W pojedynku dwóch Energi, większą moc miała ta z Elbląga. Energa Basketball pokonała na swoim parkiecie Energę Gdyńska Akademia Koszykówki Gdynia 89:68. Młodzieżowa ekipa z Trójmiasta ani razu nie prowadziła w tym meczu i miała już wysoką stratę do gospodarzy, ale napędziła trochę stracha elblążanom.
Chcąc grać w fazie play-off o awans, miejscowi powinni szukać zwycięstw w takich meczach. Szczególnie, gdy rywal przyjeżdża osłabiony brakiem dwóch doświadczonych zawodników. Zespół trenera Arkadiusza Majewskiego nie czekał na rozwój wydarzeń, tylko wziął sprawy w swoje ręce.
Pierwsza kwarta pokazała przewagę fizyczną i jakościową, na korzyść elblążan. Elbasket trafiał seryjnie, wykorzystując wszystkie swoje atuty. Górował nad młodymi koszykarzami z Gdyni. Przemysław Zamojski i Mateusz Stawiak weszli na wysokie obroty. Koledzy nadążali, więc wynik był imponujący. 28:7.
Druga kwarta nie była tak spektakularna, ale pozwoliła naszym dyktować warunki. Gdy trwała połowa tej części meczu, Zamojski znów posłał trójkę. Tablica wyników pokazywała 40:15. Basketball nie pilnował potem przebiegu wydarzeń już tak dokładnie, co Gdynia skrzętnie wykorzystywała.
Trzecia odsłona to znakomita celność GAK. Rywal zdobył 35 punktów, zamieniając na kosze faule elblążan i kontry. Do tego Energa dodała trzy trójki i zmniejszyła dystans na 7 punktów. W tym momencie Elbasket musiał zareagować i wrzucił kolejny bieg. Dwie trójki Zamojskiego, dwa punkty Kacpra Jastrzębskiego i spokojna, wysoka przewaga.
Sukces z Gdynią daje Enerdze 7 miejsce w tabeli Grupy A. Jednak walka o górną ósemkę będzie trudna, ale zdecydowanie możliwa. O play-off w dalszej części sezonu elblążanie zagrają bez Przemysława Zamojskiego, który wyjeżdża na zgrupowanie klubowej drużyny 3x3.
Energa Basketball Elbląg – Energa GAK Gdynia 89:68 (28:7, 22:16, 17:35, 22:10)
Energa Basketball Elbląg: Zamojski 27 (5), Jastrzębski 20, Stawiak 17 (3), Pawlak 10, Prokurat 6, Szuszkiewicz 5 (1), Budziński 4,, Szarszewski, Jakubów, Kloska