Mieszkam na Trybunalskiej od roku, mieszkancy narzekaja na syf kolo smietnika? Dlaczego nikt z wypowiadajacych sie do artykulu nie powiedzial o tym co wyrzucaja przez okna mieszkancy. We wtorek po swietach wielkanocnych zeby ruszyc dopracy musialam oczyscic samochod z salatki warzywnej, a w normalne dni czyszcze auto z surowek obiadowych. Nie tylko ja musze to robic zalezy ile aut stoi w zasiegu wyrzucanego przez okna jedzenia. Mieszkancy sami sobie syfia pod swoimi oknami ale tego nie widza, lepiej innym wytykac syf i zadac porzadku
~ anonim to samo dzieje się przed wieżowcami na Zawadzie , chleb , pety , butelki i wszystko co popadnie . I pretensje , że syf ale KTO GO ROBI ??? Tacy .....mieszkańcy - mieszczanie : ) . I wieczne dokarmianie gołębi , kawek , mew , które srają na tą Zawadę aż latem śmierdzi . I dobrze ...niech wąchają .
Mieszkam na Trybunalskiej od roku, mieszkancy narzekaja na syf kolo smietnika? Dlaczego nikt z wypowiadajacych sie do artykulu nie powiedzial o tym co wyrzucaja przez okna mieszkancy. We wtorek po swietach wielkanocnych zeby ruszyc dopracy musialam oczyscic samochod z salatki warzywnej, a w normalne dni czyszcze auto z surowek obiadowych. Nie tylko ja musze to robic zalezy ile aut stoi w zasiegu wyrzucanego przez okna jedzenia. Mieszkancy sami sobie syfia pod swoimi oknami ale tego nie widza, lepiej innym wytykac syf i zadac porzadku
~ anonim to samo dzieje się przed wieżowcami na Zawadzie , chleb , pety , butelki i wszystko co popadnie . I pretensje , że syf ale KTO GO ROBI ??? Tacy .....mieszkańcy - mieszczanie : ) . I wieczne dokarmianie gołębi , kawek , mew , które srają na tą Zawadę aż latem śmierdzi . I dobrze ...niech wąchają .