Z naszą redakcją skontaktował się jeden z czytelników, którego zaniepokoił stan niedawno posianego trawnika i nowo ułożonego chodnika przy ul. Sienkiewicza. Jego zdaniem są one notorycznie rozjeżdżane przez właściciela jednej z posesji znajdującej się przy tej ulicy. - Współwłaściciel budynku urządził sobie "dziki" zjazd na posesję i przez wysoki krawężnik jeździ autem po trawniku i chodniku. Dodam tylko, że niedawno chodnik ten był wymieniany - poinformował nas jeden z elblążan, który chce pozostać anonimowy.
W sierpniu tego roku, na odcinku ul. Sienkiewicza między ul. Wspólną a przejściem dla pieszych na wysokości IV LO, Miasto wybudowało nowy chodnik z betonowej kostki brukowej. Wykonano także nową nawierzchnię zjazdów na przyległe do ulicy posesje. Nasz czytelnik zauważył niedawno, że jeden z właścicieli posesji przy ul. Sienkiewicza, mimo wykonanego zjazdu, urządził sobie drugi, który wiedzie przez pas zieleni i chodnik.
Sprawdziliśmy ten sygnał. Na świeżo posianym trawniku rzeczywiście widać ślady opon, prowadzące na posesję. Zastanowiło nas, dlaczego Miasto przy okazji wymiany chodnika, nie wykonało w tym miejscu dodatkowego zjazdu z ulicy, mimo iż w sąsiedztwie takowe się znajdują.
Jak się okazuje Urząd Miejski nie miał takiego obowiązku, gdyż drugiego zjazdu na tę posesję nie było w projekcie. Miejscy urzędnicy tłumaczą, że Miasto ma obowiązek wykonać przebudowę tylko jednego istniejącego dotychczas zjazdu. Drugi można wykonać tylko w przypadku, gdy właściciel posesji zgłosi wcześniej takie zapotrzebowanie oraz pokryje koszt jego budowy i projektu. W tym konkretnym przypadku, właściciel posesji nie zgłosił się do ratusza z takim wnioskiem przed rozpoczęciem inwestycji.
Skontaktowaliśmy się więc ze współwłaścicielem posesji przy ul. Sienkiewicza, który przyznał nam, że kwestię zgłoszenia budowy dodatkowego zjazdu najzwyczajniej przeoczył. Zaznaczył również, że drugi wjazd na posesję jest niezbędny, ze względu na złożoną relację sąsiedzką.
W sierpniu złożyłem wniosek do Urzędu w sprawie budowy zjazdu. Jeśli otrzymam zgodę, to jak najszybciej chciałbym przystąpić do jego realizacji. Do tego czasu muszę jakoś dostać się samochodem pod dom
– powiedział nam mężczyzna.
Skoro skomplikowana jest relacja sąsiedzka to wiadomo kto jest tym anonimowym elblążaninem.
Już na etapie realizacji inwestycji majster klepka powinien dać znać urzędnikom, że coś jest nie tak z projektem, bo tu ktoś ma wyjazd. Trudne jest myslenie czasem?
ale bezczelny paszkwil sąsiada z boku!! anonimowy zgłoszenie na sąsiada, ja jeb*e!
Do tego czasu muszę jakoś dostać się samochodem pod dom - brak słów na taką argumentację! Nie ma wjazdu, to się nie wjeżdża!
To jest już dom jednorodzinny !!!!
z tego co kojarzę tam zawsze był wjazd. Skoro dom jest dwurodzinny to dlaczego wjazd jest tylko z jednej strony? I wielkie mi rzeczy, kawałek rozjechanej ziemi bo i tak trawa nie zdążyła urosnąć.
w tamtym miejscu to nie wiadomo jak daleko działka powinna być wysunięta w stronę chodnika , a i wjazdu niema przez chodnik. Chyba to teraz zmieniło właściciela stąd zainteresowanie.
Naprawdę nie macie o czym pisać ? Widocznie nie macie :/. ~ Bodzio - Ciekawe co Pan by zrobił z samochodem w takiej sytuacji, gdyby chciał się trzymać swojej rady, żeby nie wjeżdżać.
do ABC - wyobraź sobie, że parkuję 50 m od domu i żyję. A ty jak nie ma gdzieś przejazdu to wjeżdżasz przez trawnik?
Zdjecie ladne tylko ludzie do du.y.