Do KIER ty sie 100 razy zastanów co piszesz oszołomie zeby tobie albo w twojej rodzinie cos takiego sie wydażyło to byś dopiero piszczał znam ta Pania obrazenia sa duzo liczniejsze
Pas, na którym doszło do wypadku to jeszcze "pół biedy", bo rzeczywiście widać na tych pasach jadące samochody. Potwierdzam natomiast to, że przejście od przeciwległej strony jest koszmarem (słusznie ktoś wstawił link, tylko że nawet ten link w pełni nie oddaje widoku i zagrożenia). Kiedyś ryzykowałem tam w drodze do pracy, teraz wolę przechodzić przez Groblę w innym miejscu, bo chcę żeby moje życie i zdrowie zależało tylko ode mnie a nie od tego, czy "łaskawy" kierowca zastosuje się do tej ograniczającej "czterdziestki" (bardzo często jadą szybciej, nawet około 70 - 80 km/h). Problem tego miejsca był poruszany już kilka razy w necie, ale wiadomo ... nigdy nic się u nas nie da z tym zrobić. Urzędnicy nie chodzą przecież tamtędy pieszo do ratusza, oni są z tych "zmotoryzowanych".
Do "NE" jest tam duży ruch w godzinach szczytu, więc nie wymyślaj. W takich momentach chyba jest potrzebny lewy pas, żeby rozładować ten ruch. Jeszcze jedno - jest tam jakiś zakaz wyprzedzania (znowu nieznajomość przepisów)? Ja nie napisałem, że jeżdżę lewym pasem 70 km/h i wszystkich wyprzedzam, więc daj na luz ze swoim śmiesznym komentarzem. Często przepuszczam pieszych na tym przejściu i jeżdżę prawym pasem. Gdy raz jechałem w godzinach szczytu lewym pasem i "zdjąłem nogę z gazu, żeby zwolnić do 40-tki, to jeden baran, jadący za mną, strąbił mnie.
Sprawca zgłosił się wczoraj sam na policje trzy godziny po zdarzeniu prosił o kontakt z poszkodowana
Po telefonie na pogotowie przez przechodnia wsiadł do auta i odjechał bał się ludzi którzy na niego krzyczeli i mu grozili
Wsiadł do auta bo chciał odjechać na parking obok bo ludzie trąbki i krzyczeli na niego żeby nie ruszał poszkodowanej był w takim szoku że ze strachu odjechał albo uciekł
Sprawca chciał zmienić pas z prawego na lewy miał włączony kierunkowskaz sam widziałem akcje musiał się za patrzyć przy tych temperaturach to wiele ciężko oddychać a co tu mówić jeździć autem
wysiada i pomógł poszkodowanej taki ludzki odruch ale polska to piękny kraj za krzyczeli chłopaka i trąbki i ja dali stał przynieś trzymają kilka obu podeszła jeden na prośbę sprawcy zadzwoniła pogotowie wtedy wsiadł odjechał widziałem ze celowa na parking ale odjechał
Bał się ludzi
Co wy w ogóle piszecie (nie ruszał poszkodowanej) a jednak zdjął ja z ulicy jak potrąconego zwierzaka i posadził na trawie i nie wiadomo czy nie spowodował jakiegos urazu kręgosłua przez swoja bezmyślność a po drugie zdjął z ulicy bo co ...przeszkadzała w dalszej podrózy.....uciekł bo pewnie był pod wpływem alkoholu lub innych używek nikt o zdrowym rozumie tak sie nie zachowuje WIĘC GO BRONIĆ
Do KIER ty sie 100 razy zastanów co piszesz oszołomie zeby tobie albo w twojej rodzinie cos takiego sie wydażyło to byś dopiero piszczał znam ta Pania obrazenia sa duzo liczniejsze
Pas, na którym doszło do wypadku to jeszcze "pół biedy", bo rzeczywiście widać na tych pasach jadące samochody. Potwierdzam natomiast to, że przejście od przeciwległej strony jest koszmarem (słusznie ktoś wstawił link, tylko że nawet ten link w pełni nie oddaje widoku i zagrożenia). Kiedyś ryzykowałem tam w drodze do pracy, teraz wolę przechodzić przez Groblę w innym miejscu, bo chcę żeby moje życie i zdrowie zależało tylko ode mnie a nie od tego, czy "łaskawy" kierowca zastosuje się do tej ograniczającej "czterdziestki" (bardzo często jadą szybciej, nawet około 70 - 80 km/h). Problem tego miejsca był poruszany już kilka razy w necie, ale wiadomo ... nigdy nic się u nas nie da z tym zrobić. Urzędnicy nie chodzą przecież tamtędy pieszo do ratusza, oni są z tych "zmotoryzowanych".
I jeszcze jedno ... proponowałbym jakąś nagrodę dla "fachowca", który zatwierdził projekt tego przejścia i zezwolił na jego użytkowanie.
Do "NE" jest tam duży ruch w godzinach szczytu, więc nie wymyślaj. W takich momentach chyba jest potrzebny lewy pas, żeby rozładować ten ruch. Jeszcze jedno - jest tam jakiś zakaz wyprzedzania (znowu nieznajomość przepisów)? Ja nie napisałem, że jeżdżę lewym pasem 70 km/h i wszystkich wyprzedzam, więc daj na luz ze swoim śmiesznym komentarzem. Często przepuszczam pieszych na tym przejściu i jeżdżę prawym pasem. Gdy raz jechałem w godzinach szczytu lewym pasem i "zdjąłem nogę z gazu, żeby zwolnić do 40-tki, to jeden baran, jadący za mną, strąbił mnie.
Do Yw jak tak to spoks chodzi mi oto by nie szarżować jeździć spokojnie i z głową bo dębica jest pojemna
Sprawca zgłosił się wczoraj sam na policje trzy godziny po zdarzeniu prosił o kontakt z poszkodowana Po telefonie na pogotowie przez przechodnia wsiadł do auta i odjechał bał się ludzi którzy na niego krzyczeli i mu grozili
Wsiadł do auta bo chciał odjechać na parking obok bo ludzie trąbki i krzyczeli na niego żeby nie ruszał poszkodowanej był w takim szoku że ze strachu odjechał albo uciekł
Sprawca chciał zmienić pas z prawego na lewy miał włączony kierunkowskaz sam widziałem akcje musiał się za patrzyć przy tych temperaturach to wiele ciężko oddychać a co tu mówić jeździć autem wysiada i pomógł poszkodowanej taki ludzki odruch ale polska to piękny kraj za krzyczeli chłopaka i trąbki i ja dali stał przynieś trzymają kilka obu podeszła jeden na prośbę sprawcy zadzwoniła pogotowie wtedy wsiadł odjechał widziałem ze celowa na parking ale odjechał Bał się ludzi
Co wy w ogóle piszecie (nie ruszał poszkodowanej) a jednak zdjął ja z ulicy jak potrąconego zwierzaka i posadził na trawie i nie wiadomo czy nie spowodował jakiegos urazu kręgosłua przez swoja bezmyślność a po drugie zdjął z ulicy bo co ...przeszkadzała w dalszej podrózy.....uciekł bo pewnie był pod wpływem alkoholu lub innych używek nikt o zdrowym rozumie tak sie nie zachowuje WIĘC GO BRONIĆ
Lplp chyba jesteś z rodziny tego chłopaka , pamietaj nic go nie usprawiedliwia ona szła na pasach