W zeszłym tygodniu opublikowaliśmy artykuł dotyczący Szpitalnego Oddziału Ratunkowego działającego w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Elblągu. Udało nam się ustalić, że wszyscy lekarze medycyny ratunkowej złożyli we wtorek (24.11.) wypowiedzenia. Jakie stanowisko w tej sprawie zajęła rzeczniczka prasowa WSZ?
Przypomnijmy, że w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym pracuje 26 lekarzy, 41 pielęgniarek i 11 ratowników. Otrzymaliśmy informację, że zwolnić z pracy chcą się wszyscy specjaliści medycyny ratunkowej. - Wydaje mi się, że jest ich za mało. Z tego, co wiem to oni pracują na okrągło, dyżur za dyżurem, Podobno w tym tkwi problem, a w związku z tym, że warunki się nie zmieniają lekarze postanowili, że odejdą. Teraz trwają negocjacje - poinformował nas w ubiegłym tygodniu czytelnik.
Z pytaniami, w pierwszej kolejności zgłosiliśmy się do dr n. Med. Andrzeja Czerniewskiego. Koordynatora SOR-u. - Coś w tym temacie jest, ale proszę się zwrócić do działu prasowego – przyznał. - Tutaj są lekarze, którzy stanowią trzon. W ostatnim czasie się to zmieniało bardzo płynnie. Trzon odchodzi. To trudne. Niech się wypowie dyrekcja. Odchodzą wszyscy specjaliści medycyny ratunkowej
Kolejny telefon wykonaliśmy do Anny Kowalskiej, rzeczniczki prasowej Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego, która zapewniła nas, że odpowiedzi udzieli jak najszybciej. Po kilku dniach otrzymaliśmy stanowisko nie zawierające żadnych konkretów.
Konieczność podejmowania bieżących decyzji kadrowych to nieodłączny element funkcjonowania każdego zakładu pracy, i dotyczy to także placówek szpitalnych. Zadaniem dyrekcji szpitala jest wówczas takie zorganizowanie pracy oddziałów, by nie odbyło się to ze szkodą dla pacjentów. Zaniepokojonych uspokajamy, że na chwilę obecną Szpitalny Oddział Ratunkowy Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Elblągu pracuje bez zmian, zaś wszyscy jego pacjenci są bezpieczni i otoczeni najlepszą z możliwych, specjalistyczną opieką
– czytamy w oświadczeniu przesłanym przez Annę Kowalską.
W związku z brakiem odpowiedzi na zasadnicze kwestie ponownie zwróciliśmy się do Anny Kowalskiej, by dowiedzieć się m. in.: Ilu dokładnie lekarzy złożyło wypowiedzenie? Czy powodem była nadmierna ilość dyżurów? Czy lekarze zgłaszali wcześniej taki problem? Czy Szpital prowadzi z lekarzami rozmowy chcąc rozwiązać zaistniały problem?
Rzecznik to taki typ który musi mieć facjatę pokerzysty i umieć lepiej kłamać od szefa!!!
Redakcjo! Nie otrzymanie konkretów to właśnie najlepszy konkret dlaczego lekarze odchodzą!
Pana Michała kierownika z działu technicznego niech dadzą zamiast lekarza.Dyrektorem Technicznym chwali się że niedługo zostanie to może na SOR by się nadawal taki madry uczciwy a przede wszystkim ma dobre podejście do ludzi do rany przyszłego dyrektora tylko przyłożyć
Ci ... pseudo lekarze dobrze robia ze sie zwalniaja szpital chociaz zaoszczedzi na odprawach a tych ....... niby lekarzy nalezy i tak zwolnic . Juz dawno nie widzialem takiego braku empati a w szczegolnosci nie zyczliwego podejscia do ludzi . Wiem co pisze bo niestety mialem z tymi ...... nie przyjemnosc sie spotkac . Dla innego przykladu lekarz z swiatecznej pomocy o godz 17 wywiesza karteczke ze o 18 bedzie mial wyjazd karetma pogotowia , kiedy jeden mlody pan zwrocil mu uwage ze karetka to nie taxi a kolacje mogl zabrac ze soba do pracy zdjol kartke i juz nigdzie nie wyjezdzal.
podobno za dyżur lekarz otrzymywał ok 1000 zł - czy to prawda....?
Gonic hamstwo , na posredniak z felczerami
No prosze po minusach widac co konowaly na dyzurach robia .
Kiedy wreszcie wróci dyspozytornia pogotowia ratunkowego do Elbląga?????
Jak szpital ma być dobrze zarządzany jeżeli jego dyrektorka mimo pobierania pensji połowę czasu spędza w Warszawie
przyjechali uchodźcy w Ukrainy na pewno są jakieś pielęgniarki, lekarze ich zatrudnić chętnie by pracowali, a tym którym za mało pieniędzy mówimy do widzenia