Spółdzielnia Zakrzewo jest coraz bardziej zadłużona. Mieszkańcy zalegają z opłatami, a pracownicy Spółdzielni mają pełne ręce roboty przygotowując wezwania i sporządzając pozwy. - W tym roku sporządzono 155 pozwów na 722 tysiące, wysłano 225 wezwań do dłużników na posiedzenie Zarządu, które odbywa się co tydzień, 641 wezwań do zapłaty dotyczących lokali mieszkalnych i 71 wezwań do lokali użytkowych – wylicza główna księgowa Spółdzielni, Danuta Michna, podczas spotkania z lokatorami osiedla Zawada.
Wezwania są wysyłane od kwoty zaległej w wysokości powyżej 50 zł. W praktyce oznacza to, że mnóstwo pieniędzy zostało wydanych na korespondencję sygnalizującą, że Spółdzielnia chciałaby odzyskać należności. Czy w ten sposób udało się uzyskać jakiekolwiek pieniądze? Tego nie udało nam się ustalić. Jednak obawiamy się, że ta metoda nie należy do najbardziej skutecznych, w przeciwnym razie, osiedle Zawada, nie było by aż tak zadłużone. Zaległości czynszowe na 30 września 2011 wynosiły ponad 4 miliony złotych.
- Koszty naszej Spółdzielni nie zależą tylko od zarządu, ale zależą też od mieszkańców – podkreśla Elżbieta Sznajdrowska, przewodnicząca Rady Nadzorczej. - To oni też tworzą koszty i prośba od Zarządu i Rady Nadzorczej jest taka, żeby mieszkańcy poczuli się gospodarzami, ponieważ dziewięćdziesiąt parę procent mieszkań, to jest własność odrębna i własność prywatna. Tak naprawdę mieszkańcy są właścicielami i powinni dbać o swoje dobro. Tego na razie niestety nie widać.
Obecnie na Zawadzie rozpoczęła się rewolucja, jakich do tej pory nie było. Rozpoczęto realizację wieloletniego planu termomodernizacji budynków. Jednak czy inwestycja zostanie ukończona? - Zapały i trudy nie będą zrealizowane, jeżeli nie będzie współuczestnictwa mieszkańców – podkreśliła Danuta Michna. - Zaległości na lokalach mieszkalnych są ogromne. Zarząd spółdzielni podjął działania organizacyjne polegające na objęciu przez dział księgowości kompleksowej obsługi w zakresie windykacji należności oraz na szczegółowym podziale obowiązków poszczególnych pracowników księgowości w zakresie windykacji. Celem przyspieszenia egzekucji zadłużenia Zarząd rozważa przekazywanie pozwów do sądu drogą elektroniczną. Jest Sąd w Lublinie, który tą drogą, czyli dużo szybciej, by te pozwy rozpatrywał. Również Sąd w Elblągu będzie miał elektroniczną procedurę, ale tylko dotyczącą bankowości. Myślę, że dzięki temu to wszystko zacznie szybciej działać.
Zmieniony został też schemat organizacyjny Spółdzielni Mieszkaniowej Zakrzewo. Ograniczono liczbę zatrudnienia i, jak zapewnia Zdzisław Łukaszewski, prezes Spółdzielni Zakrzewo, docelowo, do końca roku, będzie zwolnionych jeszcze 25 osób, a pracownikom, którzy zostaną zmniejszy wynagrodzenia. - Z tego tytułu będą oszczędności rzędu ponad milion złotych rocznie – zapewnia Prezes.
Choć Zarząd usilnie przekonuje, że chciałby jak najlepiej dla mieszkańców, ci -niezadowoleni, narzekają na zbyt wysokie czynsze. – W Elblągu nic nie jest tak drogie, jak te ruiny na Zawadzie - z oburzeniem stwierdza mieszkanka osiedla. I trudno się z nią nie zgodzić. Zarząd przekonuje, że powodu wysokości czynszu należy upatrywać w nierzetelności jego mieszkańców. Za niepłacących płacą bowiem ci, którzy regularnie odprowadzają czynsz.
W Krajowym Rejestrze Dłużników umieszczonych jest 130 mieszkańców Zawady z długiem wynoszącym ponad milion złotych, a do komorników przekazano 154 tytuły wykonawcze na 933 tys. zł. Zadłużenie 31 osób z wyrokami eksmisyjnymi wynosi 900 tys. Zł, a największa kwota zaległości jednego lokalu to 61 tyś. zł.
Te ponure statystyki pokazują ogrom problemu i przerażają również tych, którzy uczciwie, co miesiąc płacą niemałe rachunki. Ciężko im pogodzić się z faktem, że ich pieniądze idą również na utrzymanie dłużników. Mieszkańcy konkretnych budynków często nie zdają sobie sprawy, że to właśnie ich blok jest bardzo zadłużony, gdyż wykazy zaległości wywieszane w gablotach na klatkach schodowych często giną jeszcze tego samego dnia.
Spółdzielnie Mieszkaniowe to twory poprzedniego ustroju. Może nadszedł czas, aby je zamienić na Wspólnoty Mieszkańców? Nie od dziś wiadomo, że w mentalności ludzi pokutuje powiedzenie, że „ to co wspólne, to niczyje”. Czy zatem jedynym sposobem na rozwiązanie problemów finansowych blokowisk jest oddanie ich w zarząd mieszkańców? Może wtedy poczują się właścicielami i gospodarzami zamieszkiwanych budynków i zadbają o nie jak o swoje?
"największa kwota zaległości jednego lokalu to 61 tyś. zł"!!!!!!!!! JAK MOŻNA DO TEGO DOPUŚCIĆ!! ??
Co to znaczy MIESZKANIE WŁASNOSCIOWE????????????? jak ja za własną WŁASNOSC muszę płacić czynsz 700zł !! To sie pytam, po co mi taka własność ?!
Przy takim bezrobociu i płacach minimalnych dziwne, że tak dużo ludzi płaci.
wspólnota mieszkaniowa składająca sie z 10 mieszkań to najgorsze co może być. Pamiętajcie DUŻY MOŻE WIĘCEJ. np. już widze jak wspólnota mieszkaniowa dostaje dotacje unijne
zacząć lepszą egzekucje długów, to że księgowość sama będzie się tym zajmować nie jest najlepszym rozwiązaniem ( generowanie kosztów ) lepiej sprzedać długi a odpowiednie instytucje już się zajmą takimi ludźmi w odpowiedni sposób a spółdzielnia będzie miała spokój teraz jest atk że większość tych dłużników wychodzi z założenia że i tak im nic nie zrobią ew. zapłacą trochę co jakiś czas i tak się to ciągnie latami
Trzeba sie brac za nierobstwo i cwaniactwo ktore opieka utrzymuje bo rzekomo pracy nie ma do odsniezania ich powrocic do wywieszania zadluzonych i powodzenia dla komornikow
A czy prezes spoldzielni tez obnizy sobie pensje?
A Nowa Prawica jak zwykle dyrdymały :) Pewnie Ty funkcję prezesa pełniłbyś społecznie? Zrób coś w Polsce trochę dobrego to już zostaniesz zgnojony..ehh
Polska to dziwny kraj.Kupuję mieszkanie i wbrew logice,nie jest ono moją własnością bo...muszę płacić co miesiąc "haracz"na pensje dla prezesa i bandy pierdzistołków urzędasów.Trzeba skończyć z tym reliktem PRL,spóldzielnie,ZBK do likwidacji.PO co administracja skoro za remonty,naprawy płaci lokator.
Jak du...y,niedouczony zarząd SM ZAKRZEWO,b......kolesi,którzy chcięli się szybko dorobić kosztem mieszkańców bloków ZAWADY,to najlepiej zwalić winę na...tychże mieszkańców.Apel do mieszkańców,"pogońcie kota"i rozwiążcie zarząd spółdzielni sprawiedliwie ich przy tym rozliczając.Nikt "dożywotnio"nie sprawuje funkcji urzędniczych!