Lokatorzy budynku przy ul. Browarnej 38-44, od chwili zakończenia przebudowy drogi 503 mają problem z dojazdem do miejsca swojego zamieszkania. Chodzi o brak możliwości zatrzymania pojazdu w obrębie ich budynku. Takiego manewru zabraniają im znaki. - Od ulicy obowiązuje zakaz zatrzymywania się i postoju, a od podwórza zakaz wjazdu. Jak więc mamy zatrzymać się samochodem przy klatce, aby np. rozładować meble lub większe zakupy? - pytają się mieszkańcy.
Przed rokiem, gdy zakończyła się przebudowa ul. Browarnej, w obrębie budynku o numerach od 38 do 44 ustawiono znak zatrzymywania się i postoju. Od tamtej pory lokatorzy budynku nie mają możliwości nawet chwilowego zatrzymania auta na wysokości swoich klatek w celu np. rozładowania dużych zakupów. Sprawę jeszcze bardziej komplikuje znak, który ustawiono przy wjeździe na tyły budynku. Zakazuje on wjazdu pojazdom na podwórze kamienicy.
Jak wobec tego, nie łamiąc przepisów ruchu drogowego mamy np. rozładować transport mebli czy sprzętu rtv lub agd do naszych mieszkań? Problem jest nawet wtedy, gdy przyjeżdża pod dom wezwana taksówka, która nie ma się gdzie zatrzymać i szuka miejsca po okolicy. Takiego problemu nie było przed przebudową ulicy. Wtedy można było się zatrzymać na chodniku przy klatce i załatwić sprawę
- twierdzą lokatorzy budynku przy ul. Browarnej 38-44.
Niektórzy radzą sobie jak mogą. Nie mając wyjścia, mimo zakazu, próbują dostać się pod dom od strony podwórza, po nierównej, wyboistej i nieutwardzonej powierzchni.
Był czas, że musiałam dowozić z domu i do domu osobę niepełnosprawną poruszającą się na wózku. Za każdym razem trzeba było prowadzić ją od podwórza do klatki po tych nierównościach i wybojach. Na prostej drodze jest człowiekowi ciężko pchać wózek inwalidzki, a gdzie po takiej nawierzchni
- mówi Bogumiła Burczyk, mieszkanka budynku przy ul. Browarnej 42.
Mieszkańcy kamienicy apelują więc do Miasta, aby w obrębie ich budynku - od strony ulicy, powstały zatoczki z miejscami postojowymi.
Dlaczego podczas projektowania drogi 503 nie przewidziano tutaj zatoczki dla kilku aut? Miejsca jest pod dostatkiem. Można je było zrobić kosztem tak dużego trawnika. Teraz aby zgodnie z przepisami zaparkować, muszę zostawiać samochód przy ul. Grażyny. Z tyłu naszego budynku obowiązuje bowiem zakaz wjazdu, a i dojazd na podwórze jest tragiczny
- mówi Piotr Bożyczko, mieszkaniec budynku przy Browarnej.
Lokatorzy budynku wskazują również inne, szybsze i mniej kosztowniejsze rozwiązanie. Uważają, że wyjściem z tej sytuacji, mogłoby być dopuszczenie możliwości krótkiego postoju wyłącznie dla mieszkańców budynku np. do 15 minut.
Nasza redakcja wysłała już odpowiednie zapytania w tej sprawie do Urzędu Miejskiego oraz administratora budynku, którym jest Zarząd Budynków Mieszkalnych przy ul. Jaśminowej. Czekamy na odpowiedzi w tej sprawie.
Czemu urzędasy najpierw robią a Potem myślą?
urzędasy tak robią bo za nic nie odpowiadają! pełen luz i olewka!
Zburzyć to dziadostwo... To wstrętny budynek. Myślę, że na miejscu obecnego tego czegoś powinien powstać nowy, tańszy w eksploatacji budyneczek z miejscami postojowymi- deweloper kupi z pewnością odpowiedni połać tej ziemi, by to zrealizować. Budować i jeszcze raz budować. Swoją droga...zlikwidować te pseudo garaże i ogródki, które są wylęgarnią szczurów. Niestety miasto musi coś z tym zrobić, bo to jest strategiczne miejsce w naszym mieście ( zjazd z Gdańska i Olsztyna).
Z Olsztyna? Chyba z Gdańska i Warszawy. Olsztyn to tak wieś na wschodzie.
Hehe no racja...
Ci ludzie są znani ze swojej roszczeniowej postawy, większość z nich dostała mieszkania za przysłowiową złotówkę, do tego zagarnęli ładny plac ziemi za budynkiem gdzie porobili te patologiczne ogródki z tymi pożal się boże budami, które są piękną ich wizytówką ( kila i mogila) i uważają to za swoją własność( lepiej tam nie przechodzić bo można się poważnie narazić. Precz z patologią!!!
Niech mi jakiś urzędas wyjaśni, po co jest tam zakaz wjazdu za ten budynek? Chyba, że ktoś gwizdnął tabliczkę "Nie dotyczy mieszkańców".
I dobrze, że nie można parkować od ulicy. Gdy trwała jeszcze przebudowa i znaki nie obowiązywały to TIRy tam parkowały i zajmowały cały pas ruchu!
W końcu ktoś o tym problemie napisał, brawo!
wyburzyć pseudo ogródki za budynkami i tam zarządca niech wybuduje drogę dojazdową wraz z miejscami postojowymi. proste