Wczoraj, 8 grudnia, przy fontannie na Placu Słowiańskim stawiło się kilkunastu rowerzystów, by wziąć udział w jubileuszowym XXX Elbląskim Alleycat, ostatnim w tym roku.
Alleycat jest to miejska jazda na orientację polegająca na jak najszybszym odnalezieniu punktów oraz opisaniem ich na karcie. Organizatorem tego przedsięwzięcia był Grzegorz Nowaczyk, Prezydent Miasta Elbląg oraz Marek Kamm, Oficer Rowerowy ds. rozwoju komunikacji rowerowej.
Wczorajsza trasa prowadziła z Placu Słowiańskiego do Bażantarni. Aby dojechać na metę po drodze trzeba było opisać punkty orientacyjne dokumentując to na mecie w postaci opisu obiektu z danego miejsca. Każdy uczestnik otrzymał listę obiektów oraz mapę, na której zostały one zaznaczone. Wśród czternastu obiektów do opisania znalazł się m.in. stojak rowerowy na Wyspie Spichrzów oraz parkomat na ulicy Czerwonego Krzyża.
Wszyscy uczestnicy dotarli na metę w znakomitych nastrojach. Na zakończenie każdy uczestnik otrzymał drobne upominki i gorącą, przepyszną grochówkę.
Karol Bidziński, klasa medialna
Szkoda, że uczestnicy tej imprezy przy okazji zabawy łamali przepisy ruchu drogowego i nie zwracali uwagi na pieszych- jeżdżąc szybko po chodniku. A jeszcze nie tak dawno oficer rowerowy niby pisał artykuły o bezpieczeństwie. Może warto żeby zaczął od siebie i imprez przez siebie zorganizowanych...
Jazda rowerem na mrozie to dla mnie masakra, nie wiem jak można z tego czerpać przyjemność. Z jazdą na rowerze zaczekam sobie do wiosny
A tymczasem kontrapas wcale nie uczęszczany przez rowerzystów, tylko utrudnia życie kierowcom którzy w godzinach szczytu próbują wyjechać z ul. Wspólnej.