Dwie ekipy budowlane stawiają rusztowania przy kolejnych blokach na Zawadzie. Przed wieżowcem przy Kalenkiewicza 1-6 zebrali się fachowcy by ustalić front robót. PHU SEZAM Małgorzaty Pink rozpoczęło ocieplanie ścian, a następnie przystąpi do wymiany loggii. Jak czytamy na wzorowo wypełnionej tablicy informacyjnej, prace potrwają do października bieżącego roku. Druga firma, która zajmie się rewitalizacją sąsiedniego budynku gromadziła wczoraj sprzęt.
Niewątpliwą zaletą inwestycji rozpoczętej w zeszłym roku przez SM Zakrzewo, jest estetyzacja osiedla. Ale czy poza tym mieszkańcy dostrzegają inne pozytywy tych działań? O opinię na temat potencjalnych korzyści zapytaliśmy mieszkańców bloku przy Kalenkiewicza 12-16, których budynek jako pierwszy przeszedł metamorfozę.
Prace nad zmianą wyglądu tego bloku trwały od wiosny do jesieni 2011 roku. Czy po kilku miesiącach, jakie upłynęły od zakończenia prac, mieszkańcy zauważają różnicę w komforcie życia?
- Nie widzę żadnych zmian na lepsze poza wyglądem zewnętrznym – mówi chcąca zachować anonimowość lokatorka bloku.- Ponieważ mam wymienione okna na plastikowe, mieszkanie było ciepłe już wcześniej. Natomiast nie jestem zadowolona z balkonu. Poprzednie balustrady sięgały od ściany do ściany, nie było takich szpar jak teraz. Z tego powodu na balkon nawiewa piach i liście. Ponadto Spółdzielnia zabroniła nam montażu krat. Ja mieszkam na parterze, gdy mam wyjechać nie czuję się już tak spokojna jak wtedy, gdy miałam zabezpieczony balkon.
- Zabrali nam prawie 30 cm balkonu. Na ponad 4 metry jego długości, to bardzo duża przestrzeń – dodaje kolejny mieszkaniec odnowionego budynku. - W dodatku nie pozwolili nam montować anten satelitarnych na zewnątrz balkonu, tylko w obrębie loggii. W ten sposób straciłbym kolejną powierzchnię.
- Nie chce mi się mówić na ten temat - stwierdza zrezygnowana mieszkanka. - Co z tego, że blok wygląda ładnie, jak płacimy tak duże czynsze. Mam 3-pokojowe mieszkanie, jest nas trójka i płacimy 700 zł. To we Wrocławiu, tuż przy Starym Mieście, kuzyn płaci za podobne mieszkanie 100 zł mniej. Do tego pozakładali nam liczniki na kaloryfery, ale konia z rzędem temu, kto zgadnie jak to działa i czy dzięki temu będą oszczędności. Przykręciłam je na czas wietrzenia mieszkania, ale jak je odkręciłem trochę potem, to grzały tak mocno, że pewnie nadrobiły to co oszczędziłem
- Poza tym, że mam prostą podłogę na balkonie, to nie widzę, żadnej zmiany na lepsze – dodaje je sąsiad. - Ale nawet to nie jest żadna rewelacja. Balkon jest teraz mniejszy, a podłoga choć równa, to jakaś taka jakby piaskowa, że nawet płytek nie ma jak położyć, bo mogą się nie trzymać.
- No co? Mamy kolorowy blok. Korzyść jest taka, że już nie ma tego syfu, który był w zeszłym roku. Wszędzie fruwał pył i styropian, teraz przynajmniej tego nie ma. Ale drzwi wejściowe do budynku wciąż są źle dopasowane, domofon zamarza i można dodzwonić się do dwóch mieszkań. Dobrze, że wiosna przyszła, to się naprawił. Chciałbym powiedzieć coś dobrego, ale nie bardzo mam co.
Wszystko wskazuje na to, że mieszkańcy, przynajmniej na razie , nie dostrzegają dla siebie korzyści wynikających z wymiany balustrad i ocieplenia budynku. Jedyny niezaprzeczalny pozytyw, to czysta, ładna elewacja. W najbliższym czasie postaramy się sprawdzić u źródła, czyli w Spółdzielni Mieszkaniowej Zakrzewo, kiedy mieszkańcy odczują obiecane korzyści, które znajdą przełożenie na realne oszczędności?.
Nie mieszkam w tym budynku , ale te balkony od razu mi się nie podobały. Mam pytanie do mieszkańców w/w budynku jakie założono Wam liczniki na grzejniki? Chyba nie chodzi o podzielniki , z których większość spółdzielni już rezygnuje.
Mieszkam w przedwojennej kamienicy na spokojnym osiedlu i nie wyobrażam sobie jak można mieszkać w tych molochach na zawadzie. Nawet za pół ceny nie chciał bym tam mieszkania.
Mnie zawsze zastanawia ile promieniotwórczych materiałów budowlanych zawierają te bloki na Zawadzie. Bo za komuny to lubili budować takie radioaktywne budynki ;-]
zastanawia fakt ze nigdy nie modernizowany byl blok przy podgornej...czyzby nikt z zarzadu nigdy tam nie mieszkal...
Zapytaj się pierwszego z brzegu inż. budownictwa to ci w głowie dziecko rozjaśni. A z resztą - korzyści z termomodernizacji - pokazuję i objaśniam: zmniejszenie zaliczek pobieranych na CO, zmniejszenie opłat za CO i zmniejszenie opłaty stałej za CO w kolejnym PEŁNYM roku rozliczeniowym (czyli dla państwa z Kalenkiewicza 12-16 dopiero w przyszłym 2013 roku). Dodatkowo SM Zakrzewo zlikwidowało ogrzewanie pomieszczeń wspólnych (klatki), to też da oszczędność ale dopiero po pełnym roku rozliczeniowym. Dlaczego tak jest? No cóż zużycie ciepła liczy się za pełny rok i na tej podstawie EPEC ustala stawki. Obniżka czynszów w docieplonych budynkach jest pewna i nieuchronna, ale nie następuje od razu.
Zwolnić 3/4 nierobów i cymbałów w spółdzielniach których utrzymujemy z czynszu i mają w nosie dobro lokatorów a bedzie nam się żyło lepiej w domach.
Blok przy Podgórnej będzie ocieplony bo Spóldzielnia dostała na to kasę z UE. Najpierw dowiedz się u źródła a potem pisz komentarz
blok przy Podgórnej trudno nazwać budynkiem mieszkalnym:) To miała byc tylko przejściówka dla oczekujących na nowe mieszkanie a nie docelowy blok. To przecież tragedia budowlana
Szanowni Państwo, widzę że przetarg odbył się po cichu i spółdzielcy nic nie wiedzą na jego temat, a ja mam kilka pytań, dlaczego odrzucono dwie najtańsze oferty firm?, które gwarantowały taką samą jakość wykonanych prac jak nie lepszą, w ofertach były tylko drobne błędy formalne, które mogły zostać uzupełnione zgodnie z prawem, wystarczyło tylko zapytać, raptem różnica na dwa budynki pomiędzy najtańszymi a wybranymi wyniosła "tylko około 700.000 zł", jakby ktoś robił za swoje pieniądze na pewno wybrałby właściwie, zresztą zarząd za to nie płaci tylko spółdzielcy, dlaczego wszyscy (zarząd, dział techniczny) poza prezesem technicznym mieli i mają do dziś wątpliwości i stracha że temat wypłynie i będzie smród? tylko prezes techniczny od samego początku faworyzował "swoje" zaprzyjaźnione firmy, odrzucając pozostałe, nie dbając o interes spółdzielców tylko swój, dlaczego na siłę wybrano docieplenia w jednej właściwej technologii a nie równoważnych? czy nie dlatego, iż przedstawicielem handlowym tej technologii jest zięć prezesa technicznego? czy już wcześniej prezes techniczny nie kręcił w poprzedniej firmie interesy na boku i za to pożegnał się „nieoficjalnie” z pracą? dlaczego rada nadzorcza która tak na wszystkim oszczędza przymyka oko i na to pozwala? poza jednym jej członkiem który zrobił awanturę i groził podaniem sprawy do prokuratury, bo rada ma to w d....e, liczy się tylko kasa co miesiąc za posiedzenia, jeżeli ktoś ma wątpliwości to proszę zainteresować się tym przetargiem, pewnie będą "trudności ze strony spółdzielni" z okazaniem dokumentacji przetargowej, gdzie jest Pan Witold Łada? jest to prawdziwy temat dla niego, przy którym mógłby się pokazać z korzyścią dla spółdzielców, a tak na marginesie – w spółdzielni Nad Jarem za takie rzeczy poprzedni zarząd został odwołany i miał sprawę w sądzie, może ktoś zainteresuje się tematem i zrobi z tym porządek? Ratpem to tylko 700.000 zł różnicy…
Mam nadzieje że mój wycięty fragment wypowiedzi dotarł do autorki artykułu i na przyszłość postara się ona zgłębić dokładniej temat zamiast ferować wyroki. Przepraszam za nieco "niokrzesany" ton, ale nie zapominajcie państwo dziennikarze że w dzisiejszych czasach czytelnicy traktują was niemal jak wyrocznie dlatego wasze błędy i pochopne osądy mogą mieć przykre następstwa dla nas wszystkich. Taki nieprzemyślany tekst może wywołać reakcję w stylu "a w gazecie pisali że ta termomodernizacja to pic na wodę" i problem gotowy:P