mój kolega był tam kiedys kelnerem i wyraznie dał do zrozumienia żeby tam nie jesc... I nie chodziło o złośliwość byłego pracownika, podobno niezle rzeczy działy sie na kuchni. Ale to już troche czasu temu było, może coś zmieniło, albo się zmieni? Mnie zawsze zastanawiała tam jedna rzecz, te dwa wielkie psy, zaraz obok wejscia ,,od tyłu". Drzwi otwarte, psy wchdziły i wychodziły kiedy chciały do kuchni czy jak?
No co?Nie podoba Ci się? lubię dobrze zjeść , nie koniecznie za darmo. A swoją droga ciekawa rewolucja kulinarna by wyglądała w ...barze mlecznym. Z tego co wiem, to cos w tym temacie będzie wkrótce.
Brudno, srudno... Jestem stałym bywalcem FIGARO problem jest w ludziach z biedląga. W tym mieście nic nie wyjdzie tylko ta czarna lista pracodawców
mój kolega był tam kiedys kelnerem i wyraznie dał do zrozumienia żeby tam nie jesc... I nie chodziło o złośliwość byłego pracownika, podobno niezle rzeczy działy sie na kuchni. Ale to już troche czasu temu było, może coś zmieniło, albo się zmieni? Mnie zawsze zastanawiała tam jedna rzecz, te dwa wielkie psy, zaraz obok wejscia ,,od tyłu". Drzwi otwarte, psy wchdziły i wychodziły kiedy chciały do kuchni czy jak?
Będzie, tylko nie wiadomo kiedy
Bo się zdoję. :) Florek - znany z elbląskich portali malkontent podpisał się tu jako "Krytyk kulinarny "
Rada dla właścicieli "Figaro" - nie zapraszajcie urzędasów. Nażarli się na krzywy ryj, a "Szprota" i tak padła :-).
No co?Nie podoba Ci się? lubię dobrze zjeść , nie koniecznie za darmo. A swoją droga ciekawa rewolucja kulinarna by wyglądała w ...barze mlecznym. Z tego co wiem, to cos w tym temacie będzie wkrótce.
bez ściem proszę otwórz lokal . pokarz jak to się robi... gamoniu
Kto jest właścicielem Figaro????
NIECH SOBIE ZNOWU URZĘDASÓW ZAPROSI I BĘDĄ SIĘ KLEPAĆ I ŚCIEMNIAĆ JAKIE TO WSZYSTKO DOBRE WYSZŁO.
przecierz ta baba nawet wode na kawe przypali