odlewni staliwa, do 30 września 2024 r. wręczono wypowiedzenia lub podpisano porozumienia z tytułu likwidacji stanowiska pracy 55 pracownikom, których stosunek pracy ulega rozwiązaniu z dniem 31 grudnia tego roku
- dodaje Katarzyna Piasecka.
Przypomnijmy, odlewnia staliwa w Elblągu funkcjonowała od 1948 roku. O zamknięciu zakładu po 76 latach jego istnienia miała przesądzić niestabilna sytuacja na rynku. - Biorąc pod uwagę niestabilne warunki rynkowe, z jakimi mierzy się firma GE Vernova, analizowane są różne możliwości zapewniające długotrwały zrównoważony rozwój przedsiębiorstwa i jego pracowników - informował w styczniu Patryk Wojcieszek z 24/7Communication. Proces likwidacji odlewni i zwolnień pracowników ma się zakończyć w przyszłym roku.
Miasto rozwoju!!! Tu za chwilę oprócz biedronek i paru urzędów nie będzie niczego,
Miasto bez przemysłu to nie miasto tylko zaścianek, ale mamy całą plejadę tych którzy siedząc latami na stołkach olali temat rozwoju
No Donek i jego uśmiechnięta Bolanda spełnia Wam obietnice, po które dzbany staliście w kilometrowych kolejkach 15 października ubiegłego roku, że tera to będzieta mieli nową jakość. No to mata! A mówią, że marzenia się nie spełniają. :-)
a co Donk ma do tych dwóch w 100% prywatnych firm ? Co ma do tego obecny rząd ? Ma im pogrozić palcem nunu tak nie wolno .. ?
A w Elblągu się mieszkania budują xDDDDD chyba dla szwejów, który wezmą kredyty, w po roku służby odkryją, że dluzej w tym syfie nie wytrzymają i co zrobić....jak kredy dusi
No cóż uśmiechajmy się, cieszmy, lansujmy, fotografujmy a póki co miasto oprócz payodeveloperki zanika
W tym kraju nic nie można zaplanować a już gorsze zło to wiązanie się z kredytem na "X" lat . Komuna ma się dobrze w Polsce i wie jak w chusteczkę robić ludzi .
Rząd nie ma nic wspólnego to firmy prywatne
Bloki powstają, coś tam się dzieje i 300m grunwaldzkiej wyremontują...
Jeżeli na rynku nie ma chętnych na ten asortyment i produkty, to może zrobić zrzutkę i kupić parę odlewów. Zakład nie upadnie. Albo zmusić właściciela aby produkował na półkę, może ktoś kiedyś je kupi.