Do tm: jakie wykształcenie?? Bo do pracowania w żłobku wystarczy kurs opiekunki...fakt, że zarobki niskie za taką pracę... niestety niektóre opiekunki swoją moralnością i etyką zawodową pochwalić się nie mogą i może dobrze, że odeszły z żłobków...
Ciekaw jestem ,kto pisze te komentarze pełne jadu dla pracowników walczących o swoje zarobki? Dzieci? Młodzież, która ma ferie i się nudzi , a może pracownicy "ciężko " pracujący w swoich zakładach pracy? Powodzenia dla Pań, i przestańcie prosić, zacznijcie żądać, należy się Wam.
Pamiętam czasy powojenne jak pracowałem w naprawach samochodowych jako mechanik na akordzie i zarabiałem 1100 złotych miesięcznie , za te pieniądze mogłem kupić jeden but , bo dwa robione u szewca na ulicy Traugutta kosztowały 1400 złotych , Wtedy nikt nie myślał o strajku , a dziś w POLSCE jest AMERYKA każdy żąda i bryka A , co chodzi o żywność , na kilogram kiełbasy byle jakiej trzeba było pracować cały dzień , Więcej pokory i do roboty cwaniaki , POLSKA została okradziona przez PO ,to oni was namawiają do buntu i strajku , ONI CHCĄ NADAL ROBIĆ TO CO ROBILI WÓDY CHLALI W PIŁKĘ GRALI I NARÓD USZUKIWALI .
Praca Pań Opiekunek w żłobkach powinna być bardziej doceniana !!! Zrozumie to każdy, kto miał dziecko w żłobku, a potem w przedszkolu i szkole. Różnica jest niebywała w podejściu do rodzica, dziecka. Po każdym dniu rodzic ma udzieloną informację jak dziecko spędziło czas, czy jadło, spało. Dzieci mają zawsze uczesane włoski, umyte buźki, czyste "pupy". W chwili płaczu są tulone, gdy nie mogąc zasnąć - kołysane. Tylko rodzic może wiedzieć jak czasami trudno sprostać potrzebom małego dziecka , a te PANIE mają to we krwi. Do żłobka na ulicy Asnyka 10 lat temu uczęszczał mój syn, a niedawno córka. Panie z podejściem do dzieci, wielkim sercem. Niech takie serce mają też dla Was. Trzymamy kciuki.
Szanujemy każdą pracę, ale nie możemy porównać ogromnej odpowiedzialności za życie małego dziecka z dbaniem o wygląd miasta.
Dlaczego dzielicie społeczeństwo? Wszyscy chcą godnie zarabiać i żyć.
Panie ze Żlobkow trzymam kciuki i jestem z Wami.zrozumie ten .kto ma dzieci i wie ile trudu trzeba wlozyc w wychowanie maluszka .a zarabiajac 1600zl na czysto nic nie motywuje .
Zarabiacie mało, ale jednego Wam nie wybaczę: porównujecie się do zieleni miejskiej, do nauczycieli. Skończcie. A już z tym, że pracujecie 2 razy więcej od nauczycieli to Was poniosło kobiety. Daleko.
Odwołując się do ostatniego komentarza stwierdzić mogę że osoba pisząc takie rzeczy jest mało poinformowana, proszę czytać artykuł że zrozumieniem.
Do Zieleni Miejskiej nie przyrownuja się opiekunki pracujące w żłobku tylko zrobił to Pan Prezydent, który powiedział że zarobki są bardzo zbliżone.
Jeśli chodzi o ilość godzin to prosta matematyka się kłania.
8x5=40
Zostawię bez komentarza.
"Proszę prezydenta o "godne wynagrodzenie za wielką troskę o małe dzieci", przypominają, że choć pracują dwa razy więcej i mają podobną odpowiedzialność, to zarabiają mniej od nauczycieli".
Czytanie ze zrozumieniem: z tekstu wynika, ze panie w zlobkach pracuja dwa razy wiecej od nauczycieli. Idz kobieto jedna z druga do pracy do szkoly i zobacz ile pracuja nauczyciele. Tylko godziny lekcji widzicie. Idz i pracuj w szkole te slynne 18 godzin. Powodzenia. PS walcz o swoje, ale o innych zawodach sie nie wypowiadaj, jesli nie masz o nich pojecia
Do tm: jakie wykształcenie?? Bo do pracowania w żłobku wystarczy kurs opiekunki...fakt, że zarobki niskie za taką pracę... niestety niektóre opiekunki swoją moralnością i etyką zawodową pochwalić się nie mogą i może dobrze, że odeszły z żłobków...
Ciekaw jestem ,kto pisze te komentarze pełne jadu dla pracowników walczących o swoje zarobki? Dzieci? Młodzież, która ma ferie i się nudzi , a może pracownicy "ciężko " pracujący w swoich zakładach pracy? Powodzenia dla Pań, i przestańcie prosić, zacznijcie żądać, należy się Wam.
Pamiętam czasy powojenne jak pracowałem w naprawach samochodowych jako mechanik na akordzie i zarabiałem 1100 złotych miesięcznie , za te pieniądze mogłem kupić jeden but , bo dwa robione u szewca na ulicy Traugutta kosztowały 1400 złotych , Wtedy nikt nie myślał o strajku , a dziś w POLSCE jest AMERYKA każdy żąda i bryka A , co chodzi o żywność , na kilogram kiełbasy byle jakiej trzeba było pracować cały dzień , Więcej pokory i do roboty cwaniaki , POLSKA została okradziona przez PO ,to oni was namawiają do buntu i strajku , ONI CHCĄ NADAL ROBIĆ TO CO ROBILI WÓDY CHLALI W PIŁKĘ GRALI I NARÓD USZUKIWALI .
Do Aa: w żlobkach pracuja osoby z wyższym wykształceniem.
Praca Pań Opiekunek w żłobkach powinna być bardziej doceniana !!! Zrozumie to każdy, kto miał dziecko w żłobku, a potem w przedszkolu i szkole. Różnica jest niebywała w podejściu do rodzica, dziecka. Po każdym dniu rodzic ma udzieloną informację jak dziecko spędziło czas, czy jadło, spało. Dzieci mają zawsze uczesane włoski, umyte buźki, czyste "pupy". W chwili płaczu są tulone, gdy nie mogąc zasnąć - kołysane. Tylko rodzic może wiedzieć jak czasami trudno sprostać potrzebom małego dziecka , a te PANIE mają to we krwi. Do żłobka na ulicy Asnyka 10 lat temu uczęszczał mój syn, a niedawno córka. Panie z podejściem do dzieci, wielkim sercem. Niech takie serce mają też dla Was. Trzymamy kciuki.
Szanujemy każdą pracę, ale nie możemy porównać ogromnej odpowiedzialności za życie małego dziecka z dbaniem o wygląd miasta. Dlaczego dzielicie społeczeństwo? Wszyscy chcą godnie zarabiać i żyć.
Panie ze Żlobkow trzymam kciuki i jestem z Wami.zrozumie ten .kto ma dzieci i wie ile trudu trzeba wlozyc w wychowanie maluszka .a zarabiajac 1600zl na czysto nic nie motywuje .
Zarabiacie mało, ale jednego Wam nie wybaczę: porównujecie się do zieleni miejskiej, do nauczycieli. Skończcie. A już z tym, że pracujecie 2 razy więcej od nauczycieli to Was poniosło kobiety. Daleko.
Odwołując się do ostatniego komentarza stwierdzić mogę że osoba pisząc takie rzeczy jest mało poinformowana, proszę czytać artykuł że zrozumieniem. Do Zieleni Miejskiej nie przyrownuja się opiekunki pracujące w żłobku tylko zrobił to Pan Prezydent, który powiedział że zarobki są bardzo zbliżone. Jeśli chodzi o ilość godzin to prosta matematyka się kłania. 8x5=40 Zostawię bez komentarza.
"Proszę prezydenta o "godne wynagrodzenie za wielką troskę o małe dzieci", przypominają, że choć pracują dwa razy więcej i mają podobną odpowiedzialność, to zarabiają mniej od nauczycieli". Czytanie ze zrozumieniem: z tekstu wynika, ze panie w zlobkach pracuja dwa razy wiecej od nauczycieli. Idz kobieto jedna z druga do pracy do szkoly i zobacz ile pracuja nauczyciele. Tylko godziny lekcji widzicie. Idz i pracuj w szkole te slynne 18 godzin. Powodzenia. PS walcz o swoje, ale o innych zawodach sie nie wypowiadaj, jesli nie masz o nich pojecia