Czwartek, 14.11.2024, Imieniny: Laura, Emil, Wawrzyniec
Nie masz konta?
Zarejestruj się »
Bieg na 6 Łap to akcja organizowana na rzecz psów ze schroniska dla zwierząt w Elblągu. Za nami listopadowa edycja... »
Copyright © 2004-2024 Elbląski Dziennik Internetowy. Wszystkie prawa zastrzeżone.
no tak jak się utrzymać za 1200 zł? no jak? lepiej utrzymywac się z portfela mamusi i tatusia, mamusia i tatus dadzą pieniążki, można spać ile się chce, jeść i narzekać do woli jaki ten świat jest niesprawiedliwy i nie daje godnej pracy, ..
Po pierwsze kiedys byly inne czasy i ogolnie bylo taniej. Po drugie tam nie pracuja jakies gimbusy ale ludzie po szkolach srednich a nawet po studiach i czesto to nie jest ich pierwsza praca bo wczesniej juz gdzies tyrali. Codzienna tyra za 1200 zl to granda i brak szacunku ze strony pracodawcy. 1800 zl na reke to minimum przyzwoitosci. Niestety koszty zycia ida ciagle w gore. A idac tokiem myslenia ze lepsze to niz nic . To w takim razie mozna im dac po 400 zl na reke i mowic ze lepsze to niz nic bo to pierwsza praca.
Po pierwsze osobę bezrobotną nie stać na dojazdy, po drugie jeśli "rozstanie z rodziną" oznacza rozstanie 20-latka z rodzicami, to będzie to śmieszne, ale jeśli pracą zainteresowana jest samotna matka, która nie ma komu dziecka na miesiąc podrzucić (opieka za darmo, bo przecież nie zarabia), to rozumiem, że choćby chciała....
Dopóki będziemy mieli rynek pracodawcy a nie rynek pracowniczy, to uważam, że osobom bezrobotnym, ciężko będzie znaleźć pracę dostosowaną do własnych możliwości. Uważam, że sytuacja ta wykorzystywana jest przez większość pracodawców, na pewno nie przez wszystkich bo są i wyjątki. Obecnie pracodawcy mogą przebierać w ludziach bez ograniczeń i bez rzadnych zachamowań etycznych. Uważam, że chyba to jest grubo na wyrost, żeby pracownika który ma być kucharzem lub obsługiwać klienta, zabierać z domu na miesiąc czasu na szkolenie. Logika wskazuje, że na kucharza pójdzie osoba która zna ten fach i po groma jej, dodatkowo uczyć sie miesiąc czasu poza domem rzeczy które właściwie zna.
Spotkałem się także z tym, że niektóre firmy ochroniarskie zatrudniają pracownika ochrony na umowę o dzieło i za 3 zł za godzinę. Czyli po przepracowaniu np 180 godzin miesięcznie będe miał na rękę 450 zł, czy to nie śmieszne? Czy nie śmieszne jest to, że pracownik ochrony zatrudniony jest na umowę o dzieło? A jakie dzieło on wykonuje? Uważam, że to jest bezczelne wykorzystywanie bezrobotnych ludzi przez niektórych pracodawców. I proszę mi nie mówić że ludzie sa leniwi, że łaskawie daje im sie pracę a oni nie chcą. Trzeba ludzi szanować a nie traktować ich jak niewolników 450 zł na miesiąc. Nie dziwie się że wiekszość z nas ma tego dość. Jestem przeciwny pracodawcom cwaniaczkom.
ja również czytałam to ogłoszenie i zastanawiałam się nad moją kandydaturą na stanowisko kierownika kfc ; mam ponad 10 lat doświadczenia i wszystkie papiery kierownicze z tym że pracowałam w Anglii - niestety za taką pensję jaką oferują to mogą cmoknąć się w zadek plus do tego miesięczne szkolenie w 3mieście - żenada !!!
Niech mi tylko ktoś powie że bezrobocie w Elblągu jest. G...o prawda. To nie bezrobocie tylko LENISTWO !!! Bo łatwiej żerować na tych co pracują, pobierać zasiłki i zapomogi z naszych podatków, a do roboty nieroby nie chcą się brać. !!! Dlatego jestem za całkowitym zakazem wypłacania jakichkolwiek zasiłków. Niech każdy odrobi swoje to dostanie zasiłek, a nie wszystko za darmo. Chodniki brudne, zasr... przez psy, śmieci na każdym kroku. Niech jeden z drugim ruszą 4 litery i zapracują sobie na ten zasiłek. Banda roszczeniowców i darmozjadów !!!
rozłąka z rodziną? miesiąc, faktycznie można umrzeć z tęsknoty. Sama studiuję i pracuję za tyle pieniędzy i nie zawahałabym się żeby wyjechać, nowi ludzie, nowe otoczenie, umiejętności, zawsze jakieś zmiany i można przeżyć coś naprawdę fajnego. Oczywiście jeśli chodzi o młodych ludzi niemających zobowiązań. Ale jeśli wolą siedzieć w domu i prosić nawet na piwo od rodziców, nie ma problemu. Zawsze inaczej patrzy pracodawca na CV w którym jest cokolwiek niż zero doświadczenia, sama zaczynałam od najniższej krajowej, ale już po pół roku pracy awans, później kolejny. A teraz ubiegając się o pracę nawet w zawodzie związanym ze studiami mogę sobie to wpisać, a każdy doceni takiego pracownika, który potrafi ciężko pracować, jest zaangażowany co widać po szybkich awansach.
lokakaka zgadzam sie w 100%. Praca w kfc jest praca dla młodych bez większych zobowiązań, a nie dla ludzi z 10-letnim stażem. A specyfika firmy jest taka że trzeba na szkolenie wyjechac, bo każdy lokal musi działac tak samo, dlatego trzeba przeszkolić sie w innym lokalu, żeby wpaść w rytm pracy i wszystko musi działać jak w zegarku. To nie bistro u zdzichy, ze kucharz czy pomoc sie podszkoli. Rotacja jest duża, bo pracuja tam przewaznie młodzi ludzie, studenci, którzy zaczepiaja sie na chwile, na dłużej, potem szukaja innej pracy. Praca w fastach jest tylko przystankiem w ich karierze, albo dopiero początkiem drogi. Tak jest w innych miastach, a w e-gu panuje taki marazm i lenistwo, ze tak jak piszesz lepiej wząć na piwo od rodziców lub babci, niz samemu zarobic...
Już 2 tygodnie wisi na tapecie to KFC. Problem nie lada dla Elbląga ! Moje komentarze aby Pani Redaktor wyjaśniła wreszcie co to jest za skrót KFC są wywalane. To wyjaśniam dla amatorów tego świństwa, że jest Kentucky Fried Chicken (tzw. KFC). Ten amerykaniec przez dziesięć lat robił doświadczenia na królikach,potem przez 3 lata dobierał te 11 ziół aby przestały zdychać a wyzwolony od pierogów ruskich naród polski będzie jadł,tył i chwalił. Mam jeszcze drugie pytanie do Pani Redaktor Magdaleny, czy ten specyfik amerykański posiada certyfikat Unii Europejskiej, jak np góralski oscypek, itd.... ?